MSC Marta przybył do Las Palmas de Gran Canaria w poniedziałek, 10 lipca, po rejsie o długości ponad 2,700 mil morskich z Afryki Zachodniej. Statek zacumował po godzinie 22:00 czasu lokalnego w terminalu kontenerowym na swojej normalnej trasie, na której Wyspy Kanaryjskie są przystankiem pośrednim między Afryką a Europą.

Podczas rutynowej inspekcji, Salvamento Maritimo poinformowało, że jego łódź patrolowa Nunki zauważyła dwie osoby leżące na płetwie sterowej kontenerowca na wysokości około metra nad wodą. Po zwodowaniu łodzi zodiak udało się wyłowić dwie osoby, którymi okazali się być młodzi mężczyźni z Nigerii w wieku 18 i 22 lat. Lokalna policja przejęła opiekę nad mężczyznami.

Po przesłuchaniu pasażerów na gapę ustalono, że weszli oni na pokład statku 2 lipca, gdy kontenerowiec znajdował się w Lagos w Nigerii. Statek najpierw przepłynął ponad 100 mil morskich do Lome w Togo, gdzie przeładowywał kontenery w dniach 3 i 4 lipca. Następnie przepłynął 2500 mil morskich do Wysp Kanaryjskich, a dwóch mężczyzn na sterze przebywało na otwartym oceanie przez sześć dni. 

Zostali oni przewiezieni do szpitala, gdzie spędzili noc na badaniach. Następnego ranka zostali zwolnieni i zabrani z powrotem na kontenerowiec MSC, który zgodnie z hiszpańskim prawem jest odpowiedzialny za wydalenie nielegalnych imigrantów i odesłanie ich do kraju pochodzenia. 

Mężczyźni mogli poprosić o azyl w Hiszpanii, co pozwoliłoby im pozostać na Wyspach Kanaryjskich, ale według doniesień mają rodzinę we Włoszech i prawdopodobnie próbowali uzyskać azyl, gdy statek dotrze do Włoch. MSC Marta wypłynął dziś z dwoma mężczyznami zmierzającymi do portu Gioia Tauro we Włoszech, ale nie wiadomo, czy mężczyźni będą ubiegać się o azyl, czy pozostaną na pokładzie, dopóki statek nie dotrze do Nigerii.