Władze Iranu pozwoliły w środę na opuszczenie portu przez tankowiec Talara, który w ostatni piątek (14 listopada) został przejęty i zmuszony do zmiany kursu przez Korpus Strażników Rewolucji Islamskiej. Jak podała agencja AP, zwolniono również całą 21-osobową załogę statku.
Tankowiec płynął w ubiegłym tygodniu z ZEA do Singapuru.
Operator jednostki poinformował, że o uwolnieniu statku powiadomiono rodziny marynarzy, a Talara mogła wrócić do swoich zwykłych operacji.
Cypryjska firma Columbia Shipmanagement, zarządzająca tankowcem, przekazała, że ani członkom załogi, ani właścicielom czy operatorowi statku nie postawiono żadnych zarzutów.
W sobotę (15 listopada), po zakończonej inspekcji, strona irańska oświadczyła, że „statek złamał przepisy, przewożąc nieautoryzowany ładunek”.
Z kolei brytyjska firma Ambrey, zajmująca się bezpieczeństwem morskim, informowała 14 listopada, że w cieśninie Ormuz trzy niewielkie jednostki podpłynęły do tankowca pływającego pod banderą Wysp Marshalla, po czym Talara zmieniła kurs.
AP przypomina również, że w 2019 r. marynarka wojenna USA obwiniła Iran o serię ataków na statki handlowe z użyciem min oraz o atak dronowy na tankowiec powiązany z Izraelem, w którym zginęło dwóch europejskich członków załogi. Ostatnie znaczące zajęcie jednostek miało miejsce w maju 2022 r., kiedy Iran przechwycił dwa greckie tankowce i przetrzymywał je do listopada tego samego roku.
Na plaży w Lipawie został znaleziony dron. Łotweskie wojsko go zidentyfikowało
ARP S.A. podpisało trzy listy intencyjne w sektorze defence. Celem wzmocnienie krajowego potencjału obronnego
Polska i Norwegia współautorami bezpieczeństwa Bałtyku
Szef MON: zespół zadaniowy ds. programu ORKA przygotował rekomendacje dla rządu
Przełożony start rakiety z polskimi satelitami. Pozwolą skuteczniej monitorować sytuację na Bałtyku
Rosyjska Flota Pacyfiku ćwiczyła na Oceanie Indyjskim. Kreml szuka partnerów w Azji