• <
nauta_2024

Wrak statku Con-Ro popłynął na złom, ale wcześniej wył przez pół nocy

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Wrak statku Con-Ro popłynął na złom, ale wcześniej wył przez pół nocy
Grande Brasile podczas pożaru, fot. Straż Wybrzeża Holandii

Grande Brasile, należący do grupy Grimaldi statek typu Con-Ro (Container-RoRo), który spłonął w lutym podczas rejsu, został odholowany z Antwerpii do Turcji w celu rozbiórki. Zanim wyruszył w ostatnią podróż dał się we znaki okolicznym mieszkańcom.

Grande Brasile miał pecha. Zbudowany w 2000 roku statek Con-Ro, stanowiący połączenie kontenerowca i jednostki RoRo, 18 lutego wyruszył w kolejną podróż z Antwerpii do Francji. Krótko po opuszczeniu belgijskiego portu na pokładzie statku wybuchł ogień. Załodze udało się go opanować dzięki pokładowym systemom i zanim do jednostki dopłynęły statki reagowania z Wielkiej Brytanii wydawało się, że zagrożenie minęło. Nikomu nic się nie stało, ogień jednak pozostawił ślad – statek miał przechył i na wszelki wypadek statki ratownicze pozostały w okolicy.  Przydały się – tego samego dnia na pokładzie wybuchł kolejny pożar. Tym razem załoga nie była w stanie poradzić sobie z ogniem. Marynarze musieli opuścić Grande Brasile, a statek płonął na morzu przez kilka dni. Finalnie 24 lutego został odholowany do Antwerpii.

W belgijskim porcie Grande Brasile był przygotowywany do rozbiórki. Grupa Grimaldi podpisała umowę na jego sprzedaż stoczni rozbiórkowej z tureckiej Aliagi. 19 kwietnia został wzięty na hol przez holownik Eraclea i opuścił Antwerpię, kierując się do swojego ostatniego portu. Do Turcji ma dotrzeć w połowie maja.

Jednakże swojej ostatniej nocy w Antwerpii Grande Brasile postanowił najwyraźniej pożegnać się z okolicznymi mieszkańcami.

Począwszy od godziny 2 w nocy policja w Beveren niedaleko Antwerpii zaczęła otrzymywać skargi na ciągły głośny sygnał dźwiękowy przypominający alarm. Dźwięk niósł się daleko od źródła, którym okazał się... Grande Brasile. Okazało się, że w trakcie ostatnich prac przygotowawczych do odholowania jednostki na statku przypadkiem uruchomiona została syrena – okazała się ona być ostatnim działającym systemem na pokładzie. Problem jednak polegał na tym, że nie dało się jej wyłączyć – Grande Brasile wył zatem syreną pokładową od 2 do 7:30.

Felerny tyfon okrętowy okazał się jednak na tyle przeszkadzać mieszkańcom, że lokalne władze uruchomiły specjalne dochodzenie, mające na celu jak doszło do wypadku i wyciągnięcie wniosków, by podobne nie zdarzały się w przyszłości.


etmal_790x120_gif_2020
CRIST 35 LAT

Dziękujemy za wysłane grafiki.