Stoczniowy gigant z Korei Południowej, Hanwha Ocean zorganizował konferencję prasową, w trakcie której przedstawił polskim dziennikarzom propozycję dla polskiej Marynarki Wojennej. Była to także demonstracja aspiracji w zakresie współpracy z Polską w sektorze morskim. Zorganizowane w tym celu spotkanie było także okazją do zapoznania się z potencjałem stoczniowym firmy, wymianą doświadczeń oraz ofertą dla polskich władz.
Głównym celem wydarzenia, które odbyło się 29 listopada w w Hotelu Belloto w Warszawie było zaprezentowanie okrętu podwodnego, który aktualnie trafia do wyposażenia Marynarki Wojennej Korei, KSS-III w wariancie Batch II. Jest to obecnie najnowocześniejsza jednostka, trafiająca do wyposażenia Marynarki Wojennej Korei, reprezentująca także sprawdzone rozwiązania wynikające z dekad doświadczenia stoczniowców w zakresie budowy i dostarczania jednostek tej klasy. Spotkanie skierowane do dziennikarzy było także okazją do przedstawienia wizji firmy, dotyczącej rozwoju polsko-koreańskiej współpracy w przemyśle, co ma zapewnić obopólne korzyści dla gospodarki. Wykorzystuje tu fakt, że od kilku lat jest rozwijane aktywnie partnerstwo obu państw w przemyśle zbrojeniowym. Korea Południowa jest obecnie największym dostawcą uzbrojenia dla polskiej armii. Trwają realizowane partiami transporty czołgów K2 Black Panther, armatohaubic K9 Thunder, wyrzutni rakietowych K239 Chunmoo oraz samolotów bojowych FA-50.
Wydarzenie
rozpoczęło się od prezentacji firmy i jej historii, ukazując cały
zakres działalności w ramach konglomeratu Hanwha. Hanwha Ocean, jako jej
morska gałąź, przedstawiła działalność w branży stoczniowej, dotyczącej
zarówno dostarczania okrętów, jak i statków dla zamawiających z całego
świata, podnosząc także kwestię wspierania ekologicznych rozwiązań w
związku z dekarbonizacją żeglugi.
Fot. Hanwa Ocean
Fot. GospodarkaMorska.pl
Wielu dziennikarzy miało już wcześniej okazję zapoznać się z ofertą firmy podczas wrześniowego Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, gdzie Hanwha miała swoje stoisko i prezentowała swój eksportowy produkt m.in. prezydentowi RP Andrzejowi Dudzie. Pisaliśmy o tym w artykule pt. Hanwha z ofertą zangażowania polskich stoczni w programie "Orka". Przedstawiciele mediów zwracali uwagę na aktywność stoczniowców z Korei Południowej i chęć do ukazania swojej oferty w jak najszerszym gronie, stawiając na bezpośredniość.
- Chcieliśmy przedstawić Hanwa Ocean polskim mediom oraz nasz okręt podwodny, będący jednym z najlepszych na świecie. Interesuje nas wsparcie polskiej Marynarki Wojennej w budowaniu zdolności obronnych w środowisku morskim. Spotkania z mediami są świetną okazją do przedstawienia oferty, zacieśniania relacji i lepszego poznania potrzeb Polski i jej sił zbrojnych. W ostatnich miesiącach Korea mocno inwestuje na polskim rynku, budując potencjał oraz szanse rozwoju współpracy zarówno z krajowym rynkiem, jak i władzami – podkreślił Sung Kyun Jeung, wiceprezes i szef Działu Okrętowego ds. Międzynarodowego Biznesu w Hanwha Ocean. Dodał też, że przy tej okazji firma chce także podzielić się długoterminową wizją partnerstwa z Polską
- Dążymy do stworzenia długoterminowych relacji z Polską w zakresie dostarczania systemów obronnych w każdej domenie, lądowej, morskiej i powietrznej. Oba państwa zacieśniają partnerstwo i chcemy je pomyślnie rozwijać. Myślę, że to będzie wzajemnie wzmacniało ekonomię zarówno Polski, jak i Korei - dodał Jason Kim, szef Zespołu ds. Marketingu w Branży Okrętowej w Hanwha Ocean.
Przedstawiciele
firmy odpowiadali na pytania dziennikarzy w sprawie szczegółów dalszego
działania w sytuacji możliwości wygrania przetargu. Zasugerowali, że
oferta dotyczyłaby, przy wstępnych rozmowach, dwóch okrętów KSS-III, choć
nie wyklucza się ich większej liczby. Pierwszy z nich miałby zostać
przekazany w 2030 roku, o ile przetarg zostałby przeprowadzony w
przyszłym roku i niedługo potem wyłoniono by zwycięzcę. Hanwha Ocean
zakłada też zapewnienie kompleksowych programów szkoleniowych dla
polskiej Marynarki Wojennej, we współpracy z siłami morskimi Korei
Południowej (Daehan-minguk Haegun, określane też jako Republic of Korea Navy, ROKN). Obejmowałoby to podstawowe i specjalistyczne kursy
eksploatacji okrętów podwodnych, szkolenie w obsłudze wyposażenia,
szkolenie taktyczne z użyciem symulatorów i trenażerów oraz szkolenie na
pokładzie okrętu na morzu, pod okiem koreańskich „podwodników”. Dalsze
obszary wsparcia Marynarki Wojennej Republiki Korei obejmują także
wsparcie podczas prób morskich, szkolenia w obsłudze oraz dzielenie się
potrzebną wiedzą z polskimi marynarzami.
Należy tu wziąć pod uwagę kryzysową sytuację Dywizjonu Okrętów Podwodnych, wchodzącego w skład 3. Flotylli Okrętów. Od 2021 roku ma w swoim wyposażeniu jedynie służący od 1986 roku ORP Orzeł, który w ostatnim czasie częściej znajdował się w remontach niż w regularnej służbie. Jeśli pierwszy okręt miałby zostać przekazany do 2030 roku, to do tego czasu należy stale szkolić morskie kadry i utrzymać zdolności do działań podwodnych, a to także wymaga czasu. Ponadto wszelkie zmiany w projekcie, gdzie budowa od podstaw okręty byłyby dostosowane do polskich wymagań, wszelkie zmiany w trakcie mogłyby wydłużyć prace. W odpowiedzi na to pytanie Sung Kyung Jeong (będący także wiceadm. rez. MW Korei, służącym wiele lat na okrętach podwodnych), zwrócił uwagę na znaczenie szkoleń, odpowiadając na sugestię odnośnie form tworzenia i utrzymywania kadr, gdzie także w grę wchodzi rozwiązanie pomostowe. Korea Południowa szykuje się do wycofania najstarszych, znajdujących się w służbie okrętów podwodnych KSS-I (typ Jang Bogo).
W zależności od tego, jak zostanie podpisana
umowa z Agencją Uzbrojenia, istnieje więc opcja, że w ramach zakupu
nowych okrętów Polska mogłaby zakupić lub otrzymać w depozycie także
wprawdzie jeden ze starszych okrętów, niemniej pozwoliłoby to na
zachowanie ciągłość szkolenia oficerów i marynarzy w praktyce, na
polskich wodach. Co istotne, jednostki KSS-I opierają się rozwiązaniach
niemieckiego typu 209, będącego kontynuacją linii, do której należały
także znane Polakom okręty proj. 207 (typ Kobben). Tworzenie
infrastruktury szkoleniowej oznaczałoby tu także rozwój współpracy z
polskimi stoczniami, a także ośrodkami szkoleniowymi polskiej MW, w tym
Centrum Szkolenia MW w Ustce oraz Akademii MW w Gdyni.
Z racji na to, że okręty podwodne mogą służyć nawet 30-40 lat, jest wymagane zapewnienie możliwości utrzymania ich w ciągłej służbie, biorąc pod uwagę potrzebę przeglądów, remontów i modernizacji. Wśród innych rozwiązań, mających zwiększyć samowystarczalność Polski w ramach eksploatacji nowych okrętów, Hanwha Ocean planuje utworzenie w Polsce centrum obsługi technicznej, napraw i remontów (MRO), co odbywałoby się we współpracy z lokalnymi firmami z branży okrętowej i nie tylko. Należy wziąć pod uwagę, że polskie stocznie muszą być przygotowane pod kątem wiedzy i infrastruktury do prac przy tych okrętach. W tym celu przedstawiciele Hanwha Ocean robili już rozeznanie w krajowej infrastrukturze i możliwości współpracy w zakresie tak budowy, jak i łańcucha dostaw. Centrum to nie tylko zapewniłoby wsparcie techniczne za pośrednictwem zespołu specjalistów znajdującego na miejscu, ale także zapewniłoby, wedle obietnic, terminową dostawę części zamiennych, zarządzać zapobieganiem dezaktualizacji i będzie oferować szeroką wiedzę w zakresie MRO, umożliwiając Polsce samodzielne i efektywne utrzymywanie w zdolności do działań tych okrętów podwodnych przez cały okres ich życia.
Propozycja Hanwha Ocean obejmuje, oprócz branży wojskowej, także wspieranie strategicznej ścieżki rozwoju przemysłowego Polski. Celem współpracy będzie więc wykroczenie poza projekty okrętów i nawiązanie partnerstwa w dziedzinie statków handlowych oraz projektów offshore, którymi również zajmuje się koreańska firma, dostarczając w tym zakresie usługi na całym świecie. Wyraża przy tym także zainteresowanie badaniem możliwości współpracy w obszarze energii odnawialnej oraz realizacji prac badawczo-rozwojowych we współpracy z polskimi instytucjami i uniwersytetami.
Oferowany
Polsce KSS-III należy do podserii Batch II określanego jako typ
Dosan Ahn Changho, który ma 89 metrów długości i ok. 3690 ton
maksymalnej wyporności. Wariant Batch-II jeszcze nie powstał, niemniej pewną wiedzę o możliwościach ma zapewniać wcześniejszy Batch-I. Ma osiągać prędkość 12 węzłów w wynurzeniu i do
20 w zanurzeniu, a jego zasieg ma wynosić do 10 000 mil morskich.
Autonomiczność okrętu ma wynosić 20 dni. Załoga liczy 50 oficerów i
marynarzy. Jego napęd stanowią trzy silniki wysokoprężne MTU 16V396SE84L
oraz ogniwa paliwowe Bumhan Industry PH1 PEM, każde o mocy 150 kW.
Wykorzystuje opracowany przez Hanwa system zarządzania walką (CMS),
zestaw sonarów opracowany przez LIG Nex1, sonar do wykrywania min i
innych obiektów podwodnych od Thales, system wykrywania i analizowania sygnałów radiolokacyjnych (RESM) od Indra, optoelektroniczny maszt obserwacyjny
„Series 30” od Safran, system obsługi i uruchamiania broni (WHLS) od
Babcock i konsole sterujące opracowane od ECA Group. Koreańskie okręty
są uzbrojone w 10 rakiet balistycznych (SLBM) Hyunmoo 4-4 i pociski
manewrujące (SLCM) do zwalczania celów lądowych Chonryong. Można je też
uzbroić w pociski przeciwokrętowe, torpedy i miny morskie, acz wiele też
zależy tutaj od oczekiwań strony polskiej w zakresie chęci nabycia
konkretnego uzbrojenia.
Hanwha Ocean ma dostarczyć (współpracując
z stocznią Hyundai Heavy Industries) siłom morskim Korei Południowej
dziewięć okrętów serii KSS-III, przy czym od 2021 rok pierwsze dwa są
dostarczone z podserii Batch-I. Oferowana Polsce Batch-II jeszcze nie
znajduje się w służbie, niemniej pozostaje podobna do już zbudowanych
okrętów. Wśród szczególnie budzących zainteresowanie rozwiązań jest w
nich wyposażenie w technologię akumulatorów litowo-jonowych opracowane
przez Samsung SDI i dostarczane przez Hanwha Defense. Porównując je z
dotąd używanymi dotąd akumulatorami kwasowo-ołowiowymi, nowe mają
pozwolić na bardziej wydajne rejsy bez powracania do portu (trwające do trzech tygodni)
zarówno pod kątem prędkości, jak i wytrzymałości. Dotąd jedynie Japonia wyposażyła w niego
swoje okręty podwodne typu Sōryū. Choć to napęd
konwencjonalny, w zakresie wydajności i zgodności z ideą dekarbonizacji
ma się jawić jako innowacyjny, z myślą także o państwach, które nie chcą, lub nie mogą zdecydować się na okręty z napędem atomowym.
Kolejną innowacją ma być nowoczesny napęd niezależny od powietrza (Air Independent Propulsion, AIP), który również dopiero jest wdrażany na okręty podwodne. KSS-III ma także kadłub skonstruowany pod kątem minimalizacji emisji hałasu, umożliwiając mu działanie pod wodą pozostając niewykrytym. Tu wzięto też pod uwagę doświadczenia z ćwiczeń w zakresie zwalczania okrętów podwodnych (Anti-Submarine Warfare, ASW), przy czym przedstawiciele Hanwha Ocean zapewniają o skuteczności najnowszych okrętów podczas tego typu manewrów, dzięki czemu mogą też wprowadzać nowe rozwiązania, by jednostki mogły skutecznie działać niewykryte przez przeciwnika. Znajdujący się w wyposażeniu jednostek zintegrowany system zarządzania walką i sonar (oba produkcji Hanwha Defence) dodatkowo ma przyczynić się do ich przewagi technologicznej, zapewniając pełną interoperacyjność z siłami nawodnymi, zapewniając firmę pozycję jednego z liderów w obronności morskiej. Reprezentanci firmy zaznaczyli, że brali tu także pod uwagę oczekiwania w zakresie zgodności z procedurami i zobowiązaniami Polski w NATO, także w kwestii wyposażenia na okrętach.
Uczestnicy spotkania zwracali uwagę na to, że część wyposażenia KSS-III powstaje we współpracy z zagranicznymi kontrahentami. Poruszyli więc kwestię realizacji dostaw i dostępności technologii także dla Polski. Zdaniem przedstawicieli Hanwha Ocean ich partnerstwo z tymi firmami m.in. z Niemiec i Wielkiej Brytanii oraz realizowane jak dotąd inwestycje dowodzą ich trwałości, a w przypadku „Orki” wyposażenie takie jak dla okrętów południowokoreańskich również znajdzie się na polskich.
Gdy
pojawiły się sugestie, że okręty z Korei Podwodnej mogą pojawić się
jako oferta dla polskiej Marynarki Wojennej, specjaliści i osoby
zainteresowane tematem podnoszą kwestię, czy okręt o takich rozmiarach
będzie zdolny do działania na Morzu Bałtyckim. W porównaniu z okrętami
innych oferentów ten koreański byłby największy, o ponad 15 metrów
dłuższy od obecnie znajdującego się w służbie ORP Orzeł. Stąd pojawiają
się pytania, czy ten akwen nie okaże się dla nich zbyt płytki (biorąc też pod uwagę głębokość peryskopową oraz bezpieczną),
utrudniając manewrowość. Do tego miałby być łatwiejszy do wykrycia. W
odpowiedzi strona koreańska pokazała porównanie map akwenów Morza
Bałtyckiego oraz Morza Żółtego (określanego w Korei Płd. jako Morze Zachodnie), podnosząc temat rozmiarów i
głębokości, gdzie Bałtyk okazuje się morzem większym i głębiszym. Wskazała też, że na takich wodach operują okręty podwodne obu
Korei, Chin, Rosji i USA, niekiedy nawet większe niż KSS-III. Podkreśliła
także doświadczenie z ćwiczeń ZOP, które mają ich zdaniem wskazywać, że
rozmiary okrętów nie byłyby kłopotem przy ich użytkowaniu. Podkreślili
też, że z racji na politykę międzynarodową okręty powinny być zdolne do
działania także poza macierzystym akwenem, wskazując możliwość posyłania
polskich okrętów choćby na Morze Północne i Śródziemne. Niemniej dolność do
działań na Bałtyku pozostanie wyzwaniem projektowym, istotnym
dla polskich decydentów przy wyborze najlepszej oferty.
Fot. Hanwa Ocean
Okręty
serii KSS-III są prezentowane jako najnowocześniejsze rozwiązanie w
zakresie broni podwodnej, jakie Hanwha Ocean ma do zaoferowania Korei
Południowej, a także potencjalnym zamawiającym z innych państw. Dąży tu
do rozwoju technologii morskich, przyczyniając się do poprawy
międzynarodowego bezpieczeństwa morskiego. Firma wykorzystuje przy tym
doświadczenie z prowadzonych dostaw tak dla rodzimego odbiorcy, jak i
innych państw. Od 2017 dostarczyła trzy okręty KSS-I (indonezyjski typ
Nagapasa), co było przykładem sprzedaży i transferu technologii za
granicę. Przedstawiciele firmy zaznaczyli, że doświadczenia z tamtych
inwestycji, w tym również błędy, są źródłem dla nowych wniosków, aby
rozwijać swoją ofertę i wykorzystać swoje atuty, w tym również
prezentując ją w Polsce. Sukces przetargu miałby się stać niejako
drzwiami dla całego Hanwha Group na rynek europejski i nie tylko, tak w
branży stoczniowej, jak i np. energetycznej.
Sukces przetargu może też okazać się budujący w zakresie zainteresowania sił zbrojnych wielu państw. Wskazuje się tu leżące na Bliskim wschodzie, ale też Filipiny i Kanadę, podkreślając tym samym potencjalny wpływ „Orki” w skali globalnej na zwiększenie zainteresowania ofertą. W ten sposób Hanwha Group, jak i należąca do niej Hanwha Ocean pokazują, jak poważnie traktują inwestycje w Polsce. Stąd pojawiają się sugestie, że oferta z Korei Południowej może się okazać „czarnym koniem” przetargu, służącym również rozwijaniu zainteresowania opinii publicznej znaczeniem broni podwodnej dla państwa.
Mercy Ships zbuduje najnowocześniejszy statek szpitalny przy wsparciu MSC
Kolejny, atomowy okręt podwodny typu Virginia dostarczony do US Navy
Royal Navy prezentuje Agamemnona. To szósty okręt podwodny typu Astute z napędem atomowym
W stoczni Naval Group położono stępkę pod trzecią fregatę dla Marynarki Wojennej Grecji
Singapur na czele miast morskich świata. Gdańsk w morskiej 40-tce
Unibaltic wzbogaca swoją flotę o nowy statek. To także drugi w jej historii, jaki otrzymał nazwę Apatyth