Gigant branży kontenerowej oficjalnie powitał w swojej flocie pierwszy statek klasy Hamburg Express. Ma on znacząco wpłynąć na zmianę obrazu branży morskiej i towarowej, pokazując że firma również angażuje się w ich dekarbonizację oraz obniżenie emisji CO2.
Wydarzenie odbyło się w porcie w Hamburgu, w którym wzięło udział około 300 gości ze świata biznesu i polityki. Wśród nich były matka chrzestna Elke Büdenbender, która dokonała uroczystego aktu chrztu statku w Terminalu Kontenerowym Burchardkai w porcie w Hamburgu. Wśród gości byli m.in. Peter Tschentscher, burmistrz Hamburga i Daniel Günther, prezydent landu Szlezwik-Holsztyn.
– Dzięki nowej klasie Hamburg Express firma Hapag-Lloyd znajduje się w punkcie zwrotnym. Wysoce wydajne statki pozwolą nam natychmiastowo i w bardzo znaczącym stopniu zredukować naszą emisję. Jednocześnie stanowią one ważny element naszej strategii stopniowego kontynuowania dekarbonizacji. Wszystkie statki tej klasy będą pływać pod niemiecką banderą, w ten sposób wnosząc istotny wkład we wzmocnienie Niemiec jako węzła żeglugowego mówi – podkreślił Habben Jansen.
Berlin Express został zbudowany w stoczni Hanwha Ocean w Korei Południowej. Ma prawie 400 metrów długości i ładowność 23 600 TEU i jest największym statkiem towarowym, jaki kiedykolwiek pływał pod niemiecką banderą. Kontenerowce klasy Hamburg Express będą operować wyłącznie na intensywnej towarowo trasie Dalekiego Wschodu pomiędzy Azją a Europą. „Berlin Express” będzie regularnie kursował na trasie FE3, która kursuje między Ningbo a Hamburgiem, przez Xiamen, Kaohsiung, Yantian, Hongkong, Singapur i Rotterdam.
Klasa Hamburg Express ma rozpocząć nową erę dla Hapag-Lloyd i jego floty. W sumie do 2025 roku do użytku zostanie oddanych kilkanaście najnowocześniejszych dużych kontenerowców. Razem statki te mają wnieść istotny wkład w wysiłki przedsiębiorstwa na celu zapewnienie o eksploatacji całej floty w sposób neutralny dla klimatu do 2045 roku. Dzięki najnowocześniejszej technologii dual-fuel będą mogły pracować również na paliwach niekopalnych, takich jak biometan i e-metan, a tym samym nie generować praktycznie żadnej emisji CO2. Na razie będzie używany na nim skroplony gaz ziemny (LNG), co pozwoli ograniczyć emisję CO2 nawet o 25% i emisję sadzy aż o 95%. Ponadto zaawansowane komponenty, takie jak zoptymalizowany kadłub i wysoce wydajna śruba napędowa, pomogą statkom zmniejszyć zużycie paliwa, a tym samym emisję gazów cieplarnianych.
Stena Line zwiększy pojemność ładunkową o 30% na dwóch swoich statkach
Ostatni duński lodołamacz idzie pod młotek
Cięcie blach pod budowę promu pasażersko-samochodowego w Remontowa Shipbuilding S.A.
Norwegia na kursie innowacji, autonomii i dekarbonizacji. Siła klastrowych inicjatyw
W południowokoreańskiej stoczni zwodowano kolejny statek napędzany LNG dla CMA CGM
Geofizyka Toruń oferuje platformę samopodnośną na wynajem