Holenderska firma Econowind buduje w Zeewolde i Warten statek VentoFoils, który ma być napędzany przez żagle, które mają umożliwić zmniejszenie zużycia paliwa nawet o 30%, a także przyczynić się do zapewnienia bardziej zrównoważonego charakteru branży żeglugowej. Wykorzystując siłę wiatru, statki oceaniczne mają żeglować wydajniej. Dlatego Agencja Inwestycji i Rozwoju dla Północnej Holandii (NOM) i Horizon Flevoland intensywnie inwestują w zwiększenie skali działalności, aby umożliwić szybki rozwój związanej z tym technologii.

Od 2016 roku Econowind jest pionierem w dziedzinie napędów wiatrowych dla statków morskich. W fabryce w Zeewolde produkowana jest 16-metrowa aluminiowa folia VentoFoil, która ma idealnie sprawdzać się na rynku żeglugi bliskiego zasięgu. W kwestii jej użycia na statku firma współpracuje z stocznią Bijlsma w Warten, gdzie powstaje jej wersja mająca 30 metrów wysokości, która idealnie nma nadawać się dla dużych statków oceanicznych. Firma opisuje VentoFoil jako porównywalne z "pionowym skrzydłem samolotu", które poprzez wiatr zapewnia ciąg, dzięki któremu statek porusza się do przodu. Wewnętrzne wentylatory mają wzmacniać ten efekt, znacząco wpływając na zmniejszenie zużycia coraz droższych paliw.

Rozwój tak nowatorskich technologii wiązał się też z zaangażowaniem innych podmiotów. W związku z tym firmy NOM i Horizon Flevoland zawiązały współpracę, która ma umożliwić Econowind kontynuować produkcję i zwiększać jej skalę.

- Jednym z naszych głównych założeń jest uczynienie sektora morskiego bardziej innowacyjnym i zrównoważonym. Produkcja w Warten we Fryzji naprawdę angażuje północną Holandię. Econowind ma już kontrakty ze stoczniami i armatorami w kraju i za granicą. Dzięki dojrzałemu zespołowi firma produkuje produkty, które są niezwykle interesujące dla morskiej przyszłości. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy być tego częścią. Co więcej, przekłada się to na zatrudnienie w regionie. Cieszymy się z tego - podkreślił menadżer inwestycyjny NOM Allard ter Horst.

- Oczekujemy, że firma Ecowind będzie mogła rozwijać się bardzo szybko w krótkim okresie. Jesteśmy pod wrażeniem zespołu, a także pozostałych akcjonariuszy, którzy również służą fachowym doradztwem. Innowacja jest dla nas oczywiście liderem, ale jesteśmy też po to, aby pomóc w osiągnięciu wzrostu. Pod tym względem uważamy, że Econowind jest inspirującym przykładem i mamy wysokie oczekiwania - powiedziała Inge Verschuur z Horizon Flevoland.

Inwestycja w wiatr jest niejako napędzana przez presje związaną z dekarbonizacją żeglugi. Przepisy dotyczące ochrony środowiska dotyczące statków oceanicznych stają się coraz bardziej rygorystyczne. Wraz z wprowadzeniem podatku od emisji CO2 w 2024 roku armatorzy chcą przyspieszyć zrównoważony rozwój. Międzynarodowa Organizacja Morska (IMO) dąży także do redukcji emisji CO2 w żegludze o 40%. Stąd zrównoważony rozwój jest jednym z priorytetów w branży, a firmy żeglugowe dążą do oszczędności paliwa. Napęd wiatrowy jawi się tu jako sprawdzone (tysiące lat tradycji i historii) i niezależne od paliwa rozwiązanie. Czas zwrotu inwestycji w przypadku obecnych statków wynosi około pięciu lat. Dzięki VentoFoils statki mają zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 30% w trakcie jednego rejsu.

W ostatnich latach Econowind zainstalował i szeroko przetestował szesnaście skrzydeł. Testy miały wykazać, że to sprawdzona technologia, która sprawdza się w trudnych warunkach na morzu. VentoFoils można instalować zarówno na istniejących statkach, a także integrować z nowo budowanymi. Ponadto firma dąży do skrócenia czasu produkcji skrzydeł, który obecnie wynosi kilka miesięcy. Celem tego jest dostarczanie ich w jak najkrótszym czasie, aby spełnić oczekiwania klientów i zapewnić zaufanie na rynku.