W branży okrętowej rywalizacja powoduje, że duże firmy potrafią zawiązać porozumienie celem stworzenia wspólnej oferty, która przeważy nad innymi. Takim jest choćby ogłoszone w Genui, 16 kwietnia, pomiędzy niemiecki thyssenKrupp Marine Systems (tkMS) oraz włoski Fincantieri. Jedne z czołowych firm z branży morskiej w Europie współpracują celem stworzenia oferty dla Marynarki Wojennej Filipin, której przedmiotem będą okręty podwodne typu 212 NFS. Z racji na to, że oba podmioty obecnie są konkurentami w programie „Orka” na okręty podwodne dla Polski pojawia się pytanie, czy i tu będą potrafiły zaskoczyć.
Zawarta umowa dotyczy współpracy przemysłowej w ramach szerszego partnerstwa strategicznego, celem zapewnienia siłom morskim Filipin (Hukbong Dagat ng Pilipinas) zaawansowanych rozwiązań w zakresie okrętów podwodnych. Kraj ten, znajdujący się niemal pomiędzy Oceanem Indyjskim a Pacyfikiem, rozsiany na wielu wyspach, w obliczu zagrożenia ze strony Chin mocno inwestuje w swoje siły morskie w ramach programu Horizon III. Stąd jest zainteresowany tym, aby pierwszy raz w swojej historii pozyskać okręty podwodne, które byłyby kluczowym elementem systemu obrony państwa i jego wód terytorialnych, zwłaszcza w rejonie Morza Południowochińskiego, będącego obszarem ciągłych prowokacji i żądań terytorialnych Pekinu. Aktualnie kraj pozyskuje m.in. nowe fregaty, za których budowę odpowiada południowokoreański HD Hyundai Heavy Industries (HD HHI) z siedzibą w Ulsan.
Czytaj więcej: Filipiny w szybkim tempie pozyskują dwie nowe fregaty zbudowane w Korei Południowej
Z racji na prowadzone przez rząd w Manili inwestycje w obronność, kilka państw jest zainteresowanych sprzedażą swoich okrętów podwodnych oraz zawarciem umowy dotyczącej partnerstwa na rzecz obronności, co wiązałoby się najpewniej z transferem technologii i inwestycji w filipiński przemysł okrętowy. Wśród oferentów mają znajdować się hiszpańska Navantia z S-80, francuski Naval Group ze Scorpène lub Barracudą oraz koreański Hanwha Ocean z KSS-II lub KSS-III. W ramach porozumienia niemiecko-włoskiego obie firmy przedstawiły wspólną propozycję w postaci jednostek opartych na typie 212 NFS. Co ciekawe, są one także oferowane Polsce przez Fincantieri w ramach programu „Orka”. Oprócz tych okrętów firmy mają wspierać zamawiającego w zakresie wzmocnienia zdolności sił morskich i tworzenia długoterminowej współpracy przemysłowej. Jednocześnie partnerstwo podmiotów ma zapewnić także im korzyści, gdyż dzięki umowie mają potwierdzić swoje zaangażowanie na rzecz "bezpieczniejszej i bardziej innowacyjnej przyszłości, zbudowanej na podstawowych wartościach współpracy i dzielenia się wiedzą".
Okręty typu 212 NFS opierają się na niemieckim typie 212A, które znajdują się również w służbie w Marynarce Wojennej Niemiec (Deutsche Marine). W modyfikacji NFS mają 59 metrów długości, a ich wyporność maksymalna pod wodą sięga do 1830 ton. Załoga liczy 27 osób. Okręt podwodny tej serii osiąga w zanurzeniu prędkość do 20 węzłów. Zasięg działania wynosi ponad 8 000 mil morskich. Na napęd składają się silnik wysokoprężny MTU 16V 396, napęd niezależny od powietrza (Air Independent Propulsion, AIP), oparty na ogniwach paliwowych z akumulatorami litowo-jonowymi Siemens Permasyn o mocy 1700 kW i siedmiołopatowa śruba napędowa typu skewback. W skład wyposażenia wchodzą system CSU 90 (DBQS-40FTC) sonar ISUS90-20, radar Kelvin Hughes Type 1007 I-band, a także system EADS FL 1800U. Uzbrojenie tworzy sześć wyrzutni torped 533 mm dedykowanych dla ciężkich torped typu Black Shark. Obok zdolności do prowadzenia ataków torpedowych na cele morskie okręt ma być zdolny do uderzeń na cele lądowe z użyciem pocisków manewrujących Teseo MK/2E, a także transportu i rozmieszczenia 24 min morskich.
Historycznie współpraca Fincantieri i tkMS sięga lat 90-tych
XX wieku. W 1996 roku firmy zawarły porozumienie w zakresie transferu
technologii i licencji na projekt okrętów podwodnych typu 212A do Włoch,
znanych tam jako typ Todaro, nieco różniący się od swojego niemieckiego odpowiednika,
niemniej cieszących się również bardzo dobra opinią. Aktualnie w służbie
znajdują się cztery jednostki tej serii, zbudowane w stoczni Fincantieri i dostarczane kolejno w 2006, 2007, 2016
i 2017 roku. Od 2022 roku trwają prace na wspomnianą podserią typu 212NFS.
Aktualnie trwa budowa czterech okrętów, które mają wejść do służby w latach
2027-2032. Ponadto w planach są dwie kolejne jednostki, określane jako 212NFS
EVO, będące rozwinięciem projektu.
Porozumienie obu firm może wydawać się zaskakujące z racji na ich rywalizację o polski kontrakt, tym bardziej że delegacja Ministerstwa Obrony Narodowej i Agencji Uzbrojenia odwiedziła tak Niemcy, jak i Włochy, a zdaniem drugiego z resortów oferty z obu tych państw, z racji na ilość przekazanych informacji i odpowiedzi, wraz ze szwedzką zostały ocenione najwyżej. W mediach społecznościowych pojawiły się też spekulacje, czy z racji na umowy licencyjne strona niemiecka nie zablokuje włoskiej oferty dla Polski. Biorąc pod uwagę, że Filipinom proponuje się okręty produkcji włoskiej można zacząć dalej snuć dywagacje, takie jak dalsze tworzenie wspólnych ofert przez obie firmy, bądź wspieranie się nawzajem w zależności od państwa. To mogłoby oznaczać np. że TKMS wspierając Fincantieri na Filipinach w zamian może uzyskać pomoc przy realizacji kontraktu np. dla Polski, co by jednocześnie oznaczało wycofanie włoskiej oferty w obecnej formie z rywalizacji. Z drugiej strony może mieć miejsce scenariusz zupełnie odwrotny i to Niemcy ustąpiliby pola Włochom.
We are proud to announce the signing with @thyssenkrupp Marine Systems of an Industrial Cooperation Agreement to provide the Philippine's Navy with advanced submarine capabilities solutions, in order to strengthen regional defense and foster long-term industrial cooperation.… pic.twitter.com/RxeymcXlTM
— Fincantieri (@Fincantieri) April 16, 2025
Zastanawiając się nad takim rozwojem wydarzeń można też wziąć pod uwagę, że porozumienie jest niejako wymuszone przez moce przerobowe obu stoczni. TKMS odpowiada za budowę i dostarczenie 12 okrętów podwodnych typu 212CD dla sił morskich Niemiec i Norwegii (po sześć dla każdego z państw), a budowa pierwszej z jednostek ruszyła dwa lata temu. Sześć pierwszych okrętów (cztery dla Norwegii i dwa dla Niemiec) ma wchodzić do służby w latach 2029-2035.
Oprócz tego przedsięwzięcia firma realizuje zlecenia dla sił morskich Izraela (typ Dolphin) i Singapuru (typ Invincible), a także ma zapewnić współpracę przy transferze technologii i budowy w Indiach (typ 214IN). Ponadto firma stara się o pozyskanie kontraktów dla Argentyny i Maroka. Taka ilość zamówień, nawet jeśli wiązałaby się z przenoszeniem kompetencji do kraju zamawiającego, wiąże się z ogromnym obciążeniem, stąd pojawia się pytanie, na ile moce przerobowe stoczni z siedzibą główną w Kilonii temu podołają, a czas budowy okrętów odgrywa tu kluczowe znaczenie choćby dla polskiej strony. Stąd oba wspomniane w poprzednim akapicie warianty mogą wydawać się prawdopodobne i trudno sobie wyobrazić, by w tej sytuacji firmy miały dalej z sobą rywalizować, co też jednak nie jest wykluczone.
Nie jest to pierwszy raz, gdy dochodzi do zaskakującego porozumienia z udziałem oferentów starających się o pozyskanie kontaktu na okręty podwodne dla Polski. Przypomnijmy, że na początku tego roku Południowokoreańska Administracja Programów Pozyskiwania Środków Obronnych (Defense Acquisition Program Administration, DAPA) poinformowała, że przedstawiciele głównych graczy krajowej branży stoczniowej, Hanwha Ocean i HD Hyundai Heavy Industries (HD HHI) podpisali protokół ustaleń (MOU), aby utworzyć zespół zajmujący się eksportem statków i okrętów. Zgodnie z zapowiedzią, rząd i przemysł stoczniowy stworzyły „jeden zespół” uczestniczący w eksporcie okrętów, z Hanwha Ocean w sektorze jednostek podwodnych i HD HHI nawodnych. To by oznaczało, że druga z stoczni może już nie być brana pod uwagę jako oferent, niemniej nie pojawiło się na ten moment jej oficjalne stanowisko, ani stosowny przekaz medialny.
Czytaj więcej: Zaskakujący zwrot w Korei Południowej. Dwaj rywale łączą siły celem eksportu okrętów
Jeśli zawarte w artykule przypuszczenia co do dalszej działalności Fincantieri i tkMS okażą prawdziwe i obie firmy zdecydują się na partnerstwo także w przypadku programu „Orka”, byłby to niemniej wielka zmiana, jak w przypadku oferentów z Korei Południowej. Oznaczałoby to stworzenie w Europie bardzo silnego partnerstwa na rzecz eksportu okrętów podwodnych i idących za tym potencjalnie bardzo mocnych ofert, biorąc pod uwagę zdolności przemysłu okrętowego obu państw oraz doświadczenie znajdujących się tam stoczni. Wiele wciąż jednak wciąż zależy od elementów ewentualnej, wspólnej oferty w zakresie transferu technologii, usług w ramach konserwacji, napraw i remontów (Maintenance, Repair, Overhaul, MRO), szkolenia kadr wojskowych i stoczniowych, a także szerszej współpracy na niwie przemysłowej i zbrojeniowej.
Obok Fincantieri i tkMS swoje oferty dla Polski w ramach programu „Orka” posiadają francuski Naval Group (Scorpène), hiszpańska Navantia (S-80), wspomniane już południowokoreańskie Hanwha Ocean (KSS-III Batch II wraz z rozwiązaniem pomostowym w postaci KSS-I) i HD Hyundai Heavy Industries (KSS-III Batch-I lub HDS-2300), i szwedzki Saab (A26). Polski resort obrony zapowiedział w trakcie ubiegłorocznego, listopadowego święta Marynarki Wojennej, że do końca 2025 roku zostanie wybrany oferent, z którym zostanie zawarty kontrakt. Stąd jeszcze w rywalizacji o polską umowę może się wiele zmienić.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów