W należącej do koncernu stoczni w hiszpańskim San Fernando odbyła się ceremonia wodowania pierwszego okrętu patrolowego, który wejdzie w skład Królewskiej Marynarki Wojennej Maroka. Państwo to dąży do modernizacji swojego potencjału obronnego na morzu, jednocześnie zacieśniając współpracę z branżą zbrojeniową, w tym okrętową, w Hiszpanii.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele koncernu, zarządu stoczni, a także władz i kadry sił morskich Hiszpanii i Maroka. Dyrektor ds. Biznesu Okrętowego w Navantia, Alberto Cervantes, podkreślił znaczenie pomyślnego ukończenia tego etapu, po którym okręt zostanie doposażony i przejdzie próby morskie. Z kolei przedstawiciel sił morskich zamawiającego, kmdr Mohammed El Fadili, podkreślił znaczenie tego projektu „jako wyrazu głębokich więzi przyjaźni i współpracy, które łączą Królestwa Maroka i Hiszpanię a w szczególności marokańską marynarkę i stocznię Navantia”. Wskazał też na najnowocześniejsze funkcje technologiczne, „które w pełni ucieleśniają ambicję floty Maroka, aby nabyć dynamiki jako część modernizacji całych Królewskich Sił Zbrojnych”.

Budowany okręt jest oparty na platformie Avante (dokładniej wersji oznaczonej numerem 1800), którą Navantia opracowała jako kompletną rodzinę jednostek możliwych do budowy w różnorodnych konfiguracjach, biorąc pod uwagę także ich rozmiary, dostosowując do określonych zadań i założeń. Ma 87 metrów długości i całkowitą szerokość 13 metrów, a na jego pokładzie znajdzie się 60-osobowa załoga. Jednostka ma zapewniać niskie koszty operacyjne i żeby to osiągnąć, projekt jej systemów ma na celu utrzymanie operacyjności, łatwości konserwacji i niezawodności przy zmniejszonej liczebności załogi.
Okręt będzie posiadał hangary i lądowisko do obsługi bezzałogowych pojazdów latających i śmigłowców, nawodne łodzie z płaskim dnem (RHIB). Do tego dojdzie obsługa kontenerów z modułami wielozadaniowymi itp. Patrolowce dla Maroka są budowane z myślą o wymiennym wyposażeniu, dostosowując je do określonych misji. Navantia zapewnia także jednostkom autorskie systemy walki, uzbrojenia oraz czujników, ale też pozostawia możliwość integracji wyposażenia od innych dostawców.

Zamówienie na pierwszy patrolowiec dla sił morskich Maroka zostało ogłoszone w styczniu 2023 roku, a cięcie blach nastąpiło w lipcu tego samego roku. Położenie stępki miało miejsce we wrześniu 2024 roku. Prace mają potrwać prawdopodobnie do 2026 roku, obecnie jeszcze nie podano nazwy przyszłego patrolowca. W planach jest też dostarczenie drugiej takiej jednostki.
Powstający okręt jest również 565. konstrukcją powstałą w stoczni San Fernando. Jego budowa oznacza dla zakładu i i współpracujących z nim firm w ramach łańcucha dostaw ponad milion roboczogodzin i około 1100 miejsc pracy na okres trzech lat. Budowa obejmuje także pakiet wsparcia techniczno-logistycznego (części zamienne, narzędzia i dokumentacja techniczna), w tym usługi szkolenia technicznego dla personelu Królewskiej Marynarki Wojennej Maroka w Hiszpanii. W zamierzeniu projektantów jak i zamawiającego okręt ma być rozwiązaniem, które zagwarantuje zdolność do działań w ramach długich wyjść w morze w związku z m.in. utrzymywaniem kontroli na wodach Morza Śródziemnego, szczególnie w obliczu kryzysu migracyjnego oraz przemytu.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów