To był ważny dzień w stoczni Rauma Marine Constructions (RMC). 30 października odbyła się ceremonia cięcia blach pod budowę pierwszej, wielozadaniowej korwety typu Pohjanmaa, programu Squadron 2020. Tak jak polski program "Miecznik", ma być to początek wzmacniania nie tylko marynarki wojennej, ale też branży stoczniowej.

Fińska stocznia oraz jej spółka zależna RMC Defence budują w sumie cztery korwety, które mają być przystosowane do całorocznej żeglugi po Morzu Bałtyckim, w różnorodnych warunkach, począwszy od jesiennych sztormów, a skończywszy na oblodzeniu i mrozie. Nowe okręty zostaną zbudowane w nowej wielofunkcyjnej hali, zbudowanej specjalnie na potrzeby tego projektu. Hala ma zapewnić doskonałe warunki do produkcji oraz zagwarantuje bezpieczeństwo i jakość. RMC poczyniło także znaczne inwestycje w produkcję stali, co umożliwi spawanie jeszcze cieńszych blach. Ponadto RMC rozwijała projekt celem w celu określenia technicznej zdolności produkcyjnej, zapewniając weryfikację planów i testując rozwiązania techniczne dla różnych urządzeń i wykorzystywanych materiałów.

– Jesteśmy dumni z naszego zaangażowania w tak znaczący projekt jak ten. Dzisiejsze rozpoczęcie produkcji wyraźnie pokazuje, że udało nam się zakończyć wymagającą fazę projektowania i jesteśmy dobrze przygotowani do rozpoczęcia produkcji statków – powiedział Mika Nieminen, dyrektor generalny i prezes RMC.

Fot. MW Finlandii

W RMC już wcześniej powstawały okręty dla Marynarki Wojennej Finlandii (Merivoimat). Od 1990 roku powstała i była modernizowana tam większość obecnie znajdujących się w służbie, a także zbudowano, konserwowano i naprawiano znaczną liczbę statków będących własnością fińskich władz, w tym wszystkie lodołamacze wielofunkcyjne i jednostki patrolowe fińskiej straży granicznej. W przedsięwzięcie jest zaangażowany również szwedzki Saab, który we wrześniu 2019 roku podpisał umowę na dostawę i integrację systemu bojowego dla tych okrętów. Jest też jednym z podwykonawców odpowiedzialnych za elementy i wyposażenie jednostek. W zakładzie należącym do koncernu w Karlskronie odbyła się w sierpniu br. ceremonia cięcia kompozytów pod budowę masztu prototypowej korwety, mającej wysokość odpowiadającą pięciopiętrowemu budynkowi.

Rozmiary jednostek typu Pohjanmaa, 117 metrów długości, 16 metrów szerokości i 4 300 ton wyporności uczynią je największymi w fińskich siłach morskich. Osiągną prędkość do 26 węzłów, a załoga ma liczyć 70 osób, co świadczy o planowanej automatyzacji wyposażenia. Z racji na rozmiary określanie tych okrętów klasą korweta wydaje się mylące, gdyż bardziej przywodzą na myśl fregatę. Te z kolei obecnie również potrafią osiągać większe rozmiary, niż dotychczas budowane w swojej klasie. Jednocześnie nowe jednostki dla Merivoimat są niekiedy określane jako wyjątkowe w skali światowej, ze względu na przyjęte rozwiązania i koncepcje. Okręty zostaną wyposażone w systemy zapewniające monitoring każdej domeny, sprzęt do stawiania min oraz uzbrojenie do zwalczania zagrożeń na morzu, lądzie i w powietrzu. Oprócz operacji krajowych ich celem mają być także misje w ramach Stałych Zespołów Okrętów NATO, co będzie wkładem kraju po tym, jak od kwietnia br. jest częścią sojuszu. Uzbrojenie będą stanowi armata morska Bofors 57 mm/70 SAK Mk3, osiem rakiet Gabriel V, osiem wyrzutni Mk41 z 32 rakietami przeciwpowietrznymi Evolved Sea Sparrow, miny morskie, torpedy do zwalczania okrętów podwodnych i zdalnie sterowane stacje broni od Saab.

– W konstrukcji korwet szczególną uwagę zwrócono na odporność na wstrząsy, poziom hałasu i technologię stealth. Korwety wielozadaniowe to pierwsza klasa jednostek fińskiej marynarki wojennej, która została zaprojektowana i zbudowana pod nadzorem towarzystwa klasyfikacyjnego statków, z uwzględnieniem parametrów statku w lodzie. Rozwój produktu wymagających technicznie korwet będzie kontynuowany po rozpoczęciu produkcji – zaznaczył komodor rez. Timo Ståhlhammar, dyrektor projektu w RMC.

Program Squadron 2020 ma zostać zrealizowany do 2029 roku. Oprócz wzmocnienia sił morskich państwa ma zapewnić pracę dla 3 600 osób w branży stoczniowej, dając jej też zastrzyk technologii i doświadczenia. Koszt ma wynosić nawet 1,3 mld euro, stanowiąc największe od dekad przedsięwzięcie w zakresie morskiej obronności państwa.