• <
szkoła_morska_w_gdyni_980x120_gif_2020

Nowe zdjęcia wraku amerykańskiego lotniskowca z czasów II wojny światowej pozwolą lepiej poznać historię jego zatonięcia

22.04.2025 13:09 Źródło: NOAA
Strona główna Edukacja Morska, Nauka, Szkoły Morskie, Praca na Morzu Nowe zdjęcia wraku amerykańskiego lotniskowca z czasów II wojny światowej pozwolą lepiej poznać historię jego zatonięcia
Fot. NOAA

W dniach 19-20 kwietnia tego roku badacze z zespołu działającego w ramach NOAA Ocean Exploration przeprowadzili, z użyciem bezzałogowego pojazdu podwodnego, badania wraku lotniskowca USS Yorktown (CV-5), który został zatopiony przez japoński okręt podwodny podczas bitwy o Midway w czasie II wojny światowej. Celem było zbadanie m.in. wpływu i aktywności środowiska morskiego na wrak, a także lepiej poznać przyczyny i skutki zatonięcia okrętu.

Na swojej stronie NOAA Ocean Exploration podaje, że w trakcie dwóch dni, podczas których zdalnie sterowany bezzałogowy pojazd (ROV) miał działać na miejscu spoczynku wraku, wykonano szereg badań, a także dokumentację fotograficzną. Była to kolejna misja, jako że poprzednia miała miejsce w 2023 roku, a celem było pozyskanie nowych danych oraz weryfikacja wcześniej pozyskanego materiału badawczego.

NOAA (National Oceanic and Atmospheric Administration, Narodowa Służba Oceaniczna i Atmosferyczna) to amerykańska instytucja rządowa zajmująca się prognozowaniem pogody, w tym ostrzeganiem przed sztormami i innymi ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi (m.in. rekonesansem cyklonów tropikalnych). Bezpośredni nadzór nad nią sprawuje Departament Handlu USA. Prowadzi również prace związane z badaniem głębin oceanicznych i środowiska morskiego, w tym dna, angażując się też w działalność na rzecz zabezpieczenia dziedzictwa narodowego USA w postaci wraków z czasów konfliktów z przeszłości, a także wykonując zlecenia na potrzeby marynarki wojennej, straży wybrzeża i innych służb. W jej skład wchodzi zawodowy, umundurowany korpus oficerski, a jego członkom przysługują stopnie funkcyjne o podobnym nazewnictwie jak w US Navy.

Przedsięwzięcie było konsultowane z lokalnymi władzami wyspiarskich państw, organizacjami ekologicznymi oraz władzami USA, w tym US Navy. W tym ostatnim aspekcie wynikało to również z działalności na rzecz zabezpieczenia powojennych pozostałości, tym bardziej że pełnią one również funkcje grobu marynarzy, którzy zginęli na pokładzie tej jednostki. Stąd organizatorzy podkreślali, że nie będą naruszać tego miejsca, ani jego otoczenia „z szacunku dla tych, którzy zapłacili najwyższą cenę”. W ramach projektu odbyły się:

– Zbieranie danych fotogrametrycznych w celu uzupełnienia luk w danych i ulepszenia modeli fotogrametrycznych opracowanych przez NOAA Ocean Exploration przy użyciu danych zebranych w 2023 roku;
– Zbieranie danych odnośnie uszkodzeń górnej lewej burty kadłuba USS Yorktown w celu potencjalnego uzyskania wglądu w to, co spowodowało utratę napędu okrętu podczas bitwy o Midway;
– Zbadanie zaobserwowanych w 2023 roku szczątków samolotu na pokładzie hangaru USS Yorktown i sprawdzenie, czy w windzie na śródokręciu zachowały się ślady dużego, malowanego muralu;
– Prowadzenie obserwacji życia morskiego i bioróżnorodności w miejscu wraku w celu lepszego zrozumienia zmian środowiskowych w głębokim oceanie;
– Zbieranie obrazów sonarowych USS Yorktown z użyciem wiązek laserowych w celu poznania ograniczeń związanych z używaniem sonarów zamontowanych na kadłubie do oglądania wraków statków na dużych głębokościach.

Badanie USS Yorktown jest częścią bliską 28-dniowej misji NOAA Ocean Exploration, odbywającej się na przełomie kwietnia i maja. Głównym celem jest badanie wód sięgających 200 metrów p.p.m., skupiając się na znajdującej się tam faunie i florze, a także wpływu działalności człowieka na to środowisko oraz zmian zachodzących pod wpływem zjawisk związanych z pływami i zmianami dna morskiego. Do tych badań pojazdy bezzałogowe są niezbędne, mocno tez ułatwiając pozyskiwanie informacji i ich analizy.

Fot. NOAA


– Nurkowania takie jak te nie tylko uzupełniają zapis historyczny, ale także dostarczają szczegółów i często nowego zrozumienia w oparciu o fizyczne dowody z przeszłości. W bitwie tak intensywnej jak Midway, furia i szaleństwo walki oraz skala śmierci i zniszczenia oznaczały, że nie każdy aspekt lub szczegół tego, co się wydarzyło, znajduje się w książkach historycznych. Te nurkowania, niegdyś niewyobrażalne, w najgłębszych częściach oceanu, uzupełniają ten zapis, a także łączą powojenne pokolenia z tymi, którzy walczyli w tej kluczowej bitwie w globalnej wojnie. Potężne obrazy, które zbieramy, łączą nas wszystkich z tym wyjątkowym miejscem oraz z ludźmi, którzy przeżyli i tymi, którzy tego nie zrobili – wskazał dr James Delgado, główny naukowiec misji z 2023 roku.

– Bitwa o Midway była decydującym zwycięstwem Stanów Zjednoczonych, ale nawet zwycięstwo może mieć wysoką cenę, a USS Yorktown i jej grupa powietrzna ją zapłaciły. Marynarka Wojenna dziękuje NOAA i partnerom za możliwość zastanowienia się przez nasz naród nad niezwykłym męstwem i poświęceniem tych, którzy utrzymali linię i odwrócili bieg wydarzeń w najciemniejszych dniach II wojny światowej, kupując swoim życiem czas, aby USA mogły w pełni zmobilizować się do ostatecznego zwycięstwa, umożliwiając wolność, którą mamy dzisiaj – powiedział adm. w st. spocz. Sam J. Cox, dyrektor Departamentu Historii i Dziedzictwa Marynarki Wojennej (Naval History & Heritage Command).

Obok bezzałogowca w przedsięwzięcie został zaangażowany statek badawczy NOAAS Okeanos Explorer (R 337). Jednostka ta jest przeznaczona do eksploracji oceanu w celu odkrywania i pogłębiania wiedzy o głębinach morskich. Należy do władz USA, a obok naukowców na jej pokładzie znajduje się stała załoga, w której skład wchodzą członkowie NOAA oraz cywilni marynarze. Zbudowany w 1989 roku statek pierwotnie był okrętem pomocniczym US Navy, USNS Capable (T-AGOS-16), który do 2004 roku był przeznaczony do badań oceanograficznych na potrzeby armii. Ma 68 metrów długości i 13 metrów szerokości, a zanurzenie to 5,2 metra, a jego wyporność sięga maksymalnie 2265 ton. Autonomiczność to 40 dni. W skład załogi wchodzi 7 oficerów, 3 licencjonowanych inżynierów, 17 członków załogi, 22 naukowców. W skład napędu wchodzą cztery silniki wysokoprężne Caterpillar D398 o mocy 3 200 KM; dwa silniki GE o mocy 800 KM, dwa pędniki rufowe o mocy 250 KM oraz pędnik dziobowy 500 KM. W skład wyposażenia wchodzą sonary i radary przeznaczone do prowadzenia badań podwodnych, w tym nasłuchu i monitorowania. Do tego dochodzą systemy związane z obsługą dronów i bezzałogowych pojazdów.


Podczas badań wraku USS Yorktown, gdy ROV wpłynął do hangaru znajdującego się wewnątrz lotniskowca specjaliści rozpoznali dotąd nieodkryty samochód, identyfikowany jako należący do adm. Franka Fletchera, jednego z najbardziej znanych dowódców US Navy z II wojny światowej, autora szeregu kluczowych zwycięstw podczas Wojny na Pacyfiku (m.in. lądowanie na Guadalcanal, bitwa na Morzu Koralowym i bitwa koło wschodnich Wysp Salomona). Ma to być Ford Super Deluxe z serii wyprodukowanej w latach 1940-1941, pierwotnie na rynek cywilny. Znalazł się na pokładzie w otoczeniu „jeepów” używanych przez US Army. Z racji na swoje rozmiary lotniskowiec pełnił tez funkcje transportowe techniki wojskowej. Na ten moment zdjęcia z badań zostały oddane do identyfikacji celem potwierdzenia znaleziska.

USS Yorktown (CV-5) był pierwszym z trzech lotniskowców w swojej serii, w służbie od 1937 roku. Będąc w składzie US Navy na Pacyfiku brał udział w kluczowych zmaganiach na początku zaangażowania USA w konflikt, biorąc udział w kluczowych atakach na japońskie pozycje oraz okręty, działając w ramach grupy uderzeniowej, stanowiących zwrot w walkach na Pacyfiku po początkowych, błyskotliwych zwycięstwach Japonii w konflikcie (dotkliwe porażki aliantów na Filipinach, w Indiach Holenderskich i Singapurze). Do najbardziej znanych w powszechnej świadomości należy jego ostatnie starcie, bitwa o Midway w dniach 4-7 czerwca 1942, która często jest uważana za punkt zwrotny na tym teatrze drugowojennych zmagań. Japończycy dążyli do unicestwienia amerykańskiej Floty Pacyfiku i zajęcia bazy na atolu Midway, dysponując znaczną przewagą liczebną (4 lotniskowce, 150 okrętów i prawie 300 samolotów naprzeciw 3 lotniskowców, 50 okrętów i ok. 340 samolotów). Mimo tego ponieśli druzgocąca porażkę, tracąc wszystkie lotniskowce. Jedynym, jaki utracili wtedy Amerykanie, był właśnie USS Yorktown, który został ciężko uszkodzony w wyniku japońskich ataków lotniczych. Do zatopienia, które miało miejsce 7 czerwca 1942 roku, przyczynił się ostatecznie atak torpedowy japońskiego okrętu podwodnego typu KD6, I-168. Choć praktycznie cała załoga została wcześniej ewakuowana, na pokładzie pozostały ciała kilkudziesięciu marynarzy poległych podczas ataków bombowych, które poszły na dno wraz z lotniskowcem.

USS Yorktown w trakcie służby, fot. Departament Historii i Dziedzictwa Marynarki Wojennej USA


Miejsce spoczynku USS Yorktown zostało odkryte w 1998 roku przez Roberta Ballarda amerykańskiego geologa morskiego, zajmującego się także archeologią podwodną i poszukiwaniem historycznych wraków. Lata później misja NOAA miała na celu dokonanie dokumentacji stanu lotniskowca, w tym zbadania jego wnętrza. Dzięki temu stało się możliwe lepsze poznanie skali zniszczeń kadłuba okrętu tak po atakach lotniczych, jak i podwodnych. W przyszłości dalsze prace badawcze z użyciem pojazdów bezzałogowych mają pomóc lepiej poznać historię okrętu. Obecnie pozostaje on pod opieką Departamentu Historii i Dziedzictwa Marynarki Wojennej, który obok prowadzenia badań i dokumentacji zajmuje się jego ochroną przed łowcami skarbów, w tym dążących do pozyskania metalu i elementów możliwych do dalszego wykorzystania. Za podobne działania rabunkowe mają odpowiadać chińskie podmioty, w związku z czym ochronę swoich miejsc pamięci prowadzą także brytyjskie siły morskie.

Czytaj więcej: Chińskie statki rozkradają wraki z czasów II wojny światowej

Badania prowadzone prze NOAA z użyciem najnowszych rozwiązań technologicznych mają pomóc lepiej poznać nieznane aspekty zmagań z czasów II wojny światowej oraz lepiej poznać los okrętów i statków, które w ich trakcie poszły na dno, niekiedy zabierając za sobą setki istnień ludzkich. W ostatnim czasie, dzięki wykorzystaniu m.in. ulepszonych sonarów, radarów oraz podwodnych pojazdów bezzałogowych, udało się odnaleźć wiele wraków, których dokładna lokalizacja pozostawała nieznana, dostarczając też pierwsze zdjęcia ukazujące ich obecny stan. Dzięki temu instytucje oraz służby mają także większe możliwości w zakresie ich zabezpieczenia i zadbania jako międzynarodowego dziedzictwa historii.

Dziękujemy za wysłane grafiki.