W mieszczącej się w Lorient francuskiej stoczni odbyło się uroczyste wodowanie trzeciej fregaty dla Marynarki Wojennej Grecji (Polemiko Naftiko). Jest to też czwarty okręt z nowej serii eksportowej Naval Group, budowanej również dla Francji.
W wydarzeniu wzięli udział przedstawiciele władz Francji i Grecji, w tym ministra obrony drugiego z tych państw, Nikolaosa Dendiasa. Nie zabrakło też reprezentantów kadr dowódczych sił morskich oraz podmiotów zaangażowanych w budowę tego okrętu. Naval Group podkreśla, że w prace nad greckimi fregatami są również zaangażowane greckie podmioty z branży okrętowej, co ma dowodzić współpracy w ramach transferu technologii i dostarczania rozwiązań, dzięki którym jednostki będą mogły być serwisowe w kraju zamawiającego. Co charakterystyczne dla stoczni w Lorient, wodowanie miało miejsce w samej hali kadłubowej, której konstrukcja umożliwia zalanie doku i od razu wyprowadzenie okrętu na wody zatoki. Z racji na jej wysokość fregata była pozbawiona części nadbudówki, która zostanie zamontowana w dalszym okresie prac.
– Bardzo, bardzo ważne jest, aby program czwartej fregaty spełnił kolejne zobowiązanie. Udział greckiego przemysłu obronnego w programie wynosi 25%. W ten sposób przechodzimy z fazy, w której byliśmy klientami i konsumentami, do fazy, w której jesteśmy współproducentami technologii obronnych. A to dopiero początek. Z pomocą nowej koncepcji, która leży u podstaw Agendy 2030, z ELCAC, z pieniędzmi, które są lewarowane z europejskiego funduszu obronnego, nasz kraj będzie mógł wkroczyć w nową erę. Dzięki fregatom FDI budujemy niezawodne i potężne siły odstraszania, rozszerzając strategiczny ślad Grecji we wschodniej części Morza Śródziemnego. I potwierdza to, co rząd zawsze utrzymywał, że Grecja jest czynnikiem bezpieczeństwa i stabilności, a nie niestabilności – podkreślił grecki minister.
[#Navgreek] ⚓🇬🇷 Today, the launching ceremony of #FDI HS Formion took place in our shipyard in Lorient.
— Naval Group (@navalgroup) June 4, 2025
The ceremonial launching of this third FDI intended for the @NavyGR, was held in the presence of Nikolaos Dendias, Minister of National Defence of the Hellenic Republic. pic.twitter.com/OiWHvqB2Mg
Είχα την ευκαιρία να ανακοινώσω ότι βρισκόμαστε στην ολοκλήρωση σχεδόν των διαπραγματεύσεων για την απόκτηση μιας 4ης φρεγάτας #FDI, του «ΘΕΜΙΣΤΟΚΛΗ».
— Nikos Dendias (@NikosDendias) June 4, 2025
Είναι πάρα πολύ σημαντικό ότι το πρόγραμμα της 4ης φρεγάτας υλοποιεί μια άλλη δέσμευση. Τη συμμετοχή της ελληνικής αμυντικής… pic.twitter.com/uKHxZsMyrq
Przyszły HS Formion (F-603), budowany od lipca 2024 roku, jest trzecią zwodowaną jednostką dla greckiej floty, po HS Kimon (F-601) i HS Nearchos (F-602), budowaną przez Naval Group. Pierwsza z nich została pod koniec maja wyprowadzona na próby morskie, w których bierze udział także przyszła załoga. Druga została przeholowana na prawy brzeg rzeki Scorff, gdzie jest aktualnie doposażana przed próbami portowymi, planowanymi na lato tego roku. Plan zakłada dostarczenie wszystkich w latach 2025-2026.
Powstające okręty należą do nowej serii eksportowej francuskiego koncernu, znanej jako FDI (fregaty obronno-interwencyjne, Frégate de Défense et d'Intervention). Mają 122 metry długości i 4 460 ton wyporności. Załoga będzie liczyć 110 osób, z możliwością dokooptowania dodatkowych 15 w zależności od misji. Napęd mają stanowić dieslowe silniki o mocy 32 000 kW działające w systemie CODAD (Combined diesel and diesel). Okręt ma osiągać prędkość maksymalnie 27 węzłów, a zachowując średnią 17 jego maksymalny zasięg wyniesie do 5 000 mil morskich. Autonomiczność okrętu wyniesie do 45 dób.
W wyposażeniu greckiej wersji okrętu znajdą się wielofunkcyjny radar Thales Sea Fire działający w paśmie S, sonar kadłubowy Kingklip Mark 1115, sonar holowany CAPTAS-4 oraz systemy odpalania wabików SYLENA Mk1 do wabików przeciwtorpedowych CANTO. Cechą charakterystyczną jednostki, a zarazem znakiem rozpoznawczym, jest wysoki i wydawałoby się cienki antenomaszt, który ma stanowić przykład wdrażanych innowacji technologicznych.
Uzbrojenie będzie się składać z automatycznej armaty morskiej Oto Melara 76 mm Super Rapid, dwóch armat Leonardo LIONFISH 20 mm, czterech ośmiokomorowych wyrzutni Sylver A50 dla 32 pocisków przeciwpowietrznych MBDA Aster 15/30, wyrzutni Mk31dla rakiet RAM Block 2B, ośmiu przeciwokrętowych rakiet Exocet MM40 B3C MBDA, dwie podwójne wyrzutnie torpedowe z torpedami EuroTorp MU90 Impact, a także śmigłowiec MH-60R Seahawk i bezzałogowy Schiebel Camcopter S-100.
Francuski koncern podkreśla, że jednostki serii FDI są
wyposażone w najnowocześniejsze rozwiązania w zakresie cyberbezpieczeństwa.
Ochrona odbywa się dzięki redundantnej architekturze IT opartej na dwóch
centrach danych, które hostują cyfrowo znaczną część oprogramowania statku. Pod
względem innowacji operacyjnych FDI ma wdrażać w praktyce koncepcję „bramy”
dedykowanej do zwalczania zagrożeń asymetrycznych. System ten umożliwi
koordynację i kierowanie walką z małymi, bliskimi zagrożeniami powietrznymi i
nawodnymi, szczególnie bezzałogowcami działającymi w każdej domenie. Co też istotne,
fregaty tej serii korzystają z pokładowej architektury cyfrowej, która w
zamierzeniu umożliwi im ciągłą adaptację do rozwoju technologicznego i
operacyjnego, zapewniając im radzenie sobie ze stale ewoluującymi zagrożeniami,
a także wyzwaniami wynikającymi z szybkiego postępu technologii cyfrowych,
gdzie najnowszy komputer bardzo szybko przestaje być topowym sprzętem.
Zdaniem Naval Group architektura i infrastruktura cyfrowa gwarantują potencjał rozwojowy, zapewniając adaptację do przyszłych zagrożeń przez cały okres eksploatacji, biorąc pod uwagę przyrostowe aktualizacje postępujące non stop. Ma to zmienić podejście do modernizacji okrętu, patrząc na niego jako stale aktualizowane oprogramowanie. W zwykłym podejściu, po minięciu połowy zamierzonego okresu eksploatacji, okręt przechodzi długi, kosztowny remont, wyłączający go z linii na pewien czas. Nowe podejście do modernizacji ma to zmienić, dzięki czemu fregata ma być jak najdłużej zdolna do skutecznego wykonywania zadań zgodnie z przeznaczeniem teraz, jak i za 5, 10, 15 i więcej lat, pozostając w zgodzie również z planami rozwojowymi marynarki wojennej, w której skład wchodzi.
Zarówno dzięki zdolnościom do operowania w wielodomenowym środowisku, jak innowacjom technologicznym, nowe okręt mają zwiększyć możliwości działania greckiej floty na wschodnim akwenie Morza Śródziemnego, zapewniając również projekcję siły. Francuski koncern ma ambicje, że projekt FDI stanie się nowym „towarem eksportowym” i aktualnie stara się pozyskać zamówienie na fregaty w Norwegii, w związku z tym podpisując umowy o partnerstwie z podmiotami z tego kraju. Aktualnie końcowe próby morskie, rozpoczęte w październiku ubiegłego roku, przechodzi Amiral Ronarc'h (D660), pierwszy okręt tak serii FDI, jak i przeznaczony dla sił morskich Francji. Aktualnie trwają prace przy dwóch kolejnych jednostkach francuskich, Amiral Louzeau (D661) i Amiral Castex (D662), rozpoczęte odpowiednio w 2023 i 2024 roku. Ich wejście do służby zaplanowano na lata 2027-2028. Kolejne dwa okręty są na liście zamówień, a przekazanie ma nastąpić w 2030 i 2031 roku. Należy też nadmienić, że na potencjalnej liście zamówień jest też czwarta jednostka dla Grecji, która miałaby otrzymać nazwę Themistokles.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów