• <
nauta_2024

Częściowo zatopiony jacht Saddama Husajna służy miejscowym rybakom

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Częściowo zatopiony jacht Saddama Husajna służy miejscowym rybakom

Partnerzy portalu

jacht saddam husajna
Fot. Google Maps

121-metrowy jacht al-Mansur, kiedyś luksusowa jednostka należąca do samego Saddama Husajna, leży na dnie rzeki Szatt al-Arab w Basrze w południowym Iraku. Obecnie na wystający z wody wrak wspinają się miejscowi rybacy, kiedy chcą sobie zrobić przerwę na odpoczynek.

Al-Mansur leży na prawej burcie na rzece w pobliżu ruchliwej przystani. Około połowa statku wystaje z wody. Docierający tu turyści doskonale widzą wrak z brzegu, a rybacy i wędkarze chętnie wspinają się na niego, by zrobić sobie przerwę na herbatę i coś zjeść.
Jacht został zbudowany w latach 80-tych i stał się symbolem luksusu, jakim otaczał się iracki dyktator, a jednocześnie różnic w poziomie życia w kraju – kiedy stacjonował przez chwilę w Basrze otaczały go biedne łodzie miejscowych rybaków. Dziś pozostał po nim dość widowiskowy wrak, który zresztą z łatwością można wypatrzeć nawet na Google Maps. Stał się jedną z atrakcji turystycznych, a miejscowym przypomina zarówno o rządach Husajna, jak i jego upadku.

Miejscowi rybacy doskonale pamiętają, że za życia Husajna do al-Mansur nie można się było nawet zbliżyć. Dzisiaj wielu z nich z chęcią podpływa do wraku i wspina się na niego i odpocząć na słońcu po dniu pracy. Do Basry jacht trafił w marcu 2003, już w trakcie inwazji USA i innych krajów sprzymierzonych na Irak. Wcześniej stacjonował w nieodległym Umm Kasr, przy granicy z Kuwejtem. Odsyłając go nieco bardziej na północ satrapa na pewno liczył, że uchroni go przed marnym losem, a pewnie nawet, że będzie mógł jeszcze z niego skorzystać, kiedy wszystko rozejdzie się po kościach. Sęk w tym, że nic się po kościach nie rozeszło – Husajn został pojmany przez amerykańskie siły, a sam al-Mansur przez nie ostrzelany. Uszkodzona jednostka finalnie przewróciła się na rzece i opadła na dno.

Skorzystali z tego miejscowi, którzy szybko rozszabrowali jacht ze wszystkiego, co mogło przedstawiać jakąkolwiek wartość. Za czasów swojej świetności jednostka mogła pomieścić w luksusowych warunkach 200 gości, którzy dostawali się na statek m.in. poprzez lądowisko dla śmigłowców na pokładzie. Obecnie al-Mansur to jedynie wielka, stalowa skorupa.

Al-Mansur leży w takim miejscu na rzece, że nie przeszkadza miejscowym jednostkom w korzystaniu z toru wodnego. Lokalni rybacy zrobili sobie z niego wysepkę, co nie oznacza jednak, że jego los się nie odmieni. Wielu Irakijczyków twierdzi bowiem, że jacht należy podnieść z dna i odrestaurować – bynajmniej nie z sentymentu dla Husajna, a z powodu wartości, jaką może statek przedstawiać. Takie głosy często słychać także na rządowych korytarzach w Bagdadzie. Kolejne rządy jednak nie kwapią się do jakichkolwiek działań, słusznie uznając, że są w kraju są ważniejsze problemy, na które należy przeznaczyć środki.

Al-Mansur nie był jedynym jachtem, jaki należał do Husajna. 82-metrowy Basrah Breeze zbudowany w 1981 roku zmieniał kilkakrotnie właścicieli, często w nie do końca jasnych okolicznościach, już po egzekucji Husajna. W 2008 jednostka odnalazła się na Kajmanach, gdzie została wystawiona na sprzedaż. Na Basrah Breeze rzekomo znaleźć można baseny, złote krany, a nawet wyrzutnię rakiet. Wtedy wkroczył jednak iracki rząd, który dowiódł przed sądami, że jednostka powinna wrócić pod jego własność i tak się właśnie stało. Basrah Breeze był później wykorzystywany m.in. przez badaczy z uniwersytetu w Basrze. Obecnie jacht stacjonuje prawdopodobnie gdzieś w mieście, ale nie jest wykorzystywany, choć plotki – którym zaprzeczyły lokalne władze – głosiły, że służy jako hotel dla pilotów morskich.

etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.