Japońska stocznia ma zbudować specjalistyczną jednostkę dla indonezyjskiej instytucji morskiej. Zawarty 30 stycznia br. kontrakt dotyczy patrolowca, który ma zwiększyć zdolności kraju w zakresie ratownictwa morskiego i bezpieczeństwa.
Stocznia Mitsubishi Shipbuilding, będąca częścią Mitsubishi Heavy Industries (MHI), zawarła umowę z Indonezyjską Agencją Bezpieczeństwa Morskiego (Bakamla) na budowę okrętu patrolowego (OPV). Zostanie on zbudowany w stoczni MHI Shimonoseki Shipyard & Machinery Works w prefekturze Yamaguchi, a jego ukończenie i dostawa zaplanowane są na marzec 2028 roku. Na ten moment wykonawca nie podaje jednak, jakie mają być rozmiary patrolowca i jego wyposażenie.
Zgodnie z planem patrolowiec (OPV) ma zostać zbudowany w stoczni MHI Shimonoseki Shipyard & Machinery Works, a jego ukończenie i dostawa odbędą się w marcu 2028 roku. Projekt jest oparty na umowie zawartej w marcu 2024 roku dotacji między Indonezją a Japońską Agencją Współpracy Międzynarodowej (JICA) w celu zwiększenia umiejętności w zakresie ratownictwa morskiego i bezpieczeństwa.
Dostarczenie jednostki patrolowej w ramach tej umowy ma poprawić zdolność Indonezyjskiej Agencji Bezpieczeństwa Morskiego do szybkiego i odpowiedniego przeprowadzania akcji ratowniczych na morzu i egzekwowania prawa.
Umowa dla zagranicznego zamawiającego ma istotne znaczenie dla japońskiej stoczni, dowodząc że może ona produkować specjalistyczne jednostki nie tylko na potrzeby rodzimego odbiorcy. W przyszłości Mitsubishi Shipbuilding będzie nadal budować statki zarówno do użytku krajowego, jak i zagranicznego. Firma wskazuje, że mają one wyróżniać się wydajnością działania, zgodną także z ekologicznymi normami. Stocznia ma rozwijać współpracę z zagranicznymi klientami w zakresie dostaw różnorodnych, specjalistycznych jednostek morskich, dostosowanych do ich potrzeb i oczekiwań.
Zamówienie patrolowca ma istotne znaczenie dla indonezyjskiej agencji, z racji na cel stworzenia jednolitej formacji morskiej odpowiedzialnej za ochronę granic jako straż wybrzeża. Problemem tego ogromnego państwa złożonego z wielu wysp jest fakt, że w odróżnieniu od np. sąsiednich Filipin nie posiada ujednoliconej formacji zajmującej się bezpieczeństwem morskim. Bakamla została założona przez prezydenta Indonezji Joko Widodo w 2014 roku z misją sformalizowania roli luźno skoordynowanej agencji bezpieczeństwa. Zamiast tego, kompetencje są rozsiane wśród różnych urzędów i instytucji, w tym lokalnych. W 2022 roku Agencja została wzmocniona i otrzymała uprawnienia jako instytucja koordynująca wszystkie organy ścigania morskiego w Indonezji. Miała również za zadanie sformułowanie narodowej strategii bezpieczeństwa morskiego, jednak rząd powstrzymał się przed zintegrowaniem go z konkurencyjnymi agencjami, których jest zwyczajnie zbyt wiele, jednocześnie ich kierownictwu nie widzi się podleganie pod inną instytucję bądź stanie się jej częścią. Indonezyjskie ministerstwo transportu ma własna służbę bezpieczeństwa żeglugi, indonezyjską jednostkę straży morskiej i przybrzeżnej (KPLP), która zajmuje się funkcjami regulacyjnymi dla portów i żeglugi. Z kolei Ministerstwo Spraw Morskich i Rybołówstwa sprawuje funkcję rolę ochrony zasobów morskich. Ponadto Marynarka Wojenna Indonezji (Tentara Nasional Indonesia Angkatan Laut) prowadzi własne morskie patrole graniczne. Żeby tego brakowało, na dodatek także policja ma własną jednostkę morską, Sat-Polair, która ma obowiązki pokrywające się z Agencją Bezpieczeństwa Morskiego.
Przy tak wielu agencjach realizujących właściwie ten sam zestaw zadań,
obowiązki i możliwości w zakresie bezpieczeństwa morskiego są
rozproszone, nierzadko zazębiając się lub wchodząc sobie w kompetencje. Z
tego powodu władze liczą, że uda się je koniec końców zjednoczyć, by
stworzyć jeśli nie jednolitą formację, to chociaż odgórny organ
nadzorujący wszystkie instytucje bezpieczeństwa morskiego. Sama agencja
określa się jako „Indonezyjska Straż Wybrzeża”, choć nazwa ta nie
istnieje jeszcze w statucie, niejako zazębiając się z wspomnianą już
KPLP, która posiada ponad 300 jednostek nawodnych, z których część
posiada długość od kilkunastu do kilkudziesięciu metrów. Fakt, że
Bakamla ma posiadać własne jednostki morskie z jednej strony grozi
kolejnym problemem zazębiania się funkcji i mnożenia kompetencji, a
zarazem daje nadzieję inicjatorom na doprowadzenia do zjednoczenia
instytucji morskich, odpowiedzialnych za bezpieczeństwo wewnętrzne
kraju.
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Chiny oddały do użytku gigantyczny statek do akwakultury. 12 gatunków ryb na jednostce
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek
Diehl Defence i Lockheed Martin łączą siły w zakresie obrony powietrznej dla sił morskich
Fincantieri rozpoczyna plan rozwoju stoczni. Podpisano koncesję na port w Ankonie
Navantia zbuduje okręty wsparcia dla brytyjskiej floty. Postęp programu Fleet Solid Support (FSS)
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO