• <
nauta_2024

Niemieckie okręty podwodne dla Indii. TKMS negocjuje transfer technologii z branżą stoczniową

16.09.2025 14:40 Źródło: TKMS
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Niemieckie okręty podwodne dla Indii. TKMS negocjuje transfer technologii z branżą stoczniową
Fot. TKMS

Mająca siedzibę w niemieckiej Kilonii stocznia TKMS prowadzi negocjacje kontraktowe z indyjskim zakładem Mazagon Dock Shipbuilders (MDL) w związku z planowaną budową sześciu okrętów podwodnych. Choć opierają się na projekcie i licencji z Niemiec, powstają w Indiach, w związku z wdrażaną polityką New Delhi dla branży morskiej pod nazwą „Make in India”.

Negocjacje są kolejnym przygotowań poprzedzających planowaną budowę okrętów. Nim odbędzie się cięcie blach pod pierwszy z nich, powstanie gotowy projekt w ramach programu P75(I), a także odbędzie się szkolenie kadr stoczniowych oraz nastąpi transfer technologii, szczególnie z myślą o dostosowaniu infrastruktury do przedsięwzięcia. Biorąc pod uwagę fakt, że budowa tylu okrętów potrwa, rozmowy dotyczą też organizacji kursów tak dla stoczniowców, jak i kadr indyjskich sił morskich, które będą wpierw prowadzone najpewniej w Niemczech, ale potem coraz bardziej ciężar będzie przenoszony do Indii.

W styczniu tego roku została ogłoszona informacja, że indyjskie władze zdecydowały się na okręty podwodne z Niemiec. O kontrakt starały się TKMS z ofertą na jednostki typu 214, oznaczone jako 214IN, z myślą o oferencie, a także hiszpański koncern Navantia, współpracujący z indyjską firmą Larsen & Toubro (L&T) i proponując serię S-80, znaną też jako typ Isaac Peral. Co warto dodać, obaj oferenci starają się też o pozyskanie kontraktu dla polskiej Marynarce Wojennej w ramach programu „Orka”. Więcej na ten temat pisaliśmy w tekście pt. Okręty podwodne dla Indii będą z Niemiec? Władze wybrały oferenta.

– Jestem przekonany, że Indie staną się globalnym centrum technologii i produkcji okrętów podwodnych. Nasze partnerstwo z MDL opiera się na zaufaniu, innowacyjności i wspólnych celach, które wykraczają daleko poza indywidualne kontrakty. Razem – przy wsparciu obu rządów – możemy umożliwić Indiom dostarczanie światowej klasy okrętów podwodnych dla ich marynarki wojennej i flot zaprzyjaźnionych na całym świecie – przekazał Oliver Burkhard, prezes TKMS.

Współpraca indyjsko-niemiecka ma już swoje korzenie historyczne, gdyż w latach 1986-1994, w Mazagon Dock Shipbuilders, powstały cztery okręty typu Shishumar, oparte na typie 209. Choć od tamtego czasu minęło ponad 30 lat, widać pojawiła się okazja do odnowienia współpracy między branżą morską Niemiec i Indii, stanowiąc dowód zaangażowania Berlina w rozwój jednego z największych azjatyckich programów budowy konwencjonalnych okrętów podwodnych. Należy tu przypomnieć, że Indie ogłosiły jeszcze w 2024 roku wart miliardy dolarów program modernizacji marynarki wojennej, floty cywilnej (pod indyjską banderą) oraz krajowego przemysłu morskiego, w tym stoczniowego.

Czytaj więcej: Indie wzmacniają swoją branżę morską. Chcą zainwestować w nią miliardy dolarów

Zdaniem stoczni w Kilonii przedsięwzięcie pogłębi strategiczne i przemysłowe więzi między Indiami a Niemcami, podkreślając zaangażowanie obu krajów we współpracę technologiczną i bezpieczeństwo morskie. Co warto zauważyć, do wyboru niemieckiej oferty zachęcali także politycy, podczas wizyty w Indiach i rozmów na szczeblu rządowym. To także ważny moment dla zakładu, bo w międzyczasie doszło do jego wydzielenia z koncernu thyssenkrupp i choć spółka-matka wciąż posiada 51% udziałów, tak TKMS (wcześniej thyssenkrupp Marine Systems, tKMS) ma działać niezależnie, rozwijając swoją ofertę i budując własną podmiotowość tak w krajowej, jak i międzynarodowej branży okrętowej.

Dla Indii priorytetem było, by okręty powstały w rodzimym zakładzie, a przedsięwzięcie oznacza także współpracę na niwie szkoleniowej, w tym transferze odpowiednich ku temu technologii oraz wizytom indyjskich oficerów i marynarzy w ośrodkach Marynarki Wojennej Niemiec. Przedsięwzięcie ma stanowić znaczący postęp w rozwoju krajowych zdolności morskich. Należy tu wziąć pod uwagę, że na początku tego roku wcielono do służby szósty, ostatni z serii okrętów podwodnych typu Kalvari, opartych na serii Scorpène francuskiego koncernu Naval Group, INS Vaghsheer. Został zbudowany także w Mazagon Dock Shipbuilders i choć w 2023 roku ogłoszono plan nabycia trzech kolejnych, podobnych jednostek, na razie zapowiada się, że Indie pójdą w nową serię, najprawdopodobniej celem zastąpienia starszych typu Shishumar.

Prawdopodobny koszt przedsięwzięcia będzie wynosił równowartość 5 mld dolarów, a budowa może ruszyć w 2027 lub już 2026 roku. Okręty serii 214IN będą miały prawdopodobne wymiary: 65 metrów długości i 6,3 metra szerokości. Wyporność może osiągać ok. 1700 ton w położeniu nawodnym i 1900 ton w podwodnym. Załoga liczyłaby 25-27 oficerów i marynarzy. Zasięg w położeniu nawodnym wynosiłby 12 000 mil morskich, natomiast podwodnym 420 mil morskich. Podawana autonomiczność jednostek sięga ponad 80 dni, a tzw. "testowa głębokość" zanurzenia to 400 metrów. W skład wyposażenia wejdą, oferowane przez TKMS, układ niezależny od powietrza (AIP) oraz akumulatory litowo-jonowe, nad którymi intensywnie pracuje koncern Thyssenkrupp, stanowiąc niemiecki wkład w rozwój tej technologii, z myślą o zwiększeniu zasięgu i wydajności rejsów okrętów podwodnych z napędem konwencjonalnym i długości pozostawania pod wodą bez przerwy. Projekt uzupełniają czujniki i systemy bojowe oraz ulepszone funkcje stealth. W zamierzeniu zapewni to wymaganą wydajność, wytrzymałość i niewykrywalność. Okręty tej serii mają być zdolne do działania w indyjskich warunkach morskich, a więc zarówno na płytkich wodach przybrzeżnych, jak i w warunkach operowania w rejonie Indo-Pacyfiku.

etmal_790x120_gif_2020
CRIST 35 LAT

Dziękujemy za wysłane grafiki.