• <
nauta_2024

NIK po kontroli państwowych stoczni: „zadyszka”

Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki NIK po kontroli państwowych stoczni: „zadyszka”

Partnerzy portalu

morska stocznia remontowa gryfia
Fot. GospodarkaMorska.pl

Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport podsumowujący wyniki kontroli spółek stoczniowych kontrolowanych przez spółki Skarbu Państwa. NIK skonkludował, że „nadzór (…) nie był w pełni skuteczny”.

Kontrola NIK-u dotyczyła PGZ Stoczni Wojennej (w której 100% udziałów posiada Polska Grupa Zbrojeniowa), spółek należące do Agencji Rozwoju Przemysłu – Grupy Przemysłowej Baltic (w ramach której działają trzy firmy: Baltic Operator, Stocznia Gdańska i Energomontaż-Północ), oraz stoczni z portfela Funduszu Rozwoju Spółek: szczecińskich Wulkanu i Gryfii. Warto odnotować, że FRS posiada także 33,3% udziałów w Zakładzie Recyklingu Statków. Raport obejmuje lata 2019-2021.

W ogólnej ocenie NIK stwierdza, że sytuacja finansowa spółek, nad którymi Skarb Państwa sprawuje pośrednio władztwo korporacyjne, nie uległa znaczącej poprawie. NIK zauważa, że „zmniejszenie strat netto w jednej spółce oraz odzyskanie rentowności w innej nie wynikało z osiągania zysków z działalności produkcyjnej, lecz spowodowane było głównie wpływami uzyskiwanymi ze sprzedaży majątku”. Według raportu łączne straty kontrolowanych firm na koniec 2021 roku wynosiły 1,2 mld zł. W dwóch z nich wdrożono programy naprawcze ze względu na problemy z płynnością finansową. „Straty netto odnotowały trzy stocznie (Grupa Przemysłowa Baltic i Stocznia Wojenna w całym okresie objętym kontrolą, Stocznia Wulkan od 2020 r.), a zysk (od 2021 r.) jedna spółka – Stocznia Gryfia” – wyliczają autorzy raportu. NIK zwraca też uwagę, że skumulowane straty stoczni, w tym spółek zależnych Grupy Przemysłowej Baltic, w latach 2019-2021 wzrosły z 0,8 mld zł do 1,2 mld zł.

NIK punktuje, że nie sformułowano „strategii dedykowanej dla przemysłu stoczniowego, mogącej spełniać rolę referencyjną dla działań na rzecz rozwoju tej branży”. Według raportu dokument strategiczny rządu „Strategia na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju do roku 2020 (z perspektywą do 2030 r.” nie spełniął takiej roli. Nie powstał także instrument finansowy dedykowany przemysłowi stoczniowemu, choć zapowiadano utworzenie Morskiego Funduszu Rozwoju ze środkami o planowanej wysokości 2 mld zł.

NIK twierdzi, że nadzór nad działalnością spółek stoczniowych był prowadzony zgodnie z przepisami, ale zabrakło w nim odpowiedniego doświadczenia. Raport podaje, że „kwalifikacje kandydatów „na członków rad nadzorczych stoczni odpowiadały wymogom określonym w ustawie o zasadach zarządzania mieniem. Legitymowali się oni wieloletnią praktyką zawodową, w tym niejednokrotnie w nadzorze korporacyjnym, jednak aż 94,3% z nich nie posiadało doświadczenia w branży stoczniowej”. Kontrolerzy przyjrzeli się także wysokości wynagrodzenia członków organów nadzorczych w spółkach dominujących i stoczniach oraz członków organów zarządzających w stoczniach – nie przekraczała ona limitów określonych w ustawie o wynagrodzeniach w spółkach. Niemniej jednak wskazano nieprawidłowości przy wypłacie części zmiennej wynagrodzenia w Stoczni Gryfia. Jej wypłata jest uzależniona od realizacji wyznaczonych celów zarządczych. Podczas gdy w dwóch innych stoczniach odstąpiono od przyznania tej części wynagrodzenia w związku z niezrealizowaniem celów zarządczych, w Gryfii mimo tego je wypłacono.

Z wynikami kontroli nie zgadza się Ministerstwo Infrastruktury. W opublikowanym piśmie sygnowanym przez Marka Gróbarczyka, Sekretarza Stanu w resorcie, czytamy: „Minister Infrastruktury, reprezentujący Skarb Państwa pośrednio w podmiotach stoczniowych, nie podziela stanowiska i wniosków Najwyższej Izby Kontroli, wynikających z przekazanej Informacji o wynikach kontroli.” Gróbarczyk zwraca uwagę, że NIK nie uzasadnia w żaden merytoryczny sposób konieczności opracowania ogólnej strategii funkcjonowania stoczni.

„Najwyższa Izba Kontroli nie podaje jednak żadnych argumentów merytorycznych, które uzasadniałyby tezę, iż globalna strategia wywołałaby lepsze skutki ekonomiczno-finansowe niż jednostkowe programy naprawcze czy strategiczne, dostosowane do indywidualnych potrzeb i możliwości danego podmiotu.” Gróbarczyk twierdzi także, że „podmioty stoczniowe pomimo bardzo trudnej sytuacji ekonomiczno-finansowej, która pozostaje efektem wieloletnich zaniedbań systematycznie poprawiają wyniki, co nie jest wyłącznie efektem sprzedaży majątku, jak sugeruje Izba, lecz realizacja programów naprawczych.”

Pełna treść raportu dostępna jest na stronie Najwyższej Izby Kontroli.


etmal_790x120_gif_2020

Partnerzy portalu

EU_CERT_2024

Dziękujemy za wysłane grafiki.