Największy szwedzki producent sprzętu wojskowego, Saab, rozszerza swoją obecność w Polsce, realizując kontrakty na sprzęt dla polskiego wojska. Mocno podkreśla tu swoją współpracę z polskimi firmami w ramach rozwoju local content. Firma oferuje uzbrojenie dla wszystkich rodzajów sił zbrojnych. W przypadku marynarki wojennej są to obecnie budowane okręty rozpoznania radioelektronicznego programu "Delfin", oferuje też okręty podwodne typu Blekinge, znane też jako A26.
Grupa Saab AB to najważniejszy szwedzki koncern zbrojeniowy, znany m.in. z produkcji myśliwców JAS 39 Gripen, okrętów, także podwodnych, jak również wyposażenia dla wojsk lądowych, np. granatników przeciwpancernych Carl Gustaf. Z szerokiej gamy produktów Saaba korzystają szwedzkie siły zbrojne, są one również przeznaczone na eksport.
Część z produktów Saaba weszła już – lub niedługo wejdzie – na wyposażenie Wojska Polskiego. To choćby wspomniane granatniki Carl Gustaf, których duża liczba za ok. 6,5 mld zł zakupiona została w 2024 roku, a także samoloty AWACS Saab 340 AEW, które weszły do służby pod koniec 2024 roku, zapewniając polskim Siłom Powietrznym nowe zdolności, jeśli chodzi o wykrywanie zagrożeń w powietrzu. Koncern jest także zaangażowany w budowę dwóch okrętów rozpoznania radiolelektronicznego (SIGINT) programu "Delfin" dla sił morskich, odpowiadając za wyposażenie w zaawansowaną aparaturę radioelektroniczną. Co istotne, są one budowane w gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. Został już zwodowany pierwszy z nich, przyszły ORP Jerzy Różycki. Pod koniec 2025 lub na początku 2026 roku ma nastąpić wodowanie bliźniaczego ORP Henryk Zygalski. Do 2027 roku oba okręty wejdą w skład Grupy Okrętów Rozpoznawczych 3. Flotylli Okrętów i będą stacjonowały na co dzień w Porcie Wojennym Gdynia.
Czytaj więcej: Pierwszy „Delfin” już na wodzie. Remontowa Shipbuilding prezentuje pierwszy okręt SIGINT dla Marynarki Wojennej
Przedstawiciele koncernu deklarują gotowość do podjęcia współpracy z polskim wojskiem także w innych, kluczowych programach zbrojeniowych. Szczególnie dotyczy to programu "Orka", który wiąże się z dostarczeniem okrętów podwodnych. Jest to obecnie najbardziej komentowane i kontrowersyjne przedsięwzięcie wśród programów morskich, biorąc pod uwagę stan polskich sił podwodnych oraz znaczenie dla bezpieczeństwa. Więcej na temat proponowanych okrętów serii A26 (typ Blekinge) pisaliśmy w tekście pt. Szwedzka propozycja na program „Orka”. Zobaczyliśmy okręt podwodny, który Saab oferuje polskiej Marynarce Wojennej. Do innych przedsięwzięć zalicza się też zakup dla polskiego lotnictwa nowoczesnych samolotów AWACS, które zapewnią większe możliwości niż te już dostarczone do Polski.
Prezes Saaba Micael Johansson podkreślił w rozmowie z PAP, że okręt podwodny zaprojektowany przez Szwedów w naturalny sposób pomyślany jest tak, by jak najlepiej radzić sobie w warunkach panujących na płytkim Morzu Bałtyckim – jego systemy napędowe zaprojektowane są tak, by okręt był możliwie cichy, a przez to niemal niewykrywalny dla wrogich systemów, a jednocześnie mógł np. pozostawać ukryty na dnie morza nawet przez kilka tygodni. Zapewnił też, że jego firma gotowa jest do zaangażowania polskiego przemysłu do budowy okrętów, w tym podwodnych. Obecnie w szwedzkich stoczniach powstają już dwa okręty tej klasy, jednak ich budowa jest już opóźniona, a okręty mają trafić do szwedzkiej marynarki dopiero na początku kolejnego dziesięciolecia. Pytany o tę kwestię prezes Saaba stwierdził, że w grę wchodzą pewnego rodzaju rozwiązania pomostowe, które zapewniłyby polskim marynarzom dostęp do okrętów podwodnych w okresie, kiedy obecnie eksploatowany ORP „Orzeł” przestanie się już nadawać do użytku, a nowe okręty nie zostaną jeszcze dostarczone. Chodzi m.in. o taką kooperację stoczni znajdujących się po obu stronach Bałtyku, by miały one np. uzupełniające się zdolności do konserwacji i napraw okrętów obu flot. – Łączy nas to samo zagrożenie, więc taka współpraca wydaje się być jak najbardziej logiczna – stwierdził. Dlatego też w grze jest np. – jak mówił – częściowa budowa okrętów podwodnych w polskich stoczniach, zwłaszcza w sytuacji, że już teraz Saab współpracuje ze stocznią Remontowa Shipbuilding i innymi spółkami PGZ w budowie okrętów rozpoznawczych Delfin.
Samoloty AWACS GlobalEye, miałyby zwiększyć możliwości zakupionych przez Polskę poprzedniej generacji samolotów 340 AEW, m.in. ze względu na wyższy możliwy pułap lotu i nowocześniejszy system sensorów. W rozmowie z PAP prezes Johansson zapewnił, że strona szwedzka jest w stanie dostarczyć takie maszyny do polskich sił zbrojnych w bardzo szybkim (przy tego typu kontraktach) tempie 3 lat. GlobalEye to de facto mały komercyjny odrzutowiec Bombardier Global 6500, wyposażony w wojskową aparaturę, w tym przede wszystkim w systemy rozpoznawcze zainstalowane na „belce” umieszczonej ponad kadłubem samolotu. Sensory mają zapewnić wykrywanie znajdujących się w powietrzu obiektów nawet na dystansie 600 kilometrów. Jak zapewnił, sam podczas lotu nad Sztokholmem był w stanie na radarach obserwować to, co działo się w przestrzeni powietrznej, np. nad Obwodem Królewieckim. Samolot GlobalEye jest też wyposażony m.in. – jak zadeklarował Johansson – w systemy walki elektronicznej, co pozwala mu unikać wykrycia przez wrogie systemy.
We wtorek w Warszawie odbyło się polsko-szwedzkie forum przemysłu obronnego, w którym wzięli udział m.in. ministrowie obrony obu państw oraz przedstawiciele przemysłu obronnego, w tym Saaba i PGZ. Podczas forum szwedzki minister obrony Pal Jonsson zadeklarował, że współpraca w dziedzinie rozwoju przemysłów zbrojeniowych powinna być dwustronna, a obie armie powinny korzystać ze sprzętu wyprodukowanego przez partnerów zza Bałtyku. W tym kontekście wskazał, że nie tylko Polska kupuje sprzęt od Szwecji, ale także na odwrót, dowodem tego jest niedawny zakup przez Szwecję polskich wyrzutni przeciwlotniczych Piorun za 3 mld szwedzkich koron (tj. ponad miliard zł). Z kolei we wrześniu na targach przemysłu obronnego MSPO w Kielcach Saab podpisał kilka umów o rozwijaniu współpracy z polskimi firmami, w tym najważniejszymi polskimi podmiotami w branży, czyli Polską Grupą Zbrojeniową i prywatną Grupą WB.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów