Firma RWE, we współpracy z Commercial Rib Charters (CRC), zaprezentowała statek serwisowy CRC Walrus, który ma wykonywać prace na morskich farm wiatrowych zlokalizowanych na płytkich wodach.
Jednostka została specjalnie zamówiona, aby zapewnić dostęp dostęp do turbin RWE Scroby Sands, które znajdują się na terenie o dużych pływach, gdzie statkom grozi utknięcie na mieliźnie z powodu różnic w wysokości dna. Morska Farma Wiatrowa Scroby Sands była jedną z pierwszych z grupy projektów budowanych w Wielkiej Brytanii lokalizowanych w regionach przybrzeżnych ze stosunkowo płytkimi wodami, a także regularnymi pływami i zmianami dna z powodu ruchu piasku.Pechowo została do tego zbudowana na ławicy piaskowej, która z powodu naturalnych zmian w środowisku morskim i erozji brzegowej z czasem podniosła się, skutecznie izolując cztery turbiny od dostępu dla statków serwisowych. Nowy statek ma działać jak amfibia, więc może poruszać się zarówno na wodzie, jak i na lądzie, zapewniając dostęp do obszarów dotkniętych dynamicznymi zmianami dna morskiego. Od pierwszych koncepcji przez niecałe 18 miesięcy, CRC Walrus przeszedł drogę od pomysłu przez opracowanie projektu aż do zbudowania przy współpracy RWE i CRC. Specyfikację projektu opracowali architekci z Chartwell Marine, a samą jednostkę zbudowano w stoczni Diverse Marine znajdującej się na wyspie Wight.
- Ten nowy statek jest udaną innowacją i świadectwem fantastycznej współpracy pomiędzy Commercial Rib Charter i zespołem RWE. Współpraca z doświadczonymi operatorami statków w celu zaprojektowania unikalnego rozwiązania problemu była nieoceniona. Ponadto, może to utorować drogę do szerszych zastosowań tego typu jednostek na podobnych obszarach - podkreślił dyrektor generalny Scroby Sands Phillip Croston-Clegg.
CRC Walrus odbył swój pierwszy rejs na początku stycznia, a wyniki okazały się pozytywne. Osiąga prędkość 24 węzłów na wodzie i 6 km/h na lądzie. Statek ma 12 metrów długości i 1000 kg ładowności. Jest w stanie bezpiecznie przetransportować dziesięciu techników i dwóch członków załogi do każdej z turbin w obrębie Scroby Sands, w tym na podniesiony piaszczysty brzeg. Innowacyjna konstrukcja oznacza, że dwa koła z przodu i jedno z tyłu mogą być chowane i wysuwane, podobnie jak w samolocie, w zależności od potrzeb i miejsca działania. Dotyczy to przejścia z głębszych wód na płytsze oraz ląd. W ramach sprawdzania w praktyce statek pracował na miejscu przeznaczenia przez ostatnie cztery tygodnie, zapewniając bezpieczną metodę dostępu do turbin, które przez dłuższy czas były niedostępne dla jednostek morskich. Obecnie trwają próby mające na celu zapewnić dokładną optymalizację działania i wydajności statku. Będzie on obsługiwany przez CRC na podstawie sześcioletniego kontraktu.
Dwa największe na świecie promy wodorowe powstaną w Norwegii
Wyciek wody i porażenie prądem przyczyną śmierci technika na pokładzie promu Stena Line
Mein Shiff 7 przygotowuje się do prób morskich. To kolejny wycieczkowiec powstający w Meyer Turku
Wyposażenie napędu od Kongsberga nada prędkości fregatom niderlandzkiego "Miecznika"
Saab dostarczy siłom morskim Hiszpanii systemy ostrzegania laserowego dla nowych fregat
Tragedia w gdańskiej stoczni. To było morderstwo, nie wypadek