• <
nauta_2024

W Królewcu zwodowano okręt desantowy-dok, który wejdzie w skład rosyjskiej Floty Pacyfiku

30.05.2025 16:30 Źródło: MW Rosji, Stocznia Jantar
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki W Królewcu zwodowano okręt desantowy-dok, który wejdzie w skład rosyjskiej Floty Pacyfiku
Fot. Stocznia Jantar

W znajdującej się w Obwodzie Królewieckim stoczni Jantar odbyła się 30 maja ceremonia wodowania kolejnego okrętu transportowego proj. 11711, Władimir Andriejew. Wydarzenie, w którym wzięli udział też przedstawiciele władz i kadry dowódczej sił morskich, ma dowodzić zdolności przerobowych rosyjskiego przemysłu okrętowego i gotowości do dostarczenia nowych jednostek, wzmacniających marynarkę wojenną państwa. Odbywa się to mimo trudności związanych z mocami przerobowymi gospodarki Rosji i nałożonych sankcji, co stanowi istotny sygnał dla NATO.

Podczas uroczystości odbyło się także wręczenie odznaczeń resortowych pracownikom stoczni, a także chrzest okrętu, nazwanego na cześć radzieckiego adm. Władimira Andriejewa, który dowodził operacjami desantowymi na Oceanie Spokojnym, gdy ZSRR włączył się do walki z Japonią podczas II wojny światowej w sierpniu 1945 roku.

Nowy okręt należy do serii proj. 11711 (typ Iwan Groźny), wpisującej się w nowe trendy w zakresie użycia jednostek przeznaczonych do transportu i desantu wojsk lądowych, a także działań w środowisku asymetrycznym. Jest trzecią z tej serii z planowanych 11, przy czym kolejne mają być udoskonalonymi podtypami, charakteryzującymi się wyższą wypornością i zdolnością ładunkową. Wszystkie powstają w stoczni Jantar, mieszczącej się w Królewcu. Dotychczas do służby weszły Iwan Groźny (135) i Piotr Morgunow (117), kolejno w 2018 i 2020 roku.

Okręt desantowy-dok proj. 11711, Iwan Groźny, fot. Ministerstwo Obrony Federacji Rosyjskiej


Zwodowany i ochrzczony okręt ma 120 metrów długości i do 6 000 ton maksymalnej wyporności (kolejne z tej serii mają posiadać do 9 000). Załoga liczy 100 oficerów i marynarzy. Osiągnie prędkość do 18 węzłów, a zasięg działania wynosi 3 200 mil morskich. Jego napęd stanowią dwa silniki wysokoprężne Kołomna 10D49 o mocy 3825 kW każdy. Uzbrojenie stanowią armata morska AK-630M-2, dwa systemy artyleryjskie obrony bezpośredniej 30 mm AK-630, a także dwa ciężkie karabiny maszynowe 14,5 mm KPV.

Z racji na to, że głównym zadaniem tych okrętów jest transport techniki wojskowej, mogą przewozić ekwiwalent 1 500 ton ładunku, bądź 13 czołgów lub do 40 wozów opancerzonych (np. BTR-80) i 300-380 żołnierzy. Planowo kolejne okręty z tej serii mają mieć zwiększoną ładowność nawet dwukrotnie. Oprócz sił lądowych okręt może transportować także jednostki powietrzne. Posiada dwa hangary na śmigłowce Ka-27 (do zwalczania okrętów podwodnych) lub Ka-29. Zwodowany 30 maja okręt ma posiadać powierzchnię hangarową pozwalającą mu na transport do czterech śmigłowców.

Wedle założeń stoczni i sił morskich Władimir Andriejew rozpocznie teraz próby morskie i będzie dalej doposażany w neizbędny sprzęt. Jeszcze w tym roku ma wejść do służby w składzie Floty Pacyfiku. Jego budowa rozpoczęła się w 2019 roku. Wskazuje to, że mimo trudności związanych z sytuacją rosyjskiego przemysłu okrętowego, na co wpływają także międzynarodowe sankcje nakładane na kraj po tym, jak dokonał w lutym 2022 roku agresję na Ukrainę. Choć nie jest to typowo jednostka ofensywna, jak fregaty i korwety, z racji na zdolności desantowe stanowi istotny element sił okrętowych, mając możliwość prowadzenia transportu techniki wojskowej, tak lądowej, jak i powietrznej, a także zaopatrzenia i pełnienia funkcji morskiego centrum dowodzenia w razie zaokrętowania sztabu.

Fot. MW Rosji


Należy przypomnieć, że władze Rosji planują wydać setki miliardów rubli na rozbudowę potencjału stoczni zarówno w związku z rynkiem wojskowym, jak i cywilnym, w ramach programu modernizacji „od Kaliningradu po Władywostok”. Mimo trudności w ciągu pięciu lat rosyjskie zakłady miały zbudować 49 okrętów różnych typów i klas, co oznacza ok. 10 rocznie. Tylko w latach 2020-2024 do służby wprowadzono cztery okręty podwodne z napędem jądrowym serii Borej-A i Jasień-M, zdolne do ataków na cele lądowe. W latach 30-tych XXI wieku zaplanowano wydanie 8 bilionów 400 miliardów rubli (ok. 374 mld zł). Mimo sceptycyzmu co do mocy przerobowych i zdolności gospodarczych Federacji Rosyjskiej należy wziąć pod uwagę, że w sytuacji utrzymującego się reżimu, jak i groźby odejścia świata od sankcji m.in. z powodu polityki prezydenta USA Donalda Trumpa, kraj ten może się okazać zdolny do rozbudowy potencjału militarnego.

etmal_790x120_gif_2020
CRIST 35 LAT

Dziękujemy za wysłane grafiki.