Podczas 31. Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach jednym z wystawców był południowokoreański koncern Hanwha, który jest jednym z oferentów chcących stanąć do przetargu na budowę okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej.
Pochodzący z Korei Południowej koncern w ostatnim czasie podpisał szereg umów z Agencją Uzbrojenia i stał się ważnym dostawcą uzbrojenia dla Wojska Polskiego. Wśród otrzymywanego sprzętu znajdują się armatohaubice K9 i wyrzutnie rakietowe Chunmoo. Podczas targów odbywających się w dniach 5-8 września podpisał umowę z Polską Grupą Zbrojeniową na świadczenie usług konserwacji sprzętu wojskowego. W ubiegłym roku Hanwha Aerospace Co. zdobyła warte kilka miliardów dolarów zamówienia na dostawę do Polski samobieżnych haubic K9 i wieloprowadnicowych systemów rakietowych (MLRS) Chunmoo. Obecnie stara się zdobyć kolejną rundę zamówień na haubice. Oprócz tego, jako mająca w swoim posiadaniu stocznie produkujące okręty chce również zaoferować je Polsce. W kwietniu tego roku przejęła Daweoo Shipbuilding and Marine Engineering (DSME), stocznię o długiej tradycji budowy dużych i nowoczesnych statków i okrętów, znaną teraz pod nazwą Hanwa Ocean. W związku z tym na swoim stoisku prezentowała model okrętu serii KSS-III (Korean Submarine-III). Od 2014 roku w stoczniach Hanwa Ocean i Hyundai Heavy Industries (HHI) powstaje dziewięć okrętów z tej serii dla Marynarki Wojennej Korei (ROKN), z czego jak dotąd do służby wprowadzono dwa z nich, ROKS Dosan Ahn Changho (SS-083) i ROKS Ahn Mu (SS-085). Kolejny okręt jest zwodowany, a kadłub czwartego znajduje się w budowie.
KSS-III należy do podserii Batch II określanego jako typ Jang Bogo-III, który ma 89 metrów długości i ok. 3750 ton wyporności. Ma osiągać prędkość 12 węzłów w wynurzeniu i do 20 w zanurzeniu, a jego zasieg ma wynosić do 10 000 mil morskich. Autonomiczność okrętu ma wynosić 20 dni. Załoga liczy 50 oficerów i marynarzy. Jego napęd stanowią trzy silniki wysokoprężne MTU 16V396SE84L oraz ogniwa paliwowe Bumhan Industry PH1 PEM, każde o mocy 150 kW. Wykorzystuje opracowany przez Hanwa system zarządzania walką (CMS), zestaw sonarów opracowany przez LIG Nex1, sonar do wykrywania min i innych obiektów podwodnych od Thales, radarowy pomiar wsparcia elektronicznego (RESM) od Idra, optoelektroniczny maszt obserwacyjny „Series 30” od Safran, system obsługi i uruchamiania broni (WHLS) od Babcock i konsole sterujące opracowane od ECA Group. Koreańskie okręty są uzbrojone w 10 rakiet balistycznych Hyunmoo 4-4 i pociski manewrujące do zwalczania celów lądowych Chonryong.
Stoisko koncernu odwiedził prezydent RP Andrzej Duda, którego oprowadził wiceprezes Hanwa Group Kim Dong-kwan. Zaprezentował wystawione systemy broni lądowej, morskiej, powietrznej i kosmicznej. Wiceprezes Hanwha zasugerował przy tym zapewnienie wsparcia technologicznego w celu produkcji wspólnej produkcji broni z polskimi firmami obronnymi. W przypadku okrętów podwodnych wspomniał o wykorzystaniu w tym celu także polskich stoczni w Polsce. Oznaczałoby to potencjalnie zdolność do konserwacji, napraw i zapewnienia tym samym ciągłej eksploatacji okrętów na miejscu. Nie padły jednak informacje, czy jest przewidywany udział krajowego przemysłu stoczniowego w samym procesie budowy jednostek. Omówił cechy charakterystyczne oferowanego okrętu podwodnego, w tym wymiary, wyporność i potencjalne wyposażenie.
- Kompleksowe rozwiązania Hanwha dla wojsk lądowych, marynarki wojennej i obrony powietrznej przyczynią się do rozwoju przyjaźni obu krajów i współpracy technologicznej – podkreślił Kim Dong-kwan. W koreańskiej prasie program Orka jest określany jako "głośny, polski projekt okrętu podwodnego o wartości trzech trylionów wonów".
Fot. Hanwa
Przedstawiciele południowokoreańskiej firmy mają się pojawić wraz z przedstawicielami Federacji Przemysłu Koreańskiego na Krynica Forum w dniach 13–15 września, aby omówić współpracę z w zakresie energetyki jądrowej, przemysłu obronnego i infrastruktury.
Program "Orka" wywołuje wiele emocji i kontrowersji, a kiedy Ministerstwo Obrony Narodowej zdecydowało się przystąpić do jego realizacji, odżyły nadzieje w związku z utrzymaniem Dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów - jednostki bardzo zasłużonej w historii morskiego rodzaju sił zbrojnych w Polsce. Aktualnie trwa postępowanie, którego celem będzie zakup wspomnianych okrętów wraz z transferem niezbędnych technologii, które zamawiający chcą uzyskać w drodze zamówienia offsetowego. Program ma równowartość 2,3 mld dolarów. Chęć udziału w przetargu jak dotąd zgłosiło 11 firm, w tym hiszpański koncern Navantia, francuski Naval,
niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems, szwedzki Saab, koreańskie Hyundai Heavy Industries i Hanwha Ocean, włoski Fincantieri,
Aycomm, norweski Volue Industrial IoT oraz pochodzące z Wielkiej
Brytanii Babcock (partner konsorcjum odpowiedzialnego za budowę fregaty
programu "Miecznik") i JFD.
Ponad milion migrantów dotarło przez morze do Włoch w ciągu dekady
Rosyjski ro-ro dryfował kilka dni zanim wezwał pomoc
Załogant frachtowca zaginął w drodze do Polski
Najdziwniejszy z "okrętów" Royal Navy pierwszy raz wziął udział w międzynarodowych ćwiczeniach
Wyspy Kanaryjskie apelują do rządu Sancheza o pieniądze na opiekę nad nieletnimi imigrantami
Gorąco w rejonie Cieśniny Ormuz. Niebezpieczne działania sił morskich Iranu wobec USA groźbą eskalacji