• <
nauta_2024

Obok zakupu okrętów należy rozwijać kompetencje i local content. Program "Orka" jako system

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Obok zakupu okrętów należy rozwijać kompetencje i local content. Program "Orka" jako system
Fot. GospodarkaMorska.pl

Bogata prezentacja firm, służb i instytucji związanych z zagadnieniem bezpieczeństwa na Międzynarodowych Targach Morskich i Militarnych BaltExpo 2025 wynikała zarówno ze wzrostu zainteresowania tym zagadnieniem, jak i rosnącej świadomości o zagrożeniach w domenie morskiej. Do tego dochodzą liczne zamówienia z myślą o modernizacji Wojska Polskiego, w szczególności morskiego rodzaju sił zbrojnych. Biorąc pod uwagę trwające postępowanie związane z wyborem oferenta w ramach programu „Orka”, pierwszy raz na wydarzeniu w Gdańsku pojawiła się południowokoreańska stocznia Hanwha Ocean.

Prezentowana oferta dotyczyła przede wszystkim okrętów, które południowokoreańska stocznia proponuje polskiej Marynarce Wojennej. Szczególnie dotyczyło to podwodnych, serii KSS-III Batch II, w ramach programu „Orka”. Nie brakowało też modeli innych jednostek, w tym korwet oraz okrętów patrolowych. Jednocześnie firma podkreśla swoją chęć zaangażowania w rozwój przemysłu stoczniowego w Polsce.

– W Gdańsku i Gdyni jest sporo firm stoczniowych i działających w ramach przemysłu morskiego. Chcemy zacieśniać z nimi relacje z myślą o local content, podzielić się pomysłami i wyjaśnić, jak działają nasze technologie i jak wyglądają nasze pomysły. Stąd też dążymy do zacieśniania współpracy, podpisując porozumienia o współpracy z firmami i stoczniami. Odbyliśmy kilka spotkań i dowiedzieliśmy się, w jakich łańcuchach dostaw mogą one uczestniczyć. Jednym z naszych celów jest znalezienie większej liczby firm, które dołączą w ten sposób do programu „Orka” – przekazał Park Seongwoo, wiceprezes Hanwha Ocean.


Reprezentant stoczni podkreślił, że ta w swojej ojczyźnie ma 200 firm partnerskich. W Polsce potrzebuje ich co najmniej 50, aby wspólnie zapewnić skuteczny transfer technologii i budowanie kompetencji z myślą o konserwacji, napraw i remontów (Maintenance, Repair, Overhaul, MRO). Hanwha Ocean ma dostarczyć okręty podwodne serii KSS-III Batch II, natomiast rząd Korei Południowej pełen pakiet uzbrojenia, oprócz tego nawet dwa okręty jako rozwiązanie pomostowe z myślą o tworzeniu zdolności morskich. Park Seongwoo dodał przy tym, że obok kwestii wojskowych stocznia jest gotowa do współpracy na niwie rynku cywilnego, biorąc pod uwagę dostawy statków transportowych, jak kontenerowce, gazowce, FSRU itp. Przypomniał też, że oferuje, jako wkład własny, 100 mln dolarów w rozwój branży stoczniowej w Polsce. Ten fundusz miałby być też zarządzany w Polsce, mają trwać rozmowy na ten temat nie tylko z firmami, ale też instytucjami rządowymi, z myślą o inwestycjach w infrastrukturę i usprawnieniu procesów roboczych oraz dla lokalnych firm partnerskich, które potrzebują rozwiązań cyfrowych z myślą o usprawnieniu swojej działalności.

- Chcemy stworzyć centrum MRO, które będzie kontrolować wszystko, co dotyczy serwisu okrętów podwodnych w zakresie części zamiennych, a następnie usług technicznych, a także własności intelektualnej i łańcuchów dostaw. Centrum będzie więc obsługiwane wspólnie przez Hanwha Ocean i PGZ, stopniowo zwiększając kompetencje tego ostatniego. Początkowo ich udział będzie wynosił 30-40%, z czasem osiągając zdolność 90 i w końcu 100% - podkreślił reprezentant stoczni. Inwestycje morskie miałyby być prowadzone podobnie jak w innych branżach, biorąc też pod uwagę obecność w Polsce Hanwha Aerospace i Hanwha Systems, wskazując też na udział tych podmiotów w dostawach technologii i uzbrojenia, jak np. armatohaubic K9. Oprócz tego także rząd przygotowuje kolejne propozycje na szczeblu międzyrządowym, dotyczące przykładowo rolnictwa, edukacji i innych zamówień publicznych. Do końca października miał zostać także przedstawiony resortowi MON pełen obszar współpracy przy programie „Orka” i nie tylko.

Duże zainteresowanie wśród polskich specjalistów i komentatorów wywołał temat rozwiązania pomostowego (gap-filler), czyli okrętu podwodnego serii KSS-I (typ Jang Bogo). Park Seongwoo zaznaczył, że nawet podpisanie teraz umowy oznacza jednak wciąż 6 lat oczekiwania na okręt, a tę lukę miałaby zapełnić jednostka pozwalająca tak na szkolenie kadr, jak i utrzymanie zdolności do prowadzenia działań podwodnych. Choć mowa tu o blisko 30-letniej jednostce, koncern zaoferował tu, na swój koszt, jej pełen serwis, w tym implementację sprzętu, który będzie też używany na nowych jednostkach. Prace dotyczą wymiany baterii, konserwacji, nowych silników napędowych itp., inne będą uzbrojenie i system zarządzania walką. Oprócz tego okrętu do kraju trafiłby też symulator pozwalający na szkolenie z myślą o KSS-III. Dzięki temu „pomostówka” trafiłaby do Polski pod koniec 2027 roku, gdy z kolei nowy okręt 5 lat później. Dzięki temu w trakcie służby operacyjnej okrętu jednocześnie trwałyby intensywne szkolenia przyszłych załóg oraz kadry „podwodników” na innych szczeblach. Kolejne okręty podwodne miałyby zostać dostarczone do 2035 roku.


Jedną z nowych propozycji, jakie zostały ujawnione, jest też u używana korweta typu Pohang, serii zbudowanej na przełomie lat 80-tych i 90-tych XXI wieku. Informacja ta wywołała wiele reakcji, często krytycznych, jako że pojawia się pytanie, czy siły morskie potrzebują tego rodzaju jednostki, biorąc pod uwagę zdolności i przeznaczenie, a także plany związane z już pozyskiwaniem nowych fregat programu „Miecznik” czy też modernizacją już posiadanych jednostek bojowych. Dostawa tej korwety, także zmodernizowanej, miałaby związek z planowanym programem „Murena”, jako że polska Marynarka Wojenna planuje pozyskać cztery okręty klasy korweta w latach 2030-2035, jako następców małych okrętów rakietowych typu Orkan i korwety ZOP ORP Kaszub. Choć polskie władze nie ogłosiły jeszcze, że rzeczywiście startują z pozyskaniem tego rodzaju jednostek, czy też rozpoczynając wstępne konsultacje rynkowe, niemniej południowokoreański oferent próbuje tu wyjść naprzeciw oczekiwań. Jednocześnie pozyskane kompetencje mają posłużyć tworzeniu także, z udziałem polskich stoczni, oferty eksportowej, aby w krajowych zakładach powstawały tak korwety, jak i patrolowce z myślą o zagranicznych zamawiających, co byłoby w zamierzeniu wartością dodaną dla tychże zakładów. Jeśli polskie władze ogłoszą start programu „Murena”, Hanwha Ocean miałaby zapewnić pakiety projektowe i materiałowe, wspierając budowę korwet w Polsce. Także w tym przypadku dochodzi też MRO, modernizacja i instalacja usług serwisowych w stoczniach.

Obok okrętów, we współpracy z polskimi stoczniami byłyby też budowane i serwisowane jednostki cywilne, tu Park Seongwoo podkreślił zdolności gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding S.A,. która buduje promy z ekologicznymi i hybrydowymi napędami dla zagranicznych odbiorców. Biorąc pod uwagę te kompetencje, południowokoreańskie i polskie podmioty miałyby nawzajem od siebie się uczyć i tym samym zwiększać swoje możliwości.

Na ten moment polskie władze jeszcze nie ogłosiły, kto będzie dostawcą okrętów podwodnych dla polskiej floty, do końca października wszyscy oferenci mieli odpowiedzieć na dodatkowe pytania, dotyczące m.in. współpracy na niwie przemysłowej. Powstał też rządowy Zespół Zadaniowy, który ma przedstawić rekomendacje. To potencjalnie oznacza, że ogłoszenie wykonawcy odbyłoby się nawet do końca listopada tego roku, biorąc pod uwagę także planowane obchody Święta Marynarki Wojennej. O kontrakt starają się, obok Hanwha Ocean, także francuski Naval Group (Scorpène), hiszpańska Navantia (S-80), niemiecki TKMS (212CD + 210/typ Ula jako pomost), szwedzki Saab (A26) i włoski Fincantieri (212NFS + 212A/typ Todaro lub typ Sauro jako pomost). Więcej na temat ofert pisaliśmy w tekście pt. Program „Orka” – ostateczne rozdanie po niemal 30 latach? Stan wiedzy na 2025 rok.

etmal_790x120_gif_2020
CRIST 35 LAT

Dziękujemy za wysłane grafiki.