Na największych morskich targach zbrojeniowych Euronaval w dniach 4-7 listopada 2024 r. Villepinte, Naval Group prezentuje swoją spójną gamę produktów i usług dla sił morskich we wszystkich domenach morskich. Dotyczy to budowy okrętów jak i wsparcia technologicznego dla branży militarnej oraz morskiej.
Francuski koncern podkreśla, że dzięki swojej pozycji na rynku jest w stanie budować okręty i wspierać je w zakresie remontów i modernizacji przez cały okres użytkowania, czego dowodem ma być kooperacja z blisko 50 marynarkami wojennymi, do których trafiły konkretne produkty.
Na swoim stoisku I01 w hali 6 Naval Group zaplanował prezentacje:
- 4 listopada - godz. 14:30: „FDI: siła i odporność”, z udziałem Vincenta Martinot-Lagarde (wiceprezes ds. okrętów nawodnych, Naval Group) i Stéphane Frémont (wiceprezes ds. okrętów nawodnych, Naval Group).
- 5 listopada - godz. 11:00: „Seaquest S: pierwszy USV z okrętu wojennego”, prezentujący pierwszy produkt dronowy Naval Group, z Aurore Neuschwander (wiceprezes wykonawczy ds. dronów, systemów bezzałogowych i broni podwodnej, Naval Group), Patrickiem Pennamenem (CEO SIREHNA) i Florentem Batistellą (CEO COUACH).
- 5 listopada - 14:30: „Potęga na morzu dzięki cyfrowej transformacji”, z udziałem Erica Papina (wiceprezes ds. technicznych i innowacji, Naval Group)
- 6 listopada - godz. 11:00: „MLPS, najlepszy system broni bliskiego zasięgu”, z Lilian Braylé (wiceprezes wykonawczy ds. systemów, wyposażenia i napędu, Naval Group) i Vincentem Fabre (dyrektor ds. strategii i innowacji w zakresie wyposażenia marynarki wojennej, Naval Group)
- 6 listopada - godz. 14:30: „Ciężka torpeda F21 - informacje zwrotne od użytkowników”, z udziałem Antoine'a Kauffmanna (kierownik ds. marketingu broni podwodnej, Naval Group), Jeana Gauthiera (dyrektor ds. broni podwodnej, Naval Group) oraz oficerów z DGA i francuskiej marynarki wojennej.
W ramach swojej oferty francuski koncern prezentuje okręty i rozwiązania technologiczne, wśród których są aktualnie budowane jednostki nawodne jak też projekty. Należą do nich:
- Fregata FDI (Frégate de Défense et d'Intervention), określana też jako typ Amiral Ronarc'h, jest aktualnie budowana dla sił morskich Francji i Grecji. Jak podkreśla Naval Group, okręt ten jest zdolny do wykonywania szerokiego i wszechstronnego spektrum misji, samodzielnie lub jako część sił morskich, do długotrwałych misji na pełnym morzu, a także do operacji przybrzeżnych w zatłoczonym i spornym środowisku operacyjnym. FDI ma posiadać wysoki poziom zdolności w zakresie działań przeciwlotniczych, przeciwpowierzchniowych, przeciw okrętom podwodnym i asymetrycznych.
Aktualnie trwają próby morskie pierwszej fregaty tej serii, Amiral Ronarc'h (D660). Do budowy okrętów dla sił morskich Grecji zaangażowano firmy z tego państwa.
- Korweta Gowind wielozadaniowy okręt nawodny zaprojektowany do wykonywania pełnego zakresu operacji obronnych marynarki wojennej i ról związanych z bezpieczeństwem morskim, przy zachowaniu najwyższego poziomu wydajności. Jednostki tej serii są w służbie kilku marynarek wojennych. Łącznie 11 okrętów zostało wybranych przez różne państwa. Wśród nich były Zjednoczone Emiraty Arabskie, które w czerwcu tego roku przyjęły do służby Al-Emarat (P111), oparty na platformie Gowind 5000.
Naval Group podkreśla, że tak jak w przypadku fregat, istotne znaczenie ma zaangażowanie branży stoczniowej zamawiającego, w tym w zakresie budowy lokalnie, dzięki transferowi technologii i partnerstwu z miejscowym przemysłem okrętowym i zbrojeniowym. Ma to zapewniać nie tylko dostarczenie okrętu o określonych zdolnościach, w tym wielozadaniowych, ale też suwerenność lokalnej branży morskiej.
W zakresie uzbrojenia firma wskazuje na użyty na okrętach serii Gowind wielozadaniowy modułowy system wyrzutni (MPLS), który ma być w stanie wdrożyć wiele systemów przenoszenia, oferując jednocześnie wyjątkową pojemność ładunku i zarazem uproszczoną integrację na pokładzie. Do tego ma zapewniać zwiększoną zdolność do samoobrony w bliskim polu (do 8 kilometrów), możliwość integracji dodatkowych funkcji pokładowych (rakiety, pociski, granaty, broń podwodna, wabiki, UAV) oraz większą ładowność amunicji. Wszystko to dzięki technologii wymiennych modułów amunicyjnych.
- Z polskiej perspektywy prawdopodobnie najbardziej interesującym tematem będzie prezentacja okrętu podwodnego Scorpène, który od lat stanowi „towar eksportowy”, przeznaczony do zwalczania celów nawodnych, podwodnych, jak i działań specjalnych i wywiadowczych. Tu dochodzi również wsparcie dla branży stoczniowej w zakresie transferu technologii i MRO, jak i szkolenia kadr morskich. To właśnie jednostki serii Scorpène są oferowane polskiej Marynarce Wojennej w ramach programu „Orka”. Na ten temat rozmawialiśmy z przedstawicielem Naval Group, Markiem Ferretem w trakcie trwania MSPO w Kielcach.
- Obok Scorpène koncern prezentuje na Euronaval większe
jednostki programu Barracuda, występujące zarówno w wersji z napędem
konwencjonalnym, jak i atomowym. W mediach społecznościowych pojawiają
się komentarze, że wersja konwencjonalna tego okrętu powinna być
oferowana Polsce w ramach programu „Orka” z racji na większe rozmiary i
działania wychodzące poza Bałtyk, z myślą też o innych akwenach. W
ostatnim czasie zostały one sprzedane Holandii, gdzie przypadkiem
pierwsza jednostka z tamtejszej serii ma otrzymać nazwę… Orka. Ten, jak i
kolejne będą przeznaczone do wsparcia odstraszania, obserwacji, uderzeń
na cele nawodne i podwodne, współpracę w środowisku asymetrycznym oraz
międzynarodową.
- Oferta dotyczy także jednostek programu rMCM, przeznaczonych do zwalczania min morskich i innych obiektów niebezpiecznych. Aktualnie ich seria powstaje w ramach zamówienia belgijsko-holenderskiego. Jest to łącznie 12 okrętów, po sześć dla każdego z państw. Zastępując starsze niszczyciele min te pełnią funkcję bardziej wielozadaniowych platform z racji na nasycenie ich systemami oraz pojazdami bezzałogowymi zarówno do działań nawodnych, jak i podwodnych, podobnie jak w przypadku polskich okrętów typu Kormoran II. Reprezentuje więc zmianę paradygmatu w sposobie zwalczania min, z okrętem i personelem pozostającymi w pewnej odległości od zagrożenia. Tylko drony wchodzą na zagrożony obszar, a celem tej koncepcji zwalczania min jest utrzymanie marynarzy z dala od strefy zagrożenia i zminimalizowanie interwencji człowieka. Rozwiązanie to umożliwiać ma również szybsze oczyszczenie pola minowego niż przy użyciu konwencjonalnych środków. Do tego dochodzi możliwość wykonywana zadań równolegle przez różne drony, a nie jeden po drugim.
- Oprócz okrętów Naval Group prezentuje także ofertę w zakresie uzbrojenia, jak ciężka torpeda F21, zdolnej do wykonywania szerokiego zakresu złożonych misji, z bardzo wysokim stopniem autonomii decyzyjnej. Jest wyposażona w technologię energetyczną oferującą kompromis między wytrzymałością, szybkością i bezpieczeństwem. Jej bardzo duża moc obliczeniowa daje jej wyjątkowe możliwości przetwarzania danych z czujników w czasie rzeczywistym, rozróżniania celów i oceny sytuacji, nawet w najbardziej złożonych środowiskach. Zaawansowany system misji torpedy F21, zaprojektowany z myślą o współpracy człowieka z maszyną, zapewniać ma operatorowi wyraźną i ewoluującą wizję, umożliwiając mu interwencję w najlepszym momencie w celu podjęcia optymalnej decyzji. Aktualnie to uzbrojenie znajduje się w wyposażeniu sił morskich Francji i Brazylii i było testowane w ramach stu akcji związanych z atakami torpedowymi. Celem Naval Group jest zapewnienie, że broń ta jest stale rozwijana celem dostosowania do współczesnego pola walki.
- Podczas Euronaval francuska firma przedstawiła także projekty w zakresie pojazdów bezzałogowych, przeznaczonych do działania w każdej domenie. Inwestuje także w przyszłe koncepcje poprzez symulację, sztuczną inteligencję i technoologię „cyfrowego bliźniaka” (digital twins), które sprawią, że drony, zarówno w wyposażeniu okrętu, jak i używane autonomicznie, będą istotnymi elementami w pełni zintegrowanymi z siłami morskimi. Przykładem tego jest SeaQuest, czyli pierwszy z serii dronów nawodnych zaprojektowanych przez Naval Group za pośrednictwem spółki zależnej Sirehna i wyprodukowanych we współpracy ze stocznią Couach-CNC. Pojazd powstał na bazie modułowej, aby zaspokoić potrzeby operacyjne użytkowników, zarówno rządów (w tym tych wymagających przewozu broni), jak i podmiotów cywilnych. Pierwszy statek produkcyjny został zwodowany w lipcu 2024 roku.
- Częścią oferty są wspomniane już wcześniej usługi w zakresie wsparcia branży stoczniowej i zbrojeniowej klienta, co wiąże się z utrzymaniem okrętów w służbie w ciągle zmieniającym się świecie. Wyzwaniem pozostaje bycie „na czasie” z nowinkami technologicznymi jak i remontami oraz modernizacją sił morskich. Dotyczy to szczególnie okrętów, które są budowane z myślą by wykonywać zadania nawet przez 20, 30, a nawet 40 lat. To wiąże się z planowaniem z wyprzedzeniem oraz gotowością do dostosowaniem jednostek nawodnych do nowych sytuacji. Naval Group podkreśla swoje wsparcie w zakresie MRO, a także opracowywania i dostarczania niestandardowych rozwiązań w zakresie rozbudowy i modernizacji wszelkiego rodzaju platform i systemów morskich przez cały cykl ich życia. Opiera się również na szerokiej gamie rozwiązań i konkretnej wartości dodanej w celu zwiększenia potencjału operacyjnego floty.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów