Państwowe media w Korei Północnej podają, że w kraju ukończono konstrukcję pierwszego od 5 lat statku cargo wybudowanego własnymi siłami. Prawdopodobnie jest to także największa jednostka handlowa zarejestrowana w tym kraju.

Wybudowany przez Koreę Północną statek nosi nazwę Jang Su San. Znany jest jedynie jego tonaż, który wynosi 12 tys. ton. Jednostka została wybudowana w stoczni Ryongnam. Jak podają media, jest to zaledwie trzeci statek, wybudowany w tym zakładzie, o jakim oficjalnie wiadomo. W trakcie ceremonii przekazania statku, w której udział wzięli krajowi oficjele i która – zgodnie z miejscowymi zwyczajami – była przeprowadzona w charakterze narodowego święta, odczytano list gratulacyjny wystosowany przez Komitet Centralny. Podkreślono w nim, że statek został wybudowany w stoczni Ryongnam, w okolicach portu Nampho na zachodnim wybrzeżu kraju. Krajowe źródła twierdzą, że w Ryongnam mogą powstawać statki do 10 tys. ton, tego typu jednostki mogą tam także przechodzić remonty i naprawy.

Nie znane są ani dokładne wymiary Jang Su San, ani pojemność. Wiadomo jednak, że jest to jednostka większa od poprzedniego statku handlowego wybudowanego w Korei Północnej, jakim jest zwodowany w 2016 roku Ja Ryok, który mierzy 99 metrów długości i 5 400 DWT. Ja Ryok również został zbudowany w Ryongnam. Media podają, że w przeciwieństwie do starszego brata, Jang Su San nie została jeszcze zarejestrowana i nie ma numeru IMO, przez co nie da się zweryfikować jej rzeczywistych wymiarów i klasyfikacji. Media wskazują, że z wyglądu Jang Su San bardzo przypomina Ja Ryok, co poddawałoby w wątpliwość informacje o tym, że jest to jednostka o dużo większej pojemności i możliwościach.

Miejscowe media raportowały, że do ceremonii przekazania jednostki doszło 23 grudnia. Jang Su San miała od razu wyruszyć w rejs, ale prawdopodobnie był to tylko rejs pokazowy.

Północna Korea ma oficjalny zakaz budowy nowych statków nałożony przez ONZ, jednak – jak można się spodziewać – nie spędza on miejscowym oficjelom snu z powiek. Większym problemem jest dla nich jednakże zakaz kupowania statków z zachodu. Przez to Korea Północna ma jedynie niewielką, na dodatek mocno przestarzałą flotę handlową. Największym statkiem spośród dotychczas zarejestrowanych w kraju był zbudowany w 1989 roku masowiec Wise Honest o nośności 27 880 DWT. Niemniej jednak statek został przejęty przez Stany Zjednoczone za łamanie sankcji handlowych i w 2019 sprzedany na złom. Fundusze z jego sprzedaży zostały przekazane w ramach rekompensaty rodzinom ofiar koreańskiego reżimu. Okazjonalnie Korei udaje się pozyskać statki poprzez sieć międzynarodowych spółek, jakie kraj ma zarejestrowane na całym świecie. Niemniej jednak uzupełnienie floty, szczególnie o nową jednostkę, jest dużym wydarzeniem dla kraju, tym bardziej, że zaostrzenie restrykcji na granicach – zarówno w wyniku wewnętrznej polityki Korei Północnej, jak i kwestii pandemicznych w innych krajach – spowodowało praktycznie wyeliminowanie jakichkolwiek lądowych relacji handlowych z podstawowymi partnerami, jakimi są Rosja i Chiny. Niemal cały handel do i z kraju odbywa się drogą morską, poprzez port Nampho, który odnotował zauważalny wzrost ruchu w ostatnich miesiącach. Niemniej jednak i on ma swoje problemy – Korea wprowadziła bardzo sztywne reguły zapobiegania Covid-19, toteż statki muszą odczekać na morzu po kilka tygodni, zanim będą mogły wejść do Nampho. To powoduje znaczne spowolnienie i tak niezbyt sprawnych łańcuchów dostaw w kraju i skutecznie dusi międzynarodową wymianę handlową.