Navantia świętuje kamienie milowe. Kładzie stępkę pod hiszpańską fregatę i rozpoczyna budowę kolejnej

Hiszpańska stocznia z siedzibą w Ferrol połączyła jednego dnia dwa kluczowe momenty związane z budową okrętów. Odbyły się ceremonie związane z dwiema fregatami najnowszej serii F110, znanymi też jako typ Bonifaz. Pod Roger de Lauria (F112) nastąpiło położenie stępki, natomiast swój start miały prace nad Menéndez de Avilés (F113). Obie jednostki w przyszłości mają wchodzić w skład trzonu Królewskiej Marynarki Wojennej Hiszpanii (Armada Española).

W swojej informacji prasowej Navantia podkreśla, że dzięki modernizacji infrastruktury i optymalizacji procesu produkcyjnego udało się o całe miesiące przyspieszyć prace nad okrętami tej najnowszej serii, które w przyszłości wspomogą i stopniowo zastąpią obecnie znajdujące się w służbie fregaty typu Álvaro de Bazán.

Podczas wydarzenia byli obecni przedstawiciele koncernu, a także reprezentanci władz, z minister obrony Margaritą Robles na czele, jak kadry dowódczej morskiego rodzaju sił zbrojnych. Wizyta szefowej resortu miała dla zakładu stoczniowego istotne znaczenie, z racji na możliwość pokazania procesu produkcyjnego i całości przedsięwzięcia, w ramach którego zaplanowano łącznie pięć fregat. Aby zapewnić prace wydajniejszymi, aktualnie trwa budowa nowego zakładu produkującego bloki przyszłych statków i okrętów, który ma zostać otwarty w 2026 roku. W zamierzeniu ma stanowić to skok technologiczny stoczni i wpłynąć na szybkość procesów produkcyjnych.

Podwójna uroczystość rozpoczęła się od cięcia blach pod Menéndez de Avilés, co miało miejsce w „zrobotyzowanej celi” spawalniczej, znajdującym się w przemysłowym badawczo-rozwojowym Centrum Innowacji i Robotyki stoczni. Zautomatyzowania infrastruktura, utworzona w ramach transformacji cyfrowej i optymalizacji procesów produkcyjnych jest, zdaniem Navantii, kluczową infrastrukturą wpływającą na przyspieszenie prac nad okrętami. Dzięki temu rozpoczęcie budowy tej jednostki, czwartej z zaplanowanych pięciu, rozpoczęła się trzy miesiące wcześniej niż pierwotnie planowano. Stocznia podkreśliła przy tym, że wydarzenie odbywa się siedem miesięcy wcześniej, niż dotąd planowano. Wodowanie okrętu zaplanowano na 2026 rok.

Kolejny etap wydarzenia, który odbył się na świeżym powietrzu, wiązał się z położeniem bloku oznaczonego numerem 212, który stanowi część kadłuba przyszłego Roger de Lauria. Wyróżniało go, że jego spodnia część została już pomalowana farbą ochronną. Ta ceremonia, w trakcie której, zgodnie z tradycją, umieszczono pamiątkowy medal w elemencie stępki i zaplombowano, odbył się obok zaprezentowanego kadłuba pierwszego okrętu z tej serii, przyszłego Bonifaz. Prace nad montażem tworzących go bloków zostały wykonane, zdaniem stoczni, w 85%, a planowane wodowanie nastąpi jeszcze w tym roku.

Fregaty dla sił morskich Hiszpanii są określane także jako typ F110. Będą miały 145 metrów długości oraz do 6 100 ton wyporności. Załoga będzie liczyć 150 osób. Maksymalna prędkość wyniesie 26 węzłów. Napęd jest dieslowo-gazowy (CODLAG), a w jego skład wchodzą turbina GE LM2500 oraz cztery silniki wysokoprężne MTU 4000. W wyposażeniu okrętu znajdą się radar pochodny AN/SPY-7(V)1, sonar holowany Thales CAPTAS-4, montowany na kadłubie sonar Thales BlueMaster UMS 4110 montowany na kadłubie, system kierowania walką Navantia SCOMBA F110 oraz cyfrowy system komunikacji podwodnej TUUM-6.

Uzbrojenie stanowią armata morska Leonardo 127 mm, 16 wyrzutni Mk 41 VSL dla pocisków SM-2 oraz RIM-162 ESSM, dwa karabiny maszynowe 30 mm i dwa 12,7 mm, dwie poczwórne wyrzutnie rakiet NSM (Naval Strike Missile) i dwie wyrzutnie torpedowe Mark 32. Wyposażenie okrętu stanowią także hangar i lądowisko do obsługi śmigłowca SH-60 lub NH-90.

Wyposażenie okrętu tworzą nowoczesne rozwiązania technologiczne, tworzone przy udziale czołowych koncernów zbrojeniowych. Wśród nich są systemy ostrzegania laserowego (NLWS) od szwedzkiego Saab, a także radary wczesnego ostrzegania AN/SPY-7(V)2, wyprodukowane przez amerykański Lockheed Martin.

Choć teraz Navantia bardzo podkreśla przyspieszenie prac nad nowymi okrętami, tak należy zauważyć, że w momencie rozpoczęcia budowy Bonifaz w 2022 roku planowano, że jednostki wejdą do służby w latach 2025-2029. Jak się jednak okazuje, ze względu na stoczniowe procesy produkcyjne oraz czas dostarczenia komponentów, systemów pokładowych i uzbrojenia w ramach łańcucha dostaw wymusiły zweryfikowanie tych planów. Jako że pierwsza fregata zostanie zwodowana dopiero w 2026 roku, to daty przekazania okrętów można przesunąć o dwa, a potencjalnie nawet trzy lata, o ile rzeczywiście wykorzystanie nowoczesnych technologii zapewni przyspieszenie prac i nadgonienie terminów. To ostatnie ma kluczowe znaczenie dla resortu obrony, z racji na potrzebę zwiększania bezpieczeństwa państwa i rolę nowych okrętów w planowanym systemie ochrony kraju.

Celem zwiększenia wydajności prac hiszpański koncern rozwinął rozwiązania wchodzące w skład wyposażenia nowych fregat serii F110. Obok wdrażania systemów, technologii i uzbrojenia wyróżnia się zastosowanie „cyfrowego bliźniaka”, co ma diametralnie wpłynąć na funkcjonowanie okrętu i plany związane z jego naprawami, modernizacjami i modyfikacjami przez cały okres jego służby. Technologia ta pozwala zwizualizować okręt w skali 1 do 1, mając na celu optymalizację pracy obecnego tam wyposażenia i przyspieszyć reagowanie w trudnych sytuacjach. Do tego dochodzi planowanie związanej z fregatą logistyki, wspierając ją tym samym przez cały okres „życia”.