• <
Kongres Polskie Porty 2030 edycja 2024

Rozpoczyna się wyścig po "Orkę". Wielu chętnych do dostarczenia Polsce okrętów podwodnych

07.08.2023 09:48 Źródło: Agencja Uzbrojenia
Strona główna Marynarka Wojenna, Bezpieczeństwo Morskie, Ratownictwo Rozpoczyna się wyścig po "Orkę". Wielu chętnych do dostarczenia Polsce okrętów podwodnych

Partnerzy portalu

Służby Prasowe 3. FO

Rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Grzegorz Polak poinformował, że 11 podmiotów zgłosiło się z ofertą dostarczenia polskiej Marynarce Wojennej okrętów podwodnych w ramach programu "Orka". Z tego grona zostaną wyłonione firmy, które wezmą udział przetargu. Dopiero wtedy zostanie "wyłoniony zwycięzca".

W ramach wstępnych konsultacji rynkowych Agencja Uzbrojenia zbierała informacje z zakresu obszaru tematycznego dotyczącego, wskazując też potencjalnym oferentom swoje oczekiwania. Ilość chętnych do wzięcia udziału w przetargu na pierwszy rzut oka może robić wrażenie. Jak wskazał ppłk Grzegorz Polak, większość oferentów pochodzi z krajów europejskich. „Są to przede wszystkim kraje europejskie: Hiszpania, Francja, Niemcy, Wielka Brytania oraz Włochy, ale również Republika Korei”, poinformował rzecznik Agencji Uzbrojenia. Wśród pozostałych podmiotów wskazuje się pochodzące z Izraela, Szwecji, Turcji, Wielkiej Brytanii i USA. Należy tu wziąć pod uwagę, że w postępowaniu biorą udział nie tylko firmy z stricte branży okrętowej, ale również producenci wyposażenia i uzbrojenia. Wśród oferentów mają być należący "do ścisłej, światowej czołówki". Agencja Uzbrojenia przeprowadzi w związku z tym dokładną weryfikację i analizę przedstawionych ofert, a na ostateczną decyzję trzeba będzie poczekać.

Skierowane do potencjalnych oferentów dane podają minimalne wymagania taktyczne, techniczne i funkcjonalne przyszłych okrętów. Wśród nich znajdują się m.in.:

- Zdolność do rozwinięcia maksymalnych prędkości nawodnych i podwodnych umożliwiającej użycie OPNT na współczesnym morskim teatrze działań.
- Możliwie wysoka autonomiczność działania, nie mniejsza niż 30 dni.
- Zdolność do zanurzenia na głębokość powyżej 200 metrów.
- Zdolność do rażenia celów nawodnych i podwodnych uzbrojeniem torpedowym.
- Zdolność do rażenia celów nawodnych uzbrojeniem rakietowym.
- Zdolność do rażenia celów lądowych na głębokiej donośności uzbrojeniem rakietowym.
- Zdolność do rażenia uzbrojeniem rakietowym celów powietrznych jak śmigłowiec w locie / zawisie oraz i samolotów patrolowych.
- Zdolność do przeciwdziałania wystrzelonym torpedom.
- Zdolność do desantowania i odzyskiwania operatorów Wojsk Specjalnych.
- Zdolność do przyjęcia / dokowania załogowego / bezzałogowego pojazdu ratowniczego.
- Zdolność do użycia morskiego uzbrojenia minowego alternatywnie ze środkami bojowymi wymienionymi wcześniej.
- Zdolność do użycia zdalnie sterowanych bądź autonomicznych pojazdów podwodnych.
- Zastosowanie rozwiązań technologicznych dla napędu umożliwiającego długotrwałe przebywanie w zanurzeniu / działania operacyjnego pod wodą.
- Niezbędny pakiet logistyczny dedykowany dla OPNT.
- Niezbędny pakiet szkoleniowy dedykowany dla załogi OPNT oraz wojskowych organów remontowych.
-  Dedykowane zdalnie sterowane lub autonomiczne pojazdy podwodne dla współdziałania z OPNT.
- Możliwość dostawy OPNT w ustalonym reżimie czasowym, w tym w oparciu o aktualnie opracowane rozwiązania techniczne jak i moce produkcyjne Wykonawcy.

Nie tak dawno swoją propozycję przedstawił hiszpański koncern Navantia, który znajduje się na liście oferenów. Oprócz niego swoje oferty mają przedstawić francuski Naval, niemiecki ThyssenKrupp Marine Systems i Saab, czyli firmy przewijające się już przy okazji wstępnych konsultacji rynkowych podanych w 2018 roku. Ponadto Agencja Uzbrojenia wymieniła koreańskie Hyundai Heavy Industries i Hanwha Ocean, włoski Fincantieri, Aycomm, norweski Volue Industrial IoT oraz pochodzące z Wielkiej Brytanii Babcock (partner konsorcjum odpowiedzialnego za budowę fregaty programu "Miecznik") i JFD.

Budowa okrętów podwodnych dla polskiej Marynarki Wojennej jest tematem, który wywołuje wiele emocji z racji na stan Dywizjonu Okrętów Podwodnych 3. Flotylli Okrętów. W jego skład wchodzi obecnie jeden okręt podwodny, proj. 877E ORP Orzeł (291), służący od 1985 roku i obecnie więcej czasu spędzający w remontach niż w morzu. W połowie lipca minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak poinformował o rozpoczęciu realizacji programu Orka, który od wielu lat przewijał się w przedsięwzięciach resortu, ale nigdy nie wychodząc do fazy przetargu i ostatecznego wyboru oferenta. Ta dla wielu nagła zmiana i ruszenie z przedsięwzięciem daje więc nadzieję na przetrwanie zasłużonej, ponad 90-letniej formacji polskiej Marynarki Wojennej. Szef MON określił to jako "jeden z najważniejszych programów modernizacyjnych Wojska Polskiego”.

Przypomnijmy, że przy okazji konferencji Defence24Day w maju br. Mariusz Błaszczak ogłosił, że władze przystępują do realizacji programu "Orka". Celem postępowania, obok zakupu okrętów podwodnych, jest również transfer niezbędnych technologii, które zamawiający chcą uzyskać w drodze zamówienia offsetowego.

Zakup nowych okrętów podwodnych od lat przewidywały kolejne odsłony Planu Modernizacji Technicznej. Program Orka był jednym z priorytetów PMT na lata 2013-2022. Został też zapisany w kolejnych planach na lata 2017-2026 i 2021-2035. Pierwotnie w ramach programu Orka MON planowało zakup od trzech do czterech nowych okrętów podwodnych, a wartość programu była szacowana na 10 mld zł. Według wcześniejszych zapowiedzi Polska zamierzała kupić nowe okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące dalekiego zasięgu. W 2019 władze prowadziły rozmowy z Szwecją odnośnie nabycia od jednego do dwóch używanych okrętów podwodnych w ramach rozwiązania pomostowego, co mogło otworzyć drogę do dalszej współpracy. Rozmowy zakończyły się wtedy fiaskiem, a na przeszkodzie miała stanąć przede wszystkim cena przedsięwzięcia.

Partnerzy portalu

Dziękujemy za wysłane grafiki.