W siedzibie resortu obrony odbyło się, 14 maja, kolejne spotkanie przedstawicieli MON Polski i Korei Południowej. Główne tematy rozmów dotyczyły współpracy obronnej między oboma państwami. Podczas wydarzenia pojawiły się również zagadnienia dotyczące sił morskich.
Sekretarz Stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej, Paweł Bejda, gościł wiceministra Administracji Programu Zakupów Obronnych (DAPA) Guyheon Jeong-a. Jak informuje resort obrony, głównymi tematami rozmów były dostawy czołgów K2, produkcja części do haubic K9 w Hucie Stalowa Wola S.A., a także propozycje w zakresie ewentualnej współpracy w ramach programu „Orka”, dotyczącego zakupu nowoczesnych okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej. Omówiono także kwestie dotyczące pozyskiwanych nowoczesnych systemów uzbrojenia dla samolotów FA-50 i ich integracji.
Spotkanie służyło potwierdzeniu strategicznego partnerstwa między Polską a Republiką Korei w dziedzinie obronności Jak informuje MON, wynikająca z tego współpraca stanowi kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa krajowego, jak i międzynarodowego, biorąc pod uwagę zobowiązania Polski w ramach NATO i rozbudowy własnego potencjału obronnego.
Rozmowy 🇵🇱/🇰🇷 o: dostawach czołgów K2, produkcji części do haubic K9 w HSW, zakresie ewentualnej współpracy w programie #ORKA oraz zakupach systemów uzbrojenia dla samolotów FA-50 i ich integracji. https://t.co/WJIrYiv5dn
— Tomasz Dmitruk (@goltarr) May 14, 2025
Wskazana wśród poruszanych tematów ewentualna współpraca przy zakupie okrętów podwodnych dotyczy jednostek KSS-III Batch-II, oferowanych przez Hanwha Ocean. Drugim oferentem z Korei Południowej jest HD Hyundai Heavy Industries (HD HHI), niemniej, jak wynika ze słów Steve SK Jeongs, wiceprezesa firmy, z wywiadu udzielonego Bartoszowi Siemieniukowi z Portalu Obronnego, obie firmy utworzyły jeden zespół, aby przedstawić swoją propozycję rządowi polskiemu. To oznacza, że liczba ofert w programie „Orka” z siedmiu spadła do sześciu. Jest to pokłosie ogłoszonego w lutym tego roku partnerstwa obu dotąd konkurujących zakładów stoczniowych, pod egidą DAPA. W jej ramach Hanwha Ocean ma oferować na eksport okręty podwodne, natomiast HD HHI podwodne.
Czytaj więcej: Zaskakujący zwrot w Korei Południowej. Dwaj rywale łączą siły celem eksportu okrętów
Oferowany KSS-III Batch-II ma w swojej podstawowej wersji 89 metrów długości i ok. 3690 ton maksymalnej wyporności, co czyni go jednym z największych i najcięższych okrętów proponowanych Polsce w ramach programu "Orka". Osiąga prędkość 12 węzłów w wynurzeniu i do 20 w zanurzeniu, a podawany zasięg działania biorąc pod uwagę tylko położenie nawodne, to 10 000 mil morskich. Autonomiczność okrętu pod wodą ma wynosić do trzech tygodni. Załoga liczy 33 osób z możliwością jej powiększenia w zależności od celów misji. Napęd okrętu stanowią trzy silniki wysokoprężne MTU 16V396SE84L oraz ogniwa paliwowe Bumhan Industry PH1 PEM, każde o mocy 150 kW. Wśród szczególnie budzących zainteresowanie rozwiązań jest wspominane wyposażenie w technologię baterii litowo-jonowych, a także rodzimej produkcji napęd niezależny od powietrza (AiP). Porównując je z dotąd używanymi akumulatorami kwasowo-ołowiowymi, nowe mają pozwolić na rejsy bardziej wydajne zarówno pod kątem prędkości, jak i wytrzymałości, wydłużając możliwość operowania na morzu bez powracania do portu.
Okręty serii KSS-III posiadają także kadłub skonstruowany
pod kątem minimalizacji emisji hałasu, który ma umożliwiać pozostawanie
niewykrytym podczas prowadzenia działań pod wodą. W wyposażeniu znajduje się
wspomniany już system zarządzania walką (Combat Management System, CMS),
produkcji Hanwha, zestaw sonarów opracowany przez LIG Nex1, sonar do wykrywania
min i innych obiektów podwodnych od Thales, system wykrywania i analizowania
sygnałów radiolokacyjnych (RESM) od Indra, optoelektroniczny maszt obserwacyjny
Series 30 od Safran, system obsługi i uruchamiania broni (WHLS) od Babcock i
konsole sterujące opracowane przez ECA Group. Do tego dochodzi łącze
teleinformatyczne Link, które zapewnia interoperacyjność z państwami
sojuszniczymi. Koreańskie okręty są uzbrojone w 10 rakiet balistycznych (SLBM)
Hyunmoo 4-4 i pociski manewrujące Chonryong (SLCM) do zwalczania celów
lądowych. Można je też uzbroić w pociski przeciwokrętowe, torpedy i miny morskie,
lecz wiele też zależy tutaj tak od oczekiwań strony polskiej w zakresie chęci
nabycia konkretnego uzbrojenia, jak i południowokoreańskiego oferenta.
Biorąc pod uwagę oczekiwania polskich decydentów, firma przygotowała również dwa dodatkowe warianty KSS-III. Pierwszy z nich ma 83,5 metra długości oraz wyporność 3300 ton, jednakże w swoim wyposażeniu nie posiada wyrzutni VLS. Drugi, jeszcze mniejszy, bo mający 77 metrów długości i 2800 ton wyporności, jest pozbawiony nie tylko VLS, ale też napędu AIP. Koreańczycy biorą tu pod uwagę sugestie, że polska strona może zdecydować się na rezygnację z pewnych rozwiązań celem zmniejszenia kosztów budowy oraz rozmiarów samych okrętów, a także pozyskania jednostek dedykowanych stricte jej oczekiwaniom oraz konkretnym zadaniom.
Obok samego okrętu firma ma oferować także pakiet usług w zakresie utworzenia nowoczesnej infrastruktury do konserwacji, napraw i remontów (Maintenance, Repair, Overhaul, MRO), wsparcia finansowego projektów w wysokości 100 mln dolarów, szkolenia kadr morskich (marynarzy i stoczniowców), a także rozwiązania pomostowego. Tym ostatnim ma być zmodernizowany, dostosowany również do celów szkoleniowych okręt podwodny serii KSS-I (typ Jang Bodo).
Czytaj więcej: Koreańskie nowości w sprawie „Orki”. Oferta obejmuje rozwiązanie pomostowe dla polskiej Marynarki Wojennej
Jeszcze do niedawna pojawiały się głosy sugerujące, że koreańska oferta nie będzie brana pod uwagę w ramach programu „Orka”, czego miały dowodzić w marcu tego roku słowa wiceministra wiceministra finansów Paweł Karbowika w sprawie unijnych pieniędzy w ramach „taniej pożyczki". Władze zapowiadały też że 90% pożyczki zostanie wykorzystane celem rozwoju krajowej branży zbrojeniowej, a pozostałe na zakupy na rynku europejskim. Zdaniem wiceministra miały zostać przeznaczone m.in. na zakup okrętów podwodnych w ramach programu „Orka”. Jednakże Ministerstwo Finansów, Ministerstwo Obrony Narodowej i Agencja Uzbrojenia nie potwierdziły tych doniesień. Fakt, że wciąż strona koreańska „pozostaje w grze” i odbywają się rozmowy na niwie rządowej, wskazuje że nie ma mowy o zmniejszeniu grona oferentów tylko do firm z Europy.
W trakcie obchodów Święta Marynarki Wojennej minister obrony narodowej, wicepremier Władysław Kosiniak Kamysz podkreślił, że do końca 2025 roku zostanie wybrany oferent, który dostarczy Polsce nowe okręty podwodne. Wejdą one w skład Dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów. Potwierdzenie zawarcia umowy w tej sprawie potwierdził w trakcie majowej uroczystości cięcia blach pod drugą fregatę programu „Miecznik”, przyszłego ORP Burza. Przypomnijmy, że pozostałymi podmiotami starającymi się zdobycie kontraktu na okręty podwodne dla Polski są francuski Naval Group (Scorpène), hiszpańska Navantia (S-80), niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems (212CD), szwedzki Saab (A26) i włoski Fincantieri (212NFS). Wciąż trwają rozmowy z przedstawicielami firm i władz państw, z których pochodzą, a także wyjazdy delegacji MON i Agencji Uzbrojenia celem zapoznania się z propozycjami.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO
W Peru rozpoczęto budowę fregaty. To kolejne z serii przedsięwzięć w ramach rozwoju floty i branży okrętowej
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii