• <
nauta_2024

Co ma wisieć, nie utonie. Koronawirus sposobem na chiński sukces

02.08.2021 23:55 Źródło: własne
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Co ma wisieć, nie utonie. Koronawirus sposobem na chiński sukces

Partnerzy portalu

Co ma wisieć, nie utonie. Koronawirus sposobem na chiński sukces  - GospodarkaMorska.pl
Fot. Pixabay

Początkowo przewidywano, że pandemia koronawirusa sparaliżuje gospodarkę morską Chin, będącą motorem światowego handlu. 20 miesięcy i 4 milionów zgonów później, widzimy, że przewidywania okazały się błędne, a pandemia przyniosła odwrotny skutek. 

Pandemia Covid-19 stanowi bezprecedensowe wydarzenie skutkujące światowym kryzysem społeczno-gospodarczym. W kontekście imponującego wzrostu potęgi Chin, widać, że pandemia miała korzystny wpływ na sytuację Chin na morzu.

Chińskie statki są wypełnione po brzegi, zaś jak na kraj, w którym wybuchła epidemia, mamy największy wzrost gospodarczy i objęcie pozycji lidera w wielu sektorach. Chiński eksport jest obecnie znacznie wyższy niż przed wybuchem epidemii, chińskie fabryki nie nadążają z produkcją kontenerów, zaś przestoje w chińskich portach zagrażają światowemu łańcuchowi dostaw.

Gospodarka morska na koronawirusowym koksie

Jedyną główną gospodarką, która odnotowała wzrost w 2020 roku były Chiny, których wzrost PKB utrzymał się w pierwszym kwartale br. 

Wartość eksportu Chin w okresie styczeń-maj br. wyniosła średnio 247,5 mld dolarów miesięcznie, co stanowi wzrost o 29 proc. w stosunku do okresu styczeń-maj 2019 roku. Ponieważ więcej towarów wypływa, wspierając popyt na przeładunek kontenerowy, więcej surowców i towarów wpływa. Wartość importu Chin wyniosła średnio 206,8 mld dolarów miesięcznie w okresie styczeń-maj br., co stanowi wzrost o 25 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2019 roku.

Gdy wzrasta popyt na transport oceaniczny, wzrasta również popyt na budowę statków, produkcję kontenerów i globalne operacje liniowe. Chiny są światowym liderem w pierwszych dwóch kategoriach i główną siłą w trzeciej. Chińskie stocznie posiadają 38,7 proc. globalnego portfela zamówień na budowę statków.

Dominacja Chin jest o wiele bardziej wyraźna w produkcji kontenerów. Ponad 96 proc. wszystkich światowych kontenerów suchych jest produkowanych w Chinach. Według Drewry, w ciągu pierwszych pięciu miesięcy tego roku fabryki wyprodukowały 2,66 mln TEU kontenerów, zaś zgodnie z przewidywaniami, ma zostać w tym roku zostać przekroczona granica 5 mln TEU. Oznaczałoby to wzrost o 61 proc. w porównaniu z ubiegłym rokiem i o 77 proc. w stosunku do 2019 roku.

Co tyczy się LNG, Chiny wyprzedziły w zeszłym roku Japonię i stały się największym importerem LNG na świecie. Popyt na LNG w Chinach był napędzany przez silne ożywienie gospodarcze i wyższy popyt zimowy w minionym roku. Popyt na LNG w Chinach wzrósł o 13,5 proc. rok do roku do 68 MTPA w 2020 roku, co stanowiło dwukrotny wzrost popytu o 6 proc. w 2019 roku.

Bogatemu to i byk się ocieli

Globalny kryzys spowodowany pandemią koronawirusa korzystnie wpłynął na ruch w chińskich portach. W okresie od stycznia do maja br., wolumen kontenerów w głównych portach Chin wzrósł w ujęciu rok do roku o 16,8 proc., przy czym w siedmiu z ośmiu największych portów odnotowano dwucyfrowy wzrost.

Według Ningbo Shipping Exchange, najlepiej prosperuje port w Shenzhen, którego wolumen wzrósł o 34,4 proc. rok do roku w okresie od stycznia do maja br. Następne w kolejności były porty Ningbo i Zhoushan, gdzie wzrost wyniósł 23,5 proc. oraz Tianjin, gdzie wyniósł 20 proc. Porty w Szanghaju i Qingdao wzrosły odpowiednio o 14,5 proc. i 12,5 proc., a port w Guangzhou odnotował wzrost o 11,3 proc.  

W sektorze liniowym, chińska grupa COSCO jest czwartym co do wielkości graczem kontenerowym na świecie, z pojemnością floty wynoszącą 3 mln TEU. Podobnie jak wszyscy przewoźnicy oceaniczni, COSCO czerpie zyski z pandemicznego popytu konsumenckiego. COSCO odnotował zysk w wysokości 2,7 mld USD w pierwszym kwartale br., czyli więcej niż w całym ubiegłym roku.

Według VesselsValue, Chiny są obecnie drugim co do wielkości armatorem na świecie, tuż za Japonią, piastującą pierwsze miejsce. W czasie pandemii Chiny wyprzedziły Grecję, awansując z trzeciego na drugie miejsce.

Pomimo tego, że od lat mówi się o dywersyfikacji łańcucha dostaw, światowy sourcing pozostaje nadal silnie skoncentrowany na Chinach. 

Niedawna epidemia koronawirusa, która uderzyła w operacje w południowych Chinach – w szczególności w porcie Yantian – będzie miała duży wpływ na przepływy handlowe. Region Shenzhen, w którym znajduje się port Yantian, jest w pierwszej piątce portów kontenerowych na świecie, obsługując aż 25 milionów TEU rocznie.

Mimo, że na skutek pandemii obroty handlowe UE z resztą świata uległy zmniejszeniu, to zgoła odmiennie prezentuje się sytuacja w odniesieniu do Chin. Dotychczasowy największy partner handlowy UE, czyli Stany Zjednoczone, utraciły pozycję lidera na rzecz Państwa Środka. Eksport UE do USA spadł o 8,2 proc., zaś import o 13,2 proc. W 2020 r. eksport towarów z UE do Chin zwiększył się o 2,2 proc. (do 202,5 mld EUR z 198,2 mld EUR w 2019 roku), zaś import o 5,6 proc. (do 383,5 mld EUR z 363 mld EUR w 2019 roku).

Konkluzje

Sytuacja wywołana pandemią została znakomicie wykorzystana przez Państwo Środka, które umocniło swoją pozycję w wielu sektorach gospodarki, w tym gospodarki morskiej, w której Chińczycy zaczynają być globalnym hegemonem.

Podczas gdy wiele państw do tej pory zmaga się z negatywnymi konsekwencjami pandemii i nakładaniem przez rządu kolejnych kuriozalnych restrykcji, doprowadzając przedsiębiorców do rozpaczy, zaś pracowników do bezrobocia, w Chinach mamy do czynienia z diametralnie odmienną sytuacją.  

Opóźnienia łańcucha dostaw spowodowane wiosennymi ogniskami koronawirusa w chińskich portach czy nieoficjalny ban na indyjskich członków załogi na statkach wpływających na chińskie wody stanowią wymowne przykłady na to, od kogo zależy współczesna gospodarka morska.

etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.