Na samochodowcu Delphine w porcie Zeebrugge wybuchł wczoraj pożar. Ogień był najpewniej podsycany przez baterie przewożonych aut elektrycznych. Nikomu nic się nie stało, a pożar został ugaszony, ale wciąż istnieje ryzyko ponownego zapłonu.
W środę na 234-metrowym samochodowcu Delphine zacumowanym w terminalu CLdN w belgijskim porcie Zeebrugge wybuchł pożar. Ogień pojawił się na pokładzie ładunkowym, gdzie według doniesień znajdowało się około 60 pojazdów elektrycznych i 40 aut spalinowych. 26 członków załogi bezpiecznie ewakuowano i nikomu nic się nie stało.
Jako pierwsza do akcji gaśniczej ruszyła załoga Delphine, następnie włączyła się portowa straż pożarna. Ogień gasiły m.in. cztery holowniki wyposażone w system Fi-Fi (Fire Fighting). Na statku też natychmiast uruchomił się pokładowy system gaszenia ognia za pomocą CO2. Według słów Dirka De Fauwa, burmistrza Brugii i wiceprezesa portu Antwerpia-Brugia, to właśnie ten system był kluczowy przy tej akcji gaśniczej, a po stłumieniu ognia strażacy nie chcieli otwierać drzwi do pomieszczeń objętych pożarem, żeby nie dopuścić do ponownego zapłonu. Podano, że w uszkodzonej komorze, do której dostali się strażacy, widoczność z powodu sadzy sięgała zaledwie dziesięciu centymetrów, a temperatura wynosiła 40-60 stopni Celsjusza.
Po ugaszeniu ognia zbiorniki CO2 na statku miały
być zupełnie puste. Na Delphine dostarczono azot, który rozpylano
wewnątrz ładowni, ale nad ranem temperatura tam wciąż wynosiła 30-40
stopni. Uznano, że sytuacja wciąż jest niebezpieczna, więc rozpoczęto
proces ponownego napełniania zbiorników CO2, co miało potrwać kilka
godzin.
Forse brandweerinzet in haven van Zeebrugge. Er woedt brand op een schip met o.a. elektrische auto’s.
— Aart van Oosten (@yellow_flame) April 16, 2025
via https://t.co/fQc7F5f1tp
Alarmering via https://t.co/tspq2kFNhN pic.twitter.com/fX6ktq5JQ3
Według wstępnych szacunków ogień objął łącznie ok. 190
pojazdów, a około 100 z nich spłonęło doszczętnie. Wnętrze samej
jednostki również miało poważnie ucierpieć.
Delphine powstał w 2018
roku i pracuje jako największy na świecie statek Ro-Ro do żeglugi
przybrzeżnej. Posiada 8 km linii ładunkowej. Wyróżnia się także
zastosowaniem dwóch rotorów marki Norsepower, które pozwalają na
zmniejszenie wykorzystania paliwa dzięki wykorzystaniu siły wiatru.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Alarm. Zbiornikowiec-Zombie na Bałtyku
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO
W Peru rozpoczęto budowę fregaty. To kolejne z serii przedsięwzięć w ramach rozwoju floty i branży okrętowej
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym