• <
nauta_2024

Jak się chce psa uderzyć, kij się znajdzie. Chiny nie chcą indyjskich marynarzy

05.08.2021 22:45 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Jak się chce psa uderzyć, kij się znajdzie. Chiny nie chcą indyjskich marynarzy

Partnerzy portalu

Jak się chce psa uderzyć, kij się znajdzie. Chiny nie chcą indyjskich marynarzy - GospodarkaMorska.pl
Fot. Yiftaa z Wikimedia Commons na licencji CC BY-SA 4.0

Według doniesień indyjskich związków zawodowych, Chiny wprowadziły nieoficjalny zakaz cumowania statków, które mają na pokładzie indyjskich członków załogi. Zaistniała sytuacja budzi obawy tysięcy indyjskich marynarzy, stanowiąc jednocześnie świadectwo coraz śmielszych działań Chin na morzu.

Indyjscy marynarze stanowią liczącą się społeczność marynarzy w światowej flocie. Indie są jednym z największych dostarczycieli marynarzy, każdego roku wysyłając do pracy na morzu prawie 250 000 swoich obywateli, z czego większość pływa u zagranicznych armatorów. 

Według Ogólnoindyjskiego Związku Marynarzy, chiński rząd wprowadził nieoficjalny zakaz cumowania statków, które mają indyjskich członków załogi. Od 21 marca br., jak twierdzi związek, żaden statek, którego załogę stanowią marynarze z Indii, nie został wpuszczony do chińskiego portu

Koronawirus dobry na wszystko

Chiny zaprzeczyły, jakoby nałożyły nieoficjalny zakaz cumowania w ich portach statków handlowych z indyjską załogą, mówiąc, że Pekin nigdy nie nakładał takich ograniczeń, a informacje na ten temat są nieprawdziwe.

Rzecznik chińskiego MSZ, Zhao Lijian, zapytany o nieoficjalny zakaz, powiedział podczas briefingu dla mediów, że Chiny nie nałożyły jakichkolwiek ograniczeń w stosunku do Hindusów. Jednocześnie Zhao stwierdził, że doniesienia indyjskich mediów nie są wiarygodne.

Chociaż Chiny nie podają żadnych oficjalnych wyjaśnień dla bojkotu indyjskich marynarzy, to niektórzy uważają Hindusów za grupę wysokiego ryzyka z powodu koronawirusowego wariantu Delta. Jest to jednak pozorne wytłumaczenie, gdyż przypadki Delty występują obecnie w wielu krajach, nie tylko Indiach. 

Podstawowym problemem na korzyść nieoficjalnego zakazu Pekinu jest okoliczność, że najszerzej dystrybuowana szczepionka przeciw koronawirusowi w Indiach, a mianowicie Covaxin, nie została zatwierdzona przez WHO. Stąd też wielu międzynarodowych przewoźników nie uznaje takowego szczepienia za gwarant bezpieczeństwa. Co więcej, niektóre firmy żeglugowe odmawiają pozwolenia na wejście na pokład marynarzom, którzy otrzymali Covaxin.

Nie pierwszy i nie ostatni raz

W zeszłym roku, w wyniku wojny handlowej między Chinami a Australią, niemal 50 statków utknęło na Morzu Chińskim. Na statkach znajdowała się znaczna liczba indyjskich marynarzy. Chiny nie pozwoliły statkom ani zadokować, ani wypłynąć, powołując się na obawy związane z możliwością rozprzestrzeniania się koronawirusa. 

Dla przykładu, dwa statki handlowe z indyjskimi załogami musiały przekierować się do portów w innych krajach w celu wymiany załogi.

Masowiec Jag Anand z 23 członkami załogi, po sześciomiesięcznym oczekiwaniu na rozładunek australijskiego węgla, musiał udać się do japońskiego portu, aby zmienić załogę po odmowie chińskich urzędników powołujących się na koronawirusowe protokoły.

Inny statek, MV Anastasia, z 16-osobową indyjską załogą, również przewożący australijski węgiel, od sierpnia 2021 r. czekał na dostarczenie ładunku do portu Caofeidian w Chinach. Marynarze po działaniach dyplomatycznych indyjskiego rządu zostali ostatecznie uwolnieni w lutym br.

Nie dla psa kiełbasa, czyli geopolityka po chińsku

Chiny dały nieoficjalny znak zagranicznym armatorom, że ich statki mogą one wpływać na chińskie wody tylko wtedy, gdy zgodzą się na jego warunki, czyli niezatrudnianie Hindusów na pokładzie. Taka sytuacja wiąże się z dodatkowymi kosztami;  trzeba albo przekierować swój statek, co oznacza zwiększenie kosztów paliwa, albo zastąpić indyjską załogę. W odpowiedzi na chiński zakaz, firmy żeglugowe zatrudniają więcej marynarzy z Filipin, Chin i Wietnamu, stawiając indyjskich marynarzy w trudnej sytuacji.

Z indyjskiej perspektywy, działania Chin mają za zadanie odizolować indyjskich marynarzy, aby zapewnić lepsze perspektywy marynarzom z Państwa Środka. 

Według Bałtyckiej i Międzynarodowej Rady Żeglugowej (BIMCO) oraz Międzynarodowej Izby Żeglugi (ICS), Chiny stały się czołowym morskim okręgiem zaopatrzeniowym na świecie, odgrywając istotną rolę w uzupełnianiu niedoboru oficerów na światowym rynku żeglugi morskiej. Jak podaje Chińska Administracja Bezpieczeństwa Morskiego, w ubiegłym roku na międzynarodowych statkach spoza Chin służyła rekordowa liczba ponad 120 000 chińskich marynarzy.

W Państwie Środka istnieje powszechna dostępność szczepień przeciwko koronawirusowi, przez co chińscy marynarze są zaszczepieni. 

W trudnych, pandemicznych czasach, czarterujący niejednokrotnie żądają statków z całkowicie zaszczepionymi załogami. Taka sytuacja pozytywnie wpływa na postrzeganie Chińczyków na rynku pracy, zwiększając konkurencyjność względem pozostałych nacji skąd rekrutowane są załogi, w szczególności jeśli chodzi o Indie.  Zaufanie do marynarzy z Indii nie jest wysokie z uwagi na wątpliwej jakości szczepionki wykorzystywane do szczepienia, co skwapliwie wykorzystali Chińczycy.

Konkluzje

Chiny znajdują się w idealnej pozycji do zwalczania swoich rywali w każdej dziedzinie i aspekcie sektora morskiego, czy to produkcji dóbr przemysłowych, czy rynku pracy na morzu. Nie trzeba tłumaczyć, że obecne polityka Państwa Środka względem Indii oznacza potężne problemy dla indyjskiego sektora morskiego, nie tylko w wymiarze gospodarczym, ale i ekonomicznym. Zatrudnianie Hindusów na statkach wiąże się z potencjalnymi problemami które z wyprzedzeniem można uniknąć.  Rozsądniejszym krokiem jest pomijanie Hindusów jako członków załogi, tam, gdzie możliwy jest gniew Pekinu.

Indyjskie związki zawodowe usilnie szukają wsparcia rządu, który mimo apeli, pozostaje głuchy na skargi marynarzy, chowając głowę w piasek. Indyjski rząd nie chce wchodzić w konflikt z Państwem Środka, godząc się na trudną sytuację tysięcy marynarzy, którzy w ponadmiliardowym społeczeństwie stanowią przysłowiową kroplę w morzu.

Chiny coraz bardziej pokazują swoją siłę, dążąc do wyrugowania konkurencji na morzach i oceanach. Indie zostały zatopione. Kto będzie następny?


etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.