Chaos na rynku żeglugowym odzwierciedla się również w wysokich, ale aktualnie sztucznie utrzymywanych głównie przez wysokie ceny paliw okrętowych stawkach frachtowych i czarterowych. Obecna sytuacja wprowadziła znaczne zamieszanie na rynku i nieustannie towarzyszącą procesom biznesowym wysoką niepewność.

Jak zatem aktualnie kształtuje się rynek frachtowy i czarterowy w wybranych segmentach żeglugi? Jaki to może mieć wpływ na ceny towarów? Ile jeszcze potrwa obecna niepewna sytuacja i jakie są perspektywy na najbliższy czas?

O aktualnych tendencjach, wyzwaniach, z jakimi borykają się armatorzy i operatorzy statków handlowych piszemy w naszej cyklicznej analizie wybranych rynków frachtowych i czarterowych poszczególnych segmentów żeglugi.

Rynek drobnicowców wielozadaniowych i ciężarowców

Wzrosty dziennych stawek czarterowych dla drobnicowców wielozadaniowych na okresy od 6 do 12 miesięcy o nośności 12 tys. ton wyniosły 6 procent w skali 3-miesięcznej. Dla większego tonażu średnio około 17 tys. DWT wzrosty w skali 3 miesięcy były nieco wyższe i wyniosły 7 procent.

Inwazja Rosji na Ukrainę nie pozwala na czytelne i łatwe odzwierciedlenie konsekwencji tego konfliktu na bieżącą sytuację na rynku jednostek wielozadaniowych.

Natomiast indeks Drewry Multipurpose Time Charter Index firmy analitycznej Drewry w marcu nieznacznie spadł o 0,2 procenta, osiągając średnią wartość dziennej stawki czarterowej dla koszyka tonażu jednostek na poziomie 11 170 USD.

Jak spodziewają się analitycy tego rynku w kwietniu należy spodziewać się dalszych ujemnych korekt rynku czarterowego i frachtowego tego segmentu. Szacowane spadki mogą sięgnąć 0,5 procenta wartości indeksu, czyli do poziomu 11 000 USD.

W ostatnich tygodniach dzięki kongestiom w portach chińskich zyskiwały nieco na wysokości czarterów i frachtów większe jednostki wielozadaniowe. W dalszej perspektywie mówi się o czasowej stagnacji rynku. Ale to tylko analizy przeprowadzone według aktualnych danych, a jak wiemy rzeczywistość nie raz już zaskoczyła i spowodowała gwałtowne zmiany biegu wydarzeń.

Rynek przewozów kontenerowych

W ostatnich tygodniach na rynek przewozów kontenerowych wpływało wiele istotnych i różnorodnych czynników. Jest to pokłosie chaosu w globalnej gospodarce, jaki występuje przede wszystkim na skutek zderzenia wpływów prób postpandemicznej odbudowy gospodarki, lockdownu w gospodarce chińskiej a także bieżących i przewidywanych skutków wojny rosyjsko-ukraińskiej. Efektem jest tutaj totalne zaburzenie dotychczasowych łańcuchów dostaw, a także ograniczenia związane z sankcjami oraz międzynarodową polityką prowadzoną wobec Rosji. Okres wzrostów stawek czarterowych na rynku kontenerowców jest już tradycyjnie typowy dla okresu świątecznego, ale obecnie dodatkowo odczuwalny jest brak szybko dostępnego tonażu.

Zapotrzebowanie na jednostki kontenerowe jest więc nadal duże, stąd wzrosty stawek czarterowych na przestrzeni ostatnich tygodni i miesięcy w zależności od rodzaju jednostek i czasu trwania czarterów wahają się od kilku do kilkunastu procent. Dla udźwigowionych jednostek o pojemności 1 700 TEU dzienne stawki czarterów na okresy od 6 do 12 miesięcy sięgnęły nawet po 18 procent w cyklu 3-miesięcznym. Dla kontenerowców bez udźwigowienia o pojemności 2 750 TEU wzrosty szacowane były na 6 procent.

Rynek przewozów pasażerskich i ro-ro

Rynek promowy i ro-ro

Europejski sezon urlopów i wycieczek zbliża się wielkimi krokami. Zwiększona migracja ludności, poluzowanie obostrzeń pandemicznych stymulują wzrosty w ilości przewożonych pasażerów. Te tendencje mają być kontynuowane w kolejnych tygodniach i miesiącach. Z dobrej koniunktury na rynku frachtowym i w przewozach cargo korzystają promy, a także jednostki ro-ro.

Wzrosty stawek frachtowych, jak i czarterowych w Europie na wielu trasach są kilku- a nawet kilkunastoprocentowe.

Rynek wycieczkowców

Do coraz większej aktywności mobilizuje się międzynarodowy rynek wycieczek morskich. Pomimo wzrostów cen, nadal nie brakuje chętnych pasażerów wielkich wycieczkowców.

Rynek po ciężkich chwilach ma teraz podstawy do silnego i wzmożonego wzrostu. Przeszkodą może być jedynie w dłuższej perspektywie wysoka globalna inflacja, która może skutecznie ograniczać rozwój turystyki.