W stoczni należącej do koncernu Babcock w Rosyth zaprezentowano stan prac nad pierwszą fregatą typu 31, która podobnie jak jednostki programu "Miecznik" są oparte na platformie Arrowhead 140. Patrząc na powstający kadłub można więc sobie wyobrazić, jak będzie wyglądać polska fregata, której budowa rozpoczęła się od cięcia blach 16 sierpnia tego roku.
Niecałe 18 miesięcy od położenia stępki, przyszły HMS Venturer zaczyna przypominać okręt. W oczy rzuca się bulwiasty dziób, określany jako "cud inżynierii morskiej", gdyż przebijając się przez fale opływająca go woda ma zmniejszać tarcie, zapewniając tym samym mniejsze zużycie paliwa, większą prędkość i zarazem zwiększając stabilność okrętu.
Obok Venturer powstaje drugi okręt typu 31, przyszły HMS Active, który wraz z kilkoma dolnymi sekcjami kadłuba jest już budowany na miejscu w hali montażowej nazwanej Venturer Building. Cięcie blach pod jego budowę odbyło się 23 stycznia br., a teraz zbliża się kolejny, symboliczny moment budowy, czyli położenie stępki. W związku z tym dziecko jednego z pracowników Babcock zaprojektowało monetę, która zostanie zaplombowana na stępce, co ma przynieść szczęście okrętowi i jego załodze.
W trakcie budowy kolejne bloki kadłuba są konstruowane w oddzielnych obszarach produkcyjnych w Rosyth, a następnie ostrożnie przenoszone na potężne, zdalnie sterowane ładowarki niskopodwoziowe, określane też jako samobieżny transport silnikowy (self-propelled motor transport, SPMT). Mogą one przenosić sekcje o wadze do 250 ton lub cięższe, jeśli w operacji transportu jest angażowana ich większa ilość. Bloki są zazwyczaj przewożone do góry nogami w celu ułatwienia transportu. Dostarcza się je do hali malowania, a po tym procesie ogromny dźwig Goliath, będący największym tego typu w Wielkiej Brytanii i zarazem dominujący w panoramie północnego brzegu Forth, obraca przyszłe elementy kadłuba gotowe do przeniesienia do hali montażowej, gdzie są dołączane do tego, co będzie tworzyć "skorupę" przyszłej fregaty.
Na udostępnionym przez Royal Navy zdjęciu widać swoisty "szkielet" okrętu, czyli dolną część kadłuba, w tym dziób i stępkę, a także elementy steru i pawęża.
Wszystkie pięć okrętów typu 31, określanego też jako Inspiration,
otrzymają nazwy na cześć zasłużonych jednostek, które prowadziły w
przeszłości działania pod brytyjską banderą. Będą przeznaczone do
prowadzenia zadań na całym świecie. Każda z nich będzie miała 138,7
metra długości i 5 700 ton wyporności. Będzie to o odpowiednio o 5
metrów i 1000 ton więcej niż w przypadku fregat typu 23, które mają
zastąpić. Jednocześnie załoga ma liczyć docelowo ok. 100 marynarzy i
oficerów, z możliwością jej zwiększenia do 160, czyli zdecydowanie
mniej, niż na swoich poprzednikach. To wynika z nowocześniejszego
wyposażenia i szeroko pojętej automatyzacji. Zasięg tych jednostek ma
wynosić 9000 mil morskich, a prędkość 28 węzłów. W zależności od
konfiguracji i wyposażenia, ilość członków załogi ma wahać się od 80 do
100, a w maksymalnym wariancie do 160. Przy tych rozmiarach świadczy to o
znacznej informatyzacji oraz automatyzacji technologii, jaka ma znaleźć
się na tych okrętach. Dwupaliwowy napęd mają stanowić cztery silniki
diesla Rolls Royce/MTU 20V 8000 M71 (8,2 MW) oraz cztery generatory
Rolls Royce/MTU 16V 2000 M41B (900 kW). Oprócz wspomnianego radaru
Thales NS110 na fregatach znajdzie się też m.in. system zarządzania
walką TACTICOS, zintegrowany system nawigacji i mostka nawigacyjnego dla
okrętów od Raytheon, radary nawigacyjne Terma Scanter i Raytheon NSX,
system łączności satelitarnej Viasat Ultrahigh-frequency, a także Sonar
270 przeznaczony do obrony okrętów nawodnych (SSTD). Uzbrojenie mają
stanowić 24 pionowe wyrzutnei rakiet przeciwlotniczych Sea Ceptor,
automatyczny system artyleryjski Mk 110 57 mm, dwa działka automatyczne
Mk 4 40 mm, cztery karabiny maszynowe 7,62 mm, cztery karabiny maszynowe
M134 Minigun, a także wyrzutnie pionowego startu (VLS) Mark 41.
Wejście do służby przyszłego HMS Venturer jest zaplanowane na 2027 rok, a dostarczenie całej piątki okrętów ma nastąpić do 2030 roku. W międzyczasie do polskiej Marynarki Wojennej będą przekazywane trzy wielozadaniowe fregaty programu "Miecznik", również oparte na platformie Arrowhead 140. Pomimo różnic, widok budowanego kadłuba uzmysławia, jak niedługo będzie wyglądał prototypowy, przyszły ORP Wicher. Ten, jak i zaplanowane Burza i Huragan mają być dostarczane zamawiającemu kolejno w 2028, 2030 i 2031 roku. Babcock jest również zagranicznym partnerem konsorcjum PGZ-Miecznik.
Stena Line zwiększy pojemność ładunkową o 30% na dwóch swoich statkach
Ostatni duński lodołamacz idzie pod młotek
Cięcie blach pod budowę promu pasażersko-samochodowego w Remontowa Shipbuilding S.A.
Norwegia na kursie innowacji, autonomii i dekarbonizacji. Siła klastrowych inicjatyw
W południowokoreańskiej stoczni zwodowano kolejny statek napędzany LNG dla CMA CGM
Geofizyka Toruń oferuje platformę samopodnośną na wynajem