Niemiecka stocznia z siedzibą w Kolonii poinformowała 28 marca o otwarciu swojego przedstawicielstwa w stolicy Kanady, Ottawie. Celem jest rozwój długoterminowej współpracy z tym państwem i lepsze prezentowanie ofert na okręty. Aktualnie firma proponuje okręty podwodne typu 212CD, takie same jak Polsce w ramach programu „Orka”.
Jak przekazał tkMS w swojej informacji prasowej, otwarcie biura w Ottawie stanowi ważny kamień milowy w przedsięwzięciu, jakim jest oferta na okręty podwodne typu 212CD dla Royal Canadian Navy. Nowa lokalizacja umożliwi jeszcze bliższą współpracę z istniejącymi i potencjalnymi klientami w celu optymalnego spełnienia konkretnych wymagań kanadyjskiej marynarki wojennej. Dotyczy to również wzmocnienia swojej obecności na rynku lokalnym.
– Nasze przedstawicielstwo w Kanadzie ma potencjał, aby stać się w dłuższej perspektywie centrum dla Ameryki Północnej. Chcemy podnieść nasz profil i podkreślić nasze zaangażowanie wykraczające poza nasze plany projektowe, ponieważ jesteśmy tutaj, aby zostać. Nie jesteśmy zainteresowani tylko kontraktem, interesuje nas długoterminowe, strategiczne partnerstwo z Kanadą. Obserwujemy rosnący międzynarodowy popyt na nowoczesne, niezawodne rozwiązania systemowe i jesteśmy przekonani, że okręty podwodne typu 212CD mogą odegrać tutaj kluczową rolę – powiedział Oliver Burkhard, dyrektor generalny thyssenkrupp Marine Systems.
W obliczu rosnących zagrożeń i zmieniającej się sytuacji geopolitycznej kanadyjskie władze zdecydowały się zmienić dotychczasową politykę i zwiększyć nakłady na zbrojenia, celem modernizacji swojego potencjału, także morskiego. Przykładem tego są planowane niszczyciele typu River, oparte na tym samym projekcie co brytyjskie fregaty typu 26. Do tego dochodzi poszukiwanie oferenta, który zbuduje, przy udziale krajowego przemysłu okrętowego, nowych okrętów podwodnych, które zastąpią obecnie eksploatowane i zbliżające się do swojego kresu cztery jednostki typu Victoria, wcześniej służące w brytyjskich siłach morskich i zbudowane w latach 1983-1991.
Aktualnie w planach tkMS jest obecnie budowa 12 okrętów podwodnych typu 212CD, po sześć odpowiednio dla sił morskich Niemiec i Norwegii. Aktualnie trwa budowa dwóch jednostek dla drugiego z tych państw, które mają wejść do służby w 2029 i 2030 roku. Długość jednostki tej serii to 73 metry, natomiast wyporność ok. 2500 ton w położeniu nawodnym i 2800 ton w podwodnym, osiągając do 20 węzłów prędkości w zanurzeniu. Załoga będzie liczyć ok. 30 osób. Napęd mają stanowić system niezależny od powietrza (AIP) oraz dwa silniki wysokoprężne MTU. W wyposażeniu znajdą się maszty optroniczne OMS 150 i 30, panoramiczny system nadzoru i360 OS, sonar SA9510S MkII do nawigacji i unikania min, echosondy EM2040 Mil i EA640 do nawigacji po dnie morskim. Uzbrojenie mają stanowić cztery wyrzutnie torped 533 mm dla torped DM2A4 IDAS.
Niemiecki resort obrony podaje, że konstrukcja bazuje na rozwiązaniach z typu 212A, znajdującego się aktualnie w służbie. Oznaczenie CD to skrót od „Common Design”. W porównaniu ze starszą serią, dostarczoną w latach 2005-2016, nowe jednostki będą posiadały ulepszone wyposażenie, w tym radary i czujniki, a także większy zasięg działania i lepszą sygnaturę dźwiękową. System zarządzania walką został zaprojektowany do przetwarzania ogromnej ilości danych, co ma dawać załodze nowe możliwości tworzenia raportów sytuacyjnych i usprawnia łączność z jednostkami sojuszniczymi.
Kilońska stocznia podkreśla, że Kanada i Norwegia mają identyczne plany zastosowania i obszary działania dla okrętów podwodnych, stąd jej zdaniem wybór 212CD miałby być najbardziej optymalny. Ponadto jego wyposażenie zostanie zintegrowane z globalnymi misjami bezpieczeństwa na szczeblu krajowym, jak i międzynarodowym, w tym w ramach NATO.
Portfel zamówień tkMS stale rośnie, stąd firma zdecydowała o zakupie zakładu stoczniowego w Wismarza i jego modernizacji, aby zwiększyć swoje moce przerobowe. Aktualnie buduje okręty podwodne dla Izraela i Singapuru, a także transfer technologii i współpraca przy budowie jednostek dla Indii. Oprócz tego stocznia stara się o pozyskanie kontraktów w Polsce (program „Orka”), a także Maroku i Argentynie. Zawarła też porozumienie z włoskim koncernem Fincantieri, który ma wspierać przy rozwijaniu oferty na okręty podwodne typu 212NFS (oparte na serii 212A i powstające na niemieckiej licencji) z myślą o zdobyciu zamówienia dla sił morskich Filipin.
O kontrakt na okręty podwodne dla kanadyjskich sił morskich starają się też inne podmioty. Wśród nich są m.in. południowokoreańska stocznia Hanwha Ocean (KSS-III Batch-II) i hiszpańska Navantia (S-80). Obie oferują te same jednostki także dla polskiej Marynarki Wojennej. Oprócz tego kanadyjskie władze miały badać możliwość wejścia do partnerstwa AUKUS, w ramach którego dla sił morskich Australii i Wielkiej Brytanii mają powstać okręty podwodne z napędem jądrowym. W razie decyzji rządu w Ottawie o zaangażowaniu w ten program, Kanada dołączyłaby do wąskiego grona państw posiadających jednostki morskie napędzane atomem.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów