Statek pod rosyjską banderą uderzył w kolejową część Mostu Krymskiego, łączącego Krym z Rosją. Rosjanie przekazali informacje o awarii, nie ma doniesień o sabotażu.
Most Krymski (Kerczeński) stanowi ważne połączenie okupowanego przez Rosjan Krymu z należącym do niej Półwyspem Tamańskim. Jest to najważniejsza trasa, jaką dla zaopatrzenia wykorzystują Rosjanie. Most był wielokrotnie obiektem ukraińskich ataków, ale wciąż jest wykorzystywany.
Do najnowszego incydentu doszło przedwczoraj, 26 maja. W most uderzył wiekowy rosyjski statek Zelenga (z 1978 roku). 82-metrowa jednostka płynęła po rzece Don i zamiast przepłynąć pod jego podniesioną częścią, uderzyła w część stałą. Rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych podało, że na statku doszło do awarii sterowania, przez co zszedł on z kursu.
Według dostępnych informacji, tego dnia nie był planowany przejazd żadnego pociągu po moście.
Nie ma doniesień o obrażeniach. Na udostępnionych filmach i zdjęciach
widać jedynie, że nadbudówka Zelengi jest poważnie uszkodzona, sam
statek wciąż jednak pływa i został odholowany.
Według lokalnych
raportów, most po inspekcji uznano za sprawny. Ukraińskie media
podkreślają wagę tej przeprawy dla sił rosyjskich, które wykorzystują ją
do zaopatrywania swoich oddziałów na Krymie, a także dalej, na froncie.
Wydaje się jednak, że zderzenie Zelengi z mostem nie nosi znamion
sabotażu.
Zelenga jest własnością Volga Shipping Company. Zbudowany w Niemczech 46 lat temu statek ma 1755 dwt i 82 metry długości.
Dramat na pokładzie Steny. Na ratunek wezwano śmigłowiec Marynarki Wojennej
Polski wiceadmirał z wizytą w litewskiej Marynarce Wojennej
Naval Group zbuduje czwartą fregatę dla Grecji. Zamówienie potwierdzone
Umowa USA i Korei Pd. wywoła efekt nuklearnego domina?
Lotniskowiec Royal Navy i jego myśliwce oddane pod dowództwo NATO
Port w Noworosyjsku wznowił działanie po ataku ukraińskich dronów
NATO ćwiczyło zwalczanie okrętów podwodnych. „Playbook Merlin 25” na szwedzkich wodach