W stoczni HD Hyundai Heavy Industries (HD HHI) mieszczącej w południowokoreańskim Ulsan, odbyła się 18 czerwca ceremonia chrztu kolejnego kontenerowca posiadającego dwupaliwowy napęd, umożliwiający pływanie na ekologicznym metanolu. To także inauguracja nowej serii statków w charakterystycznym kolorze maersk blue, nazwanej od pierwszego z nich, Berlin Maersk.
Jak podaje duński przewoźnik, kontenerowiec jest już 14. nowym statkiem dwupaliwowym, jaki wchodzi w skład jego floty. W ramach tej serii zaplanowano łącznie sześć jednostek, które będą dostarczane do końca tego roku. Co istotne, wszystkie mają pływać pod duńską banderą.
Berlin Maersk (IMO: 9984560) ma 350 metrów długości i 56 metrów szerokości. Przewozi do 17 480 TEU. Co go przede wszystkim ma wyróżniać, to dwupaliwowy napęd, umożliwiający pływanie na metanolu, zapewniając ograniczenie emisji CO2. Do tego na statku zaimplementowano rozwiązania sprzyjące oszczędności energii i paliwa, dzięki czemu, obok efektywności podróży, mają one pozostawać niskoemisyjne i wydajne. Jak podkreśla firma, projekt przypomina poprzednią serię statków również zdolnych do pływania na metanolu, klasy Ane Maersk, liczącej łącznie 12 jednostek, także zbudowanych przez HD HHI. Jedyną znaczącą różnicą jest szerokość, dłuższa w przypadku serii Berlin Maersk o dwa metry (56 metrów w porównaniu z 54 metry wcześniej) która pozwoli przewozić więcej kontenerów (17 480 TEU porównując z wcześniejszymi 16 592 TEU). Dzięki zwiększonej pojemności ta seria dwupaliwowych statków jest jak dotąd największa, jaka wchodzi w skład floty Maersk.
– Wraz z wprowadzeniem klasy Berlin Mærsk kontynuujemy
budowę oceanicznego zestawu narzędzi, który można dostosować do wielu ścieżek
paliwowych. Odnowienie floty jest niezbędne do utrzymania naszej przewagi
konkurencyjnej w żegludze oceanicznej i stanowi kamień węgielny naszego
zaangażowania w dekarbonizację – zaznaczyła Anda Cristescu, kierownik ds.
czarterowania i budowy nowych statków w Maersk.
– Cieszymy się, że teraz zaczynamy odbierać dostawy serii Berlin Mærsk. Od czasu naszej decyzji o zamówieniu pierwszego dwupaliwowego statku na metanol w 2021 r. przeszliśmy długą drogę, a wielu innych przewoźników również zainwestowało w tę technologię napędową. Nasza nowa klasa Berlin Mærsk opiera się na fundamencie, który położyliśmy najpierw z Laurą Mærsk, a później z klasą Ane Mærsk. Klasa Berlin Mærsk prezentuje nasze ciągłe wysiłki na rzecz innowacji i optymalizacji, wyznaczając nowy wzorzec wydajności w branży – podkreśliła Ole Graa Jakobsen, szef technologii floty w Maersk.

Zgodnie z zapowiedzią 7 lipca br. Berlin Maersk zawinie do portu w Szanghaju, gdzie rozpocznie regularną żeglugą w ramach serwiusu AE3, łączącej Azję Wschodnią z Europą Zachodnią.
Na początku roku duński gigant przekazał, że portfel zamówień obejmuje nawet 60 statków dwupaliwowych, zarówno własnych, jak i czarterowanych, o łącznej pojemności 800 000 TEU. Około 300 000 TEU będzie własnością firmy, podczas gdy pozostałe 500 000 TEU jest planowane w ramach umów czarteru na czas. Dokładny podział technologii napędowych zostanie ustalony z uwzględnieniem przyszłych ram regulacyjnych i dostaw ekologicznych paliw. Maersk rozpoczął także prace nad zabezpieczeniem umów odbioru skroplonego bio-metanu (bio-LNG), aby zapewnić, że nowe statki z napędem dwupaliwowym zapewnią redukcję emisji gazów cieplarnianych w tej dekadzie. Przypomnijmy, że w 2024 roku firma zamówiła dwa statki o pojemności 9 000 TEU w Yangzijiang Shipbuilding w Chinach, 12 statków o pojemności 15 000 TEU (6 w Hanwha Ocean w Korei Południowej i 6 w New Times Shipbuilding w Chinach), a także sześć statków o pojemności 17 000 TEU w stoczni Yangzijiang Shipbuilding w Chinach. Wszystkie zostaną wyposażone w dwupaliwowe układy napędowe pozwalające na użycie jako paliwa LNG, co pozwoli ograniczyć emisję CO2. Kontenerowce te mają zostać dostarczone w latach 2028-2030.
Zdaniem Maersk metanol jest obiecującym paliwem żeglugowym,
zarówno dzięki rozwojowi metod jego produkcji, jak i kolejnym zamówieniom na
statki nim napędzanych. Zgodnie z raportem DNV podsumowującym 2024 rok w branży
morskiej, zamówiono łącznie 166 statków nim napędzanych, w tym 85
kontenerowców.
Istotnym wyzwaniem pozostaje jednak luka cenowa między paliwami kopalnymi a alternatywami o niższej emisji gazów cieplarnianych. Te ostatnie są wciąż drogie z racji na koszt produkcji i znacznie większe zapotrzebowanie niźli moce produkcyjne zakładów za nie odpowiedzialnych. Duńska firma angażuje się w akcję promowania wyrównania szans poprzez przyjęcie globalnego standardu ekologicznego paliwa i ambitnego mechanizmu cenowego, którego ma pilnie potrzebować cała branża skupiona na transporcie morskim. Dochodzi do tego możliwość bunkrowania statków tym surowcem i współpraca z podmiotami odpowiadającymi za produkcję metanoli i e-metanolu, tak w Chinach jak i Danii.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów