Na terenie gdańskiej stoczni Remontowa Shipbuilding odbyło się drugie w tym roku wodowanie okrętu, wpisując się w największe od lat prace związane z modernizacją potencjału sił morskich. Tym razem na wodzie znalazł się okręt rozpoznania radioelektronicznego programu „Delfin”, przyszły ORP Jerzy Różycki. Jednostka powstaje w kooperacji ze szwedzkim koncernem Saab.
Wydarzenie odbyło się przy nabrzeżu stoczniowym, a jego oprawę zapewniły Kompania Reprezentacyjna Marynarki Wojennej oraz Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej. Wodowanie okrętu było połączone z ceremonią chrztu. Matką chrzestną została Ewa Maria Zarychta, żona wiceadm. w st. spocz. Stanisława Zarychty, byłego dowódcy COM-DKM. Okręt nazwano na cześć matematyka, pracownika Biura Szyfrów i kryptologa, który w okresie dwudziestolecia międzywojennego, działając w zespole z Marianem Rejewskim i Henrykiem Zygalskim, przyczynił się do złamania kodu niemieckiej maszyny szyfrującej Enigma.
W licznym gronie uczestników tego wydarzenia znaleźli się sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Paweł Bejda, posłanki Agnieszka Pomaska i Magdalena Sroka, przedstawiciele wojewódzkich władz państwowych i samorządowych, m.in. wicewojewoda pomorski Emil Rojek i wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski, sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Szwecji, Peter Sandwall, gen. broni rez. Dariusz Łukowski, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, gen. broni Marek Sokołowski, Dowódca Generalny Rodzaju Sił Zbrojnych, wiceadm. Jarosław Wypijewski, dyrektor Departamentu Zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi w BBN, gen. bryg. Michał Marciniak, zastępca szefa Agencji Uzbrojenia, gen. bryg. Patric Hjorth, szef programów morskich w Agencji do Spraw Zamówień Obronnych Szwecji (Försvarets materielverk, FMV), Micael Johansson, prezes Saab, Mats Wicksell, Head of South Business Saab Kokums, Dariusz Jaguszewski, prezes zarządu Remonowa Shipbuilding S.A. wiceadm. Jarosław Ziemiański, inspektor Marynarki Wojennej, kadm. Andrzej Ogrodnik, dowódca 3. Flotylli Okrętów i szef szefostwa techniki morskiej w Agencji Uzbrojenia, kmdr Piotr Skóra.
– Nie ulega wątpliwości, że Bałtyk jest akwenem o strategicznym znaczeniu dla Rzeczypospolitej Polskiej. Dlatego resort obrony narodowej pod moim kierownictwem nie ustaje w wysiłkach na rzecz wzmocnienia naszej pozycji. Modernizacja techniczna Marynarki Wojennej to kluczowy proces, czego wyrazami są dzisiejsza uroczystość czy niedawne cięcie blach dla jednej z fregat programu Miecznik. Dbamy również o współdziałanie z sojusznikami. Dobitnie pokazują to m.in. będąca naszą inicjatywą wspólna deklaracja ministrów obrony dotycząca bezpieczeństwa Morza Bałtyckiego, przewodniczenie w Radzie Państw Morza Bałtyckiego czy zaangażowanie w niedawno powstałe dowództwo NATO nad Bałtykiem. Polska nadaje dziś ton polityce bezpieczeństwa w Europie i w basenie Morza Bałtyckiego. jako państwo przyfrontowe, ale także jako nowoczesna gospodarka, której siła oraz potencjał są kluczowe dla skutecznego działania NATO w tym rejonie – przekazał w liście szef MON, wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.
– To jest współpraca, która skupia się na obronie i bezpieczeństwie, nie tylko jest geograficzna, ale też symboliczna i strategiczna. Współdziałamy już razem w ramach CTF Baltic, aby chronić naszą krytyczną infrastrukturę podwodną. Witamy przyszłego ORP Jerzy Różycki, która będzie się z nami złożyć, wraz z HMS Artemis, aby być bliskimi partnerami w zbieraniu inteligencji i w zwiększeniu naszego świadomości sytuacyjnej. Jesteśmy bilateralnymi partnerami, zgodnymi w Unii Europejskiej i NATO. Wspieramy się zgodnie w obliczu zagrożeń. Polska pokazuje sposób do zwiększenia sprawności w obliczu zagrożenia i do robienia szybkich zakupów. Szwecja podąża za jej przykładem i także jej celem jest zwiększenie wydatków na obronność do 5%, co ma osiągnąć 5 lat wcześniej niż jest pierwotny plan. Nasze przemysły obronne są ważną częścią kolektywnej obrony. Kiedy pracujemy razem, by promować innowacje, zwiększać produkcję, by wzmocnić siły zbrojne, to sprawia, że jesteśmy silniejsi i bezpieczniejsi – przekazał Peter Sandwall.
– Choć nie jest to okręt bojowy, to jego znaczenia nie da się przecenić, bo zapewnia coś, co jest najpotężniejszą bronią na polu walki, a mianowicie informacją o przeciwniku. Taka informacja uzyskana precyzyjnie, w właściwym czasie, poddana dokładnej i szybkiej analizie staje się doskonałym wsparciem dla działań operacyjnych takich okrętów jak fregaty. Aby spełnić takie wysokie oczekiwania postawione okrętom programu „Delfin”, muszą być one wyposażone w systemy, które zwykło się popularnie określać jako systemy z najwyższej półki. Dodatkowo w rękach wyszkolonych marynarzy dysponujących najbardziej zaawansowanymi i wszechstronnymi narzędziami staną się one uszami i oczami naszej marynarki wojennej. ORP Jerzy Różycki właśnie takim okrętem będzie. W tym roku obchodzimy 80-lecie działalności stoczni remontowa Szybilding, która zbudowała w swojej historii przeszło 1040 jednostek pływających, w tym 400 okrętów, większość dla polskiej Marynarki Wojennej. Taka była jej historia i taka jest jej współczesność, w której stocznia Remontowa Shipbuilding z sukcesem działa na rzecz przemysłu obronnego. W ostatnich ośmiu latach dostarczyła marynarzom dziewięć okrętów, w tym trzy niszczyciele min proj. 258 i sześć holowników proj. B860. Budowa okrętów rozpoznania radio elektronicznego w ramach programu „Delfin” w stoczni rozwija jej kompetencje jako dostawcy w dziedzinie szeroko rozumianego bezpieczeństwa Polski i sojuszników na wschodniej flance NATO na Morzu Bałtyckim. Podobne znaczenie mają dostawy niszczycieli min, których drugą serię budujemy dla naszych sił zbrojnych. Tworzymy okręty, które widzą w toni wodnej i nad jej powierzchnią, stojące na straż bezpieczeństwa podmorskiej infrastruktury energetycznej i telekomunikacyjnej. Co więcej, pozyskują cenne dane wywiadowcze z tej przestrzeni. Tym samym świetnie wpisują się w pilną potrzebę posiadania silnej, sprawnej floty morskiej, co zostało również podkreślone w podpisanym w listopadzie ubiegłego roku porozumieniu o współpracy strategicznej pomiędzy Polską i Szwecją, która obejmuje m.in. wspólne działania na rzecz bezpieczeństwa regionu Morza Bałtyckiego. Trudno wyobrazić sobie realny dostęp do morza bez możliwości bezpiecznego korzystania z jego zasobów, szlaków komunikacyjnych i handlowych. To dla nas oznacza rozwój ku nowym projektom, nowym technologiom wojskowym, a więc daje doskonaleniu umiejętności, co wprost przekłada się na zwiększenie potencjału obronnego naszego państwa. I właśnie z naszego udziału we wzmocnieniu systemu obrony Polski i naszych sojuszników NATO jesteśmy najbardziej dumni – powiedział Dariusz Jaguszewski.
– Chciałbym tylko zwrócić uwagę na dwie kwestie. Po pierwsze imię, jakie otrzymuje wodowany okręt. Jerzy Różycki, wybitny matematyk i kryptolog, człowiek, który w olbrzymim stopniu przyczynił się do zwycięstwa w II wojnie światowej. Jego prace w zespole wniósł osobowym pozwoliły na rozpracowanie mechanizmów działania Enigmy, co było potem podstawą do dalszych prac w Wielkiej Brytanii, które pozwoliły na przechwytywanie komunikatów, rozkazów wojsk niemieckich i ich wojsk przymierzonych. Drugą kwestią, na którą chciałem zwrócić uwagę, to jest bezpieczeństwo naszego województwa. Mamy jego na terenie dwa porty o bardzo dużym znaczeniu dla bezpieczeństwa państwa i dla naszego handlu międzynarodowego. Porty w Gdańsku i Gdyni łącznie stanowią o 40% naszej wymiany handlowej. To kwestia zasadnicza, żeby te porty były dobrze chronione, bezpieczne, a państwo polskie mogło prowadzić swobodny handel międzynarodowy. Kluczowe są także inwestycje, które są aktualnie przygotowywane i realizowane na obszarze naszych wód, naszej wyłącznej strefy ekonomicznej. Mam na myśli farmy wiatrowe o mocy około 18 MW, inwestycje przy samym brzegu i elektrownię jądrową. To wszystko są inwestycje, których bezpieczeństwo będzie miało kluczowe znaczenie dla trwania, zdolności do przetrwania oraz dla siły państwa polskiego w warunkach zagrożenia – zaznaczył Emil Rojek.
"Płyń po morzach i oceanach świata, sław imię stoczniowców i polskiego marynarza, nadaję ci imię Jerzy Różycki" - tak wyglądała ceremonia 🎉 🎊 chrztu i wodowania nowego okrętu rozpoznania radioelektronicznego dla @MarWojRP. ⚓🇵🇱 👏
— Marynarka Wojenna RP/ Polish Navy (@MarWojRP) July 1, 2025
🎥 P. Leoniak/3 FO pic.twitter.com/ah67twLmg7
W dalszej części uroczystości miało miejsce poświęcenie okrętu przez kapelanów Marynarki Wojennej, a kulminacyjnym momentem było wypowiedzenie przez matkę chrzestną tradycyjnej formuły, „Płyń po morzach i oceanach świata. Sław imię stoczniowców i polskiego marynarza. Nadaję ci imię Jerzy Różycki”. Następnie, przecinając linę, zwolniła blokadę, po której o kadłub została rozbita butelka szampana, co uświetniło rozrzucenie confetti, a także odegranie i odśpiewanie hymny narodowego przez marynarzy. Potem rozpoczął się złożony i długotrwały proces wodowania okrętu programu „Delfin”, obejmujący przesunięcie doku na akwenie, zanurzenie i napełnienie wodą aż do uzyskania pływalności przez jednostkę, która następnie została wyholowana i odprowadzona na nabrzeże. Moment chrztu i wodowania wiązał się też z sygnałem tyfonu z holownika proj. B860, H-3 Leszko, zbudowany w Remontowa Shipbuilding S.A. i dostarczony siłom morskim w 2021 roku. Wchodzi onw skład Dywizjonu Okrętów Wsparcia 3. FO.
ORP Jerzy Różycki (261) znajduje się w budowie od kwietnia 2023 roku. W lipcu tego samego roku miała miejsce ceremonia położenia stępki. Całość prac odbywa się w gdańskiej stoczni. Ze Szwecji mają przybywać pracownicy Saab, głównego wykonawcy budowy okrętów, którzy na terenie zakładu doposażają jednostki w specjalistyczny sprzęt, w tym system dowodzenia oraz rozpoznania. Remontowa Shipbuilding S.A. będzie odpowiadała za wszelkie konieczne testy, w tym przeprowadzenie pełnego zakresu prób dokowych HAT (Harbour Acceptance Trials) oraz morskich SAT (Sea Acceptance Trials).
Podobnie jak drugi okręt tej serii, przyszły ORP Henryk Zygalski (264), Jerzy Różycki wejdzie w skład Grupy Okrętów Rozpoznawczych 3. Flotylli Okrętów i będzie stacjonować w Porcie Wojennym Gdynia. Obie jednostki zastąpią starsze, zbudowane w latach 1975-1976, okręty proj. 863 (kod NATO: Modified Moma) ORP Hydrograf i ORP Nawigator.
Dla marynarzy każdego szczebla wodowanie stanowi kolejny z ważnych etapów, które finalnie mają doprowadzić do przekazania okrętu do Marynarki Wojennej i podniesienia na nim bandery. Jak przekazał dowódca gOR 3. FO, kmdr Marcin Gronek, kadra morska jest zaangażowana w prace nad nowymi okrętami, jednocześnie wdrażając się do przyszłej służby. Wskazał, że wiązało się to z wieloma spotkaniami, stałą wymianą informacji oraz opiniowaniem setek dokumentów, a także odbiorami urządzeń i sprzętu. Podkreślił też rolę Agencji Uzbrojenia, która trzyma pieczę nad całością prac i stanowi realne wsparcie merytoryczne zarówno dla użytkownika jak i wykonawcy.
Nowy okręt ma 74 metry długości i wyporność do 3
000 ton, co
czyni go największym od czasu ORP Ślązak, jaki został zwodowany dla
polskiej
Marynarki Wojennej. Załoga ma liczyć domyślnie ok. 35-40 marynarzy, gdyż
na
pokładzie znajdzie się 35 kabin i 40 łóżek. Napęd stanowią cztery
silniki
dieslowe, o mocy 990 kW każdy. Należy tu zaznaczyć, że polskie jednostki
są
bardzo podobne do szwedzkiego okrętu o tej samej funkcji, HMS Artemis
(A202),
który ponad roku rozpoczął służbę operacyjną. Budowany przy udziale
polskich
stoczni, m.in. PGZ Stoczni Wojennej, pod nadzorem Saab, razem z nimi ma
zwiększyć zdolności NATO do działań w zakresie zbierania danych i
wsparcia operacji
sojuszniczych. Szczególnie biorąc pod uwagę zagrożenia związane z
działaniami szpiegowskimi rosyjskich okrętów i wykorzystywanych statków
"floty cieni". Dotyczy to również zagrożeń w postaci sabotaży
infrastruktury podwodnej, jak kable i rurociągi. Aby im przeciwdziałać.
NATO rozpoczęła misję pk. "Baltic Sentry", w której swój stały udział
mają okręty polskie i szwedzkie.
W polskiej nomenklaturze okręty powstające w ramach programu "Delfin" (określane też jako proj. 107) to "okręty rozpoznania radioelektronicznego", określane też jako SIGINT, czyli "Signal Intelligence" (wywiad sygnałowy). Oznacza to, że są przeznaczone do działań związanych ze zwiadem i pozyskiwaniem danych na temat sił morskich innych państw, infrastruktury portowej (cywilnej i wojskowej) a także morskiej, jak kable przesyłowe, rurociągi (naftociągi i gazociągi), platformy wydobywcze ropy naftowej na morzu, bądź morskie farmy wiatrowe. Ze względu na wywiadowczy charakter służby, wiele aspektów wyposażenia pozostaje niejawnych. Marynarze będą je wykorzystywać niemal w każdym paśmie promieniowania elektromagnetycznego, co dotyczy m.in. sygnałów sondujących stacji radiolokacyjnych w ramach ELINT (Electronic Intelligence) czy też prowadzenia rozpoznania pomiarowo-badawczego MASINT (Measurement and signature intelligence) i łączności radiowej COMINT (Communication Intelligence). Umożliwi to także realizowanie rozpoznania obrazowego IMINT (Imagery intelligence).
Gdy oba nowoczesne okręty wejdą do służby, najprawdopodobniej będzie je czekać kilka dekad prowadzenia działań na morzu, tak jak ich poprzedników. Ich wielozadaniowość oraz znaczenie dla działań sił morskich przypomina, że marynarka wojenna to nie tylko artyleria czy rakiety, ale też systemy nasłuchowe i wywiadowcze. W ten sposób posiada ona również swoje "oczy i uszy". Obie jednostki programu „Delfin” mają wejść do służby do końca 2027 roku. Kadra 3. FO podkreśla, że dzięki swojemu nowoczesnemu wyposażeniu zapewnią nowe zdolności w zakresie prowadzenia rozpoznania radioelektronicznego, utrzymując ciągłość działań w tym zakresie. Dowódca goR dodał też, że po zwodowaniu okrętu zaangażowanie marynarzy tylko rośnie, co dowodzi, że proces budowy jest bardzo intensywnym czasem zarówno dla wykonawcy jak również dla użytkownika. Rok 2026 pod tym względem będzie wyjątkowy w najnowszej historii jednostki. Oznacza to dalsze, intensywne szkolenie przyszłych załogantów na nowym sprzęcie.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów