Firma Caledonian Maritime Assets Limited (CMAL) poinformowała o wyborze oferenta, który zbuduje i dostarczy promy posiadające ekologiczne napędy. Zwycięzcą okazała się Remontowa Shipbuilding S.A. z siedzibą w Gdańsku. Wartość kontraktu to ok. 175 mln funtów. Choć jeszcze nie doszło do podpisania umowy, w Wielkiej Brytanii rozpoczęła się burzliwa dyskusja związana ze zleceniem dla zagranicznego podmiotu, a nie krajowego, w sytuacji poważnych problemów brytyjskiej branży stoczniowej.
Przedmiotem zamówienia jest siedem w pełni elektrycznych promów klasy Loch, o długości ok. 50 metrów, które mają dołączyć do rozwijanej floty CMAL. Firma jest w trakcie przyjmowania innych jednostek, a kolejne mają zwiększyć jej możliwości transportowe, wspierając społeczności wyspiarskie i poprawić ruch promowy dla miejscowości Clyde i Hebrides. Dostawa pierwszego statku ma nastąpić w 2027 roku. Ponadto w ramach tzw. II fazy projektu, która zostanie zrealizowana na drodze oddzielnego postępowania przetargowego, jest zaplanowane zamówienie trzech kolejnych promów.
Do składania ofert zaproszono sześć stoczni, z których pięć odesłało odpowiedzi. Były to:
- Cammell Laird (Anglia),
- Cemre Marin Endustri A.S (Turcja),
- Damen Offshore and Specialized Vessels B.V (Holandia),
- Ferguson Marine Port Glasgow (Szkocja),
- Remontowa Shipbuilding S.A (Polska).
17 marca CMAL ogłosił, że zamierza zlecić realizację zamówienia polskiej stoczni, wskazując że jej oferta została oceniona najwyżej. Wszystkie oferty miały zostać ocenione pod kątem kryteriów technicznych i finansowych. Zajmująca się tym komisja składała się z zewnętrznych specjalistów morskich i ekspertów z CMAL.
– Cieszę się z osiągnięcia tego kamienia milowego w zamówieniu na budowę i dostawę siedmiu nowych małych statków do naszej sieci promowej. Te siedem nowych statków pomoże poprawić łączność i odporność dla mieszkańców wysp, firm i społeczności, a ich elektryczna eksploatacja przyczyni się do zmniejszenia emisji dwutlenku węgla z floty promowej Szkocji i sprawi, że podróże promowe będą bardziej zrównoważone. Doceniam całą pracę włożoną w doprowadzenie nas do tego ważnego etapu procesu przetargowego, szczególnie przez CMAL, i mam nadzieję, że możemy spodziewać się podpisania umów pod koniec wymaganego okresu zawieszenia – wskazała Fiona Hyslop, sekretarz ds. transportu.
– Potwierdzenie wiodącego oferenta jest znaczącym kamieniem milowym dla CalMac i jesteśmy podekscytowani możliwością powitania nowych, nowoczesnych małych statków we flocie od 2027 roku. Małe statki są integralną częścią naszej działalności, a nowy tonaż pozwoli nam poprawić odporność naszych usług i doświadczenia klientów na tych trasach. Te siedem nowych statków, w połączeniu z sześcioma pozostałymi dołączającymi do floty w 2025 i 2026 roku, będzie oznaczać, że jedna trzecia całej naszej floty została odnowiona – powiedział Duncan Mackison, dyrektor generalny CalMac.
– Naszym obowiązkiem jest przestrzeganie strategii zamówień publicznych dla Szkocji i wyznaczenie stoczni zdolnej do produkcji wysokiej jakości statków, które spełniają potrzeby mieszkańców wyspy, ale także zapewniają najlepszą wartość dla publicznej kasy. Jesteśmy pewni zdolności Remontowa i współpracowaliśmy z nimi wcześniej, ostatnio przy dostawie MV Finlaggan w 2011 roku. Teraz wejdziemy w 10-dniowy okres wstrzymania prac przed sfinalizowaniem umowy – zaznaczył Kevin Hobbs, dyrektor generalny CMAL.
CMAL jest właścicielem 26 portów na zachodnim wybrzeżu Szkocji, które obsługują Clyde and Hebrides Ferry Service (CHFS). CMAL jest właścicielem 37 promów: 32 statki są dzierżawione CalMac Ferries Ltd na trasach do wysp i półwyspów zachodniej Szkocji. Pięć statków jest dzierżawionych Serco Northlink Ferries na trasach do Orkadów i Szetlandów.
Na ten moment Remontowa Shipbuilding S.A. nie komentuje jeszcze sprawy, jako że nie doszło jeszcze do podpisania umowy. Więcej informacji ma pojawić się w ciągu 10 dni od ogłoszenia przez CMAL wybranej oferty.
Co istotne, fakt wyboru polskiej stoczni wywołał niemało kontrowersji w Wielkiej Brytanii, jako że tamtejsza branża stoczniowa boryka się z wieloma problemami, w tym natury finansowej. Stąd zamówienia publiczne są niekiedy dla nich wręcz ratunkiem, szczególnie w zakresie utrzymania ciągłości zatrudnienia w branży stoczniowej oraz w ramach łańcucha dostaw. Przykładem ma być jeden z przegranych przetargu, szkocka stocznia Ferguson Marine, którą przed niewypłacalnością ma chronić jedynie podwykonawstwo w ramach programu budowy fregat typu 26 dla Royal Navy, gdzie głównym wykonawcą jest koncern BAE Systems.
Paul Sweeney, członek Partii Pracy zasiadający w Parlamencie Szkocji twierdzi, że „przyznanie Remontowej w Gdańsku 175 mln funtów na program wymiany małych statków pokazuje, że strategia zamówień publicznych w Szkocji jest niezgodna ze strategią przemysłową”. Dodał też, że „zamówienia publiczne muszą priorytetowo traktować społeczności w Szkocji, a nie w Polsce”. Jego zdaniem wybranie rodzimej stoczni pozwoliłoby zapewnić jej przetrwanie w tym trudnym okresie, obwiniając o to główną siłę w parlamencie, Szkocką Partię Narodową, zarzucając jej hipokryzję z racji na głoszone przez nią zapewnienia o dążeniu do obrony krajowego interesu gospodarczego.
Awarding the £175m Small Vessel Replacement Programme to Remontowa in Gdańsk shows that the Public Procurement Strategy for Scotland is incompatible with an industrial strategy.
— Paul Sweeney (@PaulJSweeney) March 17, 2025
Public procurement must prioritise social value in Scotland, not Poland.
We should be doing this 👇🏻 https://t.co/kZk8ek0baM
Zdaniem polityka w ciągu ostatniego półwiecza produkcja statków w Szkocji znacznie spadła, ponieważ krajowa strategia przemysłowa miała „polegać” na jej na zmniejszaniu o połowę. Zarzucił też rządzącym „niezdolność do zrozumienia”, jak powinna działać skuteczna strategia budowy statków. Także w artykule opublikowanym na stronie BBC, Ferguson shipyard misses out on new CalMac ferry order, podano że w przeszłości stocznia w Glasgow budowała promy podobne do klasy Loch, a zamówienie miałoby jej zapewnić stabilność na co najmniej kilka lat. Cytowany tam również Alex Logan, przedstawiciel związku zawodowego GMB, określił ten wybór jako "cios dla pracowników, których reputacja została nadszarpnięta przez niekompetencję i błędne kalkulacje innych”. Twierdzi też, że to "cios w reputację stoczni", a realizowanie zlecenia w innym kraju "nie będzie miało pożytku dla mieszkańców Szkocji".
Wskazane powyżej opinie to przykłady licznych, krytycznych komentarzy w brytyjskich mediach na temat decyzji CMAL. Daje to również wyobrażenie, jak duże jest zainteresowania losem krajowej branży stoczniowej, czemu nie brakuje żywiołowych reakcji. To przypomina, że wybór oferenta do momentu podpisania kontraktu nie zamyka walki o pozyskanie zlecenia. Sprawa potencjalnie będzie miała swój finał w przyszłym tygodniu, o ile nie dojdzie do np. interwencji rządowej w to przedsięwzięcie.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów