• <
nauta_2024

Saab ma kłopoty? Budowa okrętów podwodnych typu A26 ma znowu ulec przedłużeniu

25.03.2025 17:08 Źródło: z mediów
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Saab ma kłopoty? Budowa okrętów podwodnych typu A26 ma znowu ulec przedłużeniu
Fot. Saab

Nad najnowszymi, okrętami podwodnymi typu Blekinge (A26) dla Królewskiej Marynarki Wojennej Szwecji (Svenska Marinen) pojawiły się ponownie ciemne chmury. Jak podaje krajowa prasa, po raz kolejny może dojść do opóźnienia przekazania planowanych jednostek. Zdaniem wielu komentujących może to wpłynąć nie tylko na cały program modernizacji szwedzkiej floty podwodnej, ale też rozwoju oferty eksportu okrętów, gdzie wśród potencjalnych zamawiających jest także Polska.

O sprawie poinformowała gazeta Aftonbladet. W jej wydaniu internetowym w artykule pt. Svenska superubåtarna försenade – igen zostały przedstawione bolączki i obawy wokół całego przedsięwzięcia. Choć władze nie chcą dopuścić do takiego rozwoju sytuacji, a znaczną część treści należy traktować jako przypuszczenia, pojawiły się obawy, że i tak wydłużona już w czasie budowa stanie się nie tylko opóźniona, ale też droższa. Część komentatorów, zwłaszcza szwedzkojęzycznych, zarzuca jednak portalowi kreowanie sensacji i podawania jako faktów informacji niepotwierdzonych, a także ogólnie niski poziom społecznego zaufania (wedle badań z 2018 roku) do treści publikowanych przez gazetę istniejącą od 1830 roku. Pomimo pewnych wątpliwości co do przekazu warto jednak przyjrzeć się sytuacji panującej wokół tego przedsięwzięcia.

Podwodni wikingowie


Program budowy dwóch okrętów podwodnych typu A26, Blekinge i Skåne wciąż oficjalnie zakłada, że dostarczenie obu jednostek ma nastąpić odpowiednio w 2027 i 2028 roku. Jak jednak wskazuje Aftonbladet, projekt ma być opóźniony, co „spowoduje renegocjacje czasu i finansów”. Zgodnie z danymi na temat budżetu, dostarczenie obu okrętów miałoby nastąpić, wedle roku budżetowego 2025, w latach 2025-2030. Jednakże budżet na 2026 rok miałby wskazywać na realizację w latach… 2031-2035. Także raport resortu obrony pt. „Wzmocnienie zdolności obronnych Szwecji jako sojusznika” (Stärkt försvarsförmåga Sverige som allierad) wskazuje datę przekazania obu jednostek do 2030 roku. Lukas Linné, rzecznik Szwedzkiej Agencji Materiałów Obronnych (Försvarets Materielverk, FMV), wskazał, że organ trzyma się umowy zawartej z Saab i podanego terminu, „dopóki nie nastąpią jakieś zmiany”. Z kolei Patric Hjorth, ekspert wojskowy z FMV wskazywał, że obecnie obowiązujące terminy w 2027 i 2028 roku wynikają z opóźnienia prac rozwojowych oraz dodatkowego zamówienia na wyposażenie, które zapewni okrętom podwodnym zwiększone zdolności i możliwości działania w obliczu nowych wyzwań. Zostały one również wtedy uwzględnione w zaktualizowanej umowie z Saab w 2021 roku.

Wśród powodów przesunięcia terminów przekazania okrętów zamawiającemu podawano stan stoczni mieszczącej się w Karlskronie po tym, jak w 2014 roku została ona odkupiona przez Saab od dotychczasowego właściciela, niemieckiego ThyssenKrupp Marine Systems (TKMS), zarządzającego nią od 2005 roku. Koszty modernizacji infrastruktury, jak i zakres prac miały wpłynąć na opóźnienia w budowie oraz wzrost finansowania. Rzekomo niemiecka firma miała traktować stocznię jako de facto konkurencję dla swojego zakładu w Kilonii i celowo zaniedbać po tym, jak wykupiła jej poprzedniego właściciela, przedsiębiorstwo Howaldtswerke-Deutsche Werft (HDW), swojego bezpośredniego konkurenta w Niemczech. Odbyło się to w ramach strategii umacniania się na rynku okrętowym. Jest to opinia z opublikowanego w 2014 roku tekstu Sanningen om den hemliga gryningsräden mot Kockums na stronie wydania internetowego gazety Dagens Nyheter.

Oba okręty zostały zamówione jeszcze w 2015 roku i co należy podkreślić, już wtedy były oferowane Polsce w ramach programu „Orka”, a sposobnością kilka lat później były rozmowy na temat sprzedaży Polsce używanych jednostek typu A17. Do sprzedaży nie doszło, gdyż polski resort obrony uznał cenę modernizacji i naprawy okrętów za zbyt wysoką.

Czas leci, koszty rosną, budowa trwa


Pierwotny plan dostawy okrętów typu A26 do sił morskich Szwecji dotyczył lat 2022-2024, a koszt miał wynieść 8,6 mld koron szwedzkich (według kursu walut w 2015 roku ok. 3,7 mld zł). Aktualna cena wynosi już jednak 14 mld koron szwedzkich (wedle kursu z marca 2025 roku prawie 5,4 mld zł) a jeśli opóźnienie wzrośnie, będzie dotyczyło to również kosztów przedsięwzięcia. Innym powodem do obaw jest stan prac nad okrętami podwodnymi. Pierwszy z nich, Blekinge, powstaje od… 2015 roku. Z kolei położenie stępki nastąpiło siedem(!) lat później i wciąż nie jest znany termin wodowania kadłuba. W przypadku Skåne nie odbyło się jeszcze położenie stępki.

Początek budowy Blekinge w 2015 roku, fot. Saab


W odpowiedzi na doniesienia prasowe Saab informował jedynie, że ściśle współpracuje z FMV, aby wdrożyć program budowy i dostarczenia okrętów podwodnych typu A26. Nie komentuje podawanych informacji, podkreślając, że pracuje zgodnie z umową i nie podaje dalszych szczegółów „ze względu na tajemnicę handlową”.

Okręty podwodne typu A26 są najnowszą propozycją stoczni należącej do koncernu Saab, oferowanej także jako „towar eksportowy”. Długość okrętu to 66,1 metra, a szerokość 6,75 metra. Maksymalna wyporność ma wynosić 1956 ton w położeniu nawodnym do 2500 ton w podwodnym. Załoga ma liczyć od 17 do 26 oficerów i marynarzy. Na napęd mają się składać trzy silniki Stirlinga (AIP) i trzy silniki diesla do pracy na chrapach. Autonomiczność okrętu ma wynosić do 45 dni (18 gdyby cały czas miał działać pod wodą). Podawane zanurzenie testowe to 200 metrów. Okręty zostaną wyposażone w cztery wyrzutnie torped 533 mm i uzbrojone w torpedy lekkie typu 47 i ciężkie typu 62 (produkcji szwedzkiej) oraz miny morskie. Mają także właz, umieszczony w dziobowej części kadłuba dostosowany do obsługi bezzałogowych pojazdów podwodnych (USV,  UUV, ROV) oraz współdziałania z zespołami nurków.

Wizualizacja okrętu podwodnego typu A26, fot. Saab


Z racji na przedłużanie się budowy nowych okrętów pojawia się pytanie odnośnie zdolności stoczni w Karlskronie do budowy kolejnych jednostek w optymalnym czasie. Ukończyła ona modyfikacje trzech okrętów podwodnych typu A19, gdzie w ramach modyfikacji otrzymały systemy, jakie znajdą się na Blekinge i Skåne. W 2024 roku ukończyła gruntowny serwis okrętu typu A17, HSwMS Södermanland celem przywrócenia go do regularnej służby. Co istotne, z racji na potrzeby obronne kraju i planowane wycofanie w okresie 2030-2040 jednostek typu A17 i A19, wspomniany wcześniej dokument dt. wzmocnienia sił zbrojnych państwa sugeruje, że zdaniem jego autorów należy rozpocząć „wstępne planowanie nowej generacji okrętów podwodnych”. Sugeruje też, że można również rozważyć zamówienie czterech kolejnych, nowych okrętów podwodnych, zwiększając ich ogólną liczbę do sześciu, przy czym obecnie istniejąca 1. Flotylla Okrętów Podwodnych (Första ubåtsflottiljen, 1. ubflj) powinna mieć w swoim składzie co najmniej pięć. To może oznaczać stworzenie nowej wariacji typu A26, bądź zaprojektowanie zupełnie nowego. Czas budowy okrętów typu A26 oraz potencjalne oczekiwania resortu obrony mają tu, zdaniem komentatorów, stawiać pod znakiem zapytania aktualne moce przerobowe stoczni Saab Kockums w kontekście zamówień zagranicznych. 

Jest powód do obaw?


Choć informacja o opóźnieniu na ten moment nie jest potwierdzona przez Saab oraz FMV, temat stał się mocno komentowany także w Polsce. Wynika to z faktu, że szwedzka firma jest jednym z oferentów okrętów podwodnych w ramach programu „Orka”. W związku z tym pod koniec stycznia polska delegacja złożona z przedstawicieli MON i Agencji Uzbrojenia odwiedziła Szwecję, gdzie zapoznała się zarówno z potencjałem stoczni, jak i działalnością sił morskich państwa. Zostały też wtedy omówione perspektywy współpracy na niwie gospodarczej i obronnej. Co warto podkreślić, wśród podmiotów zaangażowanych w budowę okrętów podwodnych typu A26 jest polska firma Famor, która odpowiada za dostawy elementów wyposażenia okrętowego na obie jednostki. Saab współpracuje też z Polską na niwie dostaw uzbrojenia, czego przykładem są choćby dostawa samolotów wczesnego wykrywania i ostrzegania Saab 340 AEW, czy też budowa (we współpracy z Remontowa Shipbuilding S.A. z Gdańska) dwóch okrętów rozpoznania radioelektronicznego programu „Delfin”.

Czytaj więcej: Resort obrony Szwecji angażuje się w "Orkę"? Wraca temat oferty na okręty podwodne

W listopadzie ub. r., podczas Święta Marynarki Wojennej minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak Kamysz ogłosił, że w 2025 roku ma zostać wskazany dostawca, który dostarczy Polsce okręty podwodne w ramach programu „Orka”. Oprócz Saab, wśród oferentów są francuski Naval Group (Scorpène), hiszpańska Navantia (S-80) koreańskie Hanwha Ocean (KSS-III Batch II) i HD Hyundai Heavy Industries (KSS-III Batch-I lub HDS-2300), niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems (212CD) i włoski Fincantieri (212NFS). Na ten moment wciąż nie doszło do wskazania wykonawcy zlecenia.

etmal_790x120_gif_2020
CRIST 35 LAT

Dziękujemy za wysłane grafiki.