Chińscy stoczniowcy w 2023 r. odnotowali 63% wzrost zamówień na nowe projekty. Tak wynika danych podanych przez CANSI za okres od stycznia do października. Chińscy stoczniowcy uzyskali zamówienia na 61,06 mln t w ciągu pierwszych dziesięciu miesięcy 2023 r. Innowacyjne promy z Chin i kontenerowce oraz masowce możemy oglądać w polskich portach prawie codziennie.
Produkcja w chińskich stoczniach rozwija się na pełnych obrotach. W czasie od stycznia do października w chińskich dokach i nabrzeżach zbudowano statki o nośności 34,56 mln t. To oznacza wzrost o 12% rok do roku – informuje w najnowszym komunikacie China Association of the National Shipbuilding Industry (CANSI).
„Na koniec października portfel zamówień chińskich stoczni wyniósł 133,82 mln dwt, co oznacza wzrost o 28,1% rok do roku” – podkreśla CANSI. Eksport przemysłu stoczniowego Chin to 29,63 mln t. To oznacza wzrost dostaw do odbiorów zagranicznych o 14,3% rok do roku.
Ten trend się utrzymuje, bo nowe kontrakty osiągnęły wielkość 57,44 mln t. Przyrost nowych zamówień spoza Chin CANSI oszacowało dokładnie na 69,5%. Łączna wielkość zamówień eksportowych wyniosła po 10 miesiącach tego roku 125,56 mln t. A to oznacza wzrost popytu na chińską produkcję stoczniową o 34,5%.
Październik był niezwykle dynamiczny. Budowy nowych statków zwiększyły się w tempie 85,7% w porównaniu do ub.r. Zamówienia na nowe jednostki wzrosły natomiast o 94,1%. Przyczynił się do tego popyt zewnętrzny. Zamówienia na statki złożone przez kontrahentów zagranicznych wzrosły do 93,8% wolumenu krajowego.
W końcu października chińska produkcja stoczniowa stanowiła 49,7% udziału w światowym rynku przemysłu stoczniowego. Jednak zamówienia na nowe statki stanowiły aż 67% rynku.
W efekcie koreański przemysł stoczniowy musiał uznać przewagę ilościową chińskich stoczni. Konkurencja cenowa i rosnąca jakość produkcji stoczni chińskich zmienia już od kilkunastu lat światowy obraz przemysłu produkcji nowych jednostek.
W końcówce 2023 r. wiadomo już, że portfel zamówień stoczni z Republiki Korei daje mu drugie miejsce w światowej produkcji stoczniowej. Koreańskie stocznie pozyskały w br. zamówienia na 9,55 mln CGT. A to oznacza spadek kontraktów o 39% w porównaniu z rokiem poprzednim – wyliczyli analitycy Clarksons Research.
W ciągu 11 miesięcy br. suma globalnych kontraktów osiągnęła 38,03 mln CGT. W stoczniach w br. złożono zamówienia na 1746 statków. To oznacza, że w ciągu 11 miesięcy ulokowano w stoczniach 21% mniej zamówień na nowe budowy niż w 2022.
W analogicznym okresie ub.r. doki koreańskich stoczni miały zapewnioną produkcję o 21% większą. Chińskie stocznie osiągnęły lepsze wyniki niż koreańscy gracze, zdobywając 21,89 mln CGT w nowych zamówieniach. I tak zanotowano (w CGT) spadek o 6% w porównaniu z 2022 rokiem.
Koreańskie grupy stoczniowe pozyskały w tym roku zamówienia na budowę 201 statków. W tym czasie chińskie stocznie podpisały kontrakty na 995 statków. Tak więc chińskie stocznie w 2023 r. trzeci rok z rzędu zajmą pierwsze miejsce pod względem nowych kontraktów.
Stoczniowcy z Republiki Korei przodują pod względem zamówień na statki w wysokim stopniu zaangażowanych technologii, jak np. zbiornikowce LNG. Dzięki takiemu podejściu, np. HD Korea Shipbuilding & Offshore Engineering (HD KSOE), wiodący koreański holding stoczniowy, przekroczył o 36% wartościowy roczny program zamówień. HD KSOE podaje, że wartość kontraktów wynosi obecnie 15,74 mld dol.
Firma Samsung Heavy Industries osiągnęła 69% swojego celu biznesowego na rok 2023, a wskaźnik dla Hanwha Ocean, dawniej Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering (DSME), osiągnął zaledwie 43%.
Problemy z portfelami zamówień zapowiadały się już w połowie roku. Hyundai Samho był wtedy jedyną południowokoreańską stocznią, której zamówienia przekroczyły już tegoroczny cel biznesowy. Przez pierwsze pół roku stocznia uzyskała zamówienia o wartości 5,83 mld dol. Było to ponad dwukrotnie więcej niż cel biznesowy wynoszący 2,6 mld dol. Dla porównania, w 2022 roku stocznia pozyskał kontrakty o wartości 8,6 mld dol.
Gorzej wiodło się innym stoczniom Republiki Korei. Dwie siostrzane spółki należące do HD KSOE, czyli HD Hyundai Heavy Industries Co. i Hyundai Mipo Dockyard Co., osiągnęły w połowie roku cele biznesowe odpowiednio 56% i 80%. Samsung Heavy Industries Co. i Hanwha Ocean Co., dawniej Daewoo Shipbuilding & Marine Engineering Co. (DSME), osiągnęły jedynie nieco ponad połowę założonych celów.
Hyundai Samho koncentruje się na statkach o dużej wartości, takich jak zbiornikowce LNG i LPG. Buduje także megakontenerowce. Kontrakty o wysokiej wartości stanowią 32 z 34, jakie stocznia przyjęła w tym roku w nowych zamówieniach. Ale jedna jaskółka nie czyni wiosny. Przemysł koreański nie wytrzymuje chińskiej konkurencji.
– Ceny naszych statków są o około 20% wyższe niż ceny chińskich stoczni, ale zagraniczni armatorzy składają u nas zamówienia, ponieważ dotrzymujemy terminów dostaw i spełniamy oczekiwania jakościowe – wyjaśnił sytuację Seo Chang-soo, dyrektor administracyjny Hyundai Samho.
To sformułowanie nie dotyczy niestety innych stoczni, także europejskich. Kierując się cenami statków europejscy armatorzy, a wśród nich PŻM i Chipolbrok, zamawiają nowe jednostki w Chinach. I otrzymują statki, które możemy również oglądać w polskich portach. Chińską wizytówką są m.in. promy Stena Line obsługujące połączenie Gdynia – Karlskrona.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów