Akcja wydobycia kutra Kehrwieder, który zatonął 13 listopada w Basenie Północnym w Świnoujściu, zakończyła się sukcesem – poinformował świnoujski ratusz. Według najnowszych ustaleń jednostka mogła zostać zatopiona celowo.
Prowadzone od środy działania były wymagające ze względu na zły stan techniczny jednostki i daleko posuniętą degradację kadłuba.
– Po odzyskaniu pływalności stwierdzono, że najbardziej prawdopodobną przyczyną zatonięcia było odkręcenie zaworów dennych jednostki – przekazał Michał Ruciak, dyrektor OSiR „Wyspiarz”, koordynujący akcję.
Początkowo zakładano, że przyczyną była awaria kadłuba. Jednak nowe ustalenia zmieniły plany dotyczące wraku – dzięki pływalności możliwe będzie przeholowanie kutra w inne miejsce, co powinno obniżyć koszty dalszego wydobycia.
O zaistniałych okolicznościach natychmiast poinformowano policję. – Wszystko wskazuje na to, że „Kehrwieder” został zatopiony celowo. Kosztami dwudniowej operacji obciążony zostanie właściciel jednostki – powiedział Wojciech Basałygo z Urzędu Miasta Świnoujścia.
Do zatonięcia jednostki doszło w nocy z 12 na 13 listopada. O godz. 4.13 pracownik portu zauważył, że kuter opadł na dno i powiadomił przełożonych. Po godzinie 6 służby zgłosiły sprawę do Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, a inspektor Urzędu Morskiego przeprowadził oględziny.
Około godz. 17 na powierzchni wody pojawiła się cienka warstwa oleju – rozwinięto wtedy zaporę, by zapobiec skażeniu akwenu.
W akcji wydobywczej uczestniczyli nurkowie 8. Flotylli Obrony Wybrzeża, strażacy PSP, pracownicy OSiR oraz firma dźwigowa.
Jednostka należy do obywatela Niemiec. Kuter cumował w Porcie Jachtowym od ponad dwóch lat i stanowił narastający problem. Właściciel opłacił jedynie pierwsze pół roku postoju, po czym przestał odbierać telefony i reagować na pisma z OSiR.
Od kwietnia 2023 r. do lipca 2024 r. ośrodek bezskutecznie próbował uregulować należności i skłonić właściciela do usunięcia statku. W lipcu 2024 r. rozpoczęto procedurę wykonania prawa zastawu, a sprawę skierowano do prokuratury. Dopiero w sierpniu 2024 r., dzięki wsparciu niemieckich organów, udało się ustalić aktualny adres armatora.
Miasto podkreśla, że wszystkie procedury prowadzono zgodnie z wytycznymi służb, a sytuacja od początku nie zagrażała środowisku ani żegludze. Śledczy zajmą się teraz wyjaśnieniem, czy kuter faktycznie został zatopiony celowo, a także odpowiedzialnością właściciela za powstałe koszty i ewentualne szkody.
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
PRS sprawuje nadzór nad budową okrętu ratowniczego programu „Ratownik”
Chiny oddały do użytku gigantyczny statek do akwakultury. 12 gatunków ryb na jednostce
HD Hyundai jako pierwsza stocznia wyprodukował 5 tys. jednostek
Diehl Defence i Lockheed Martin łączą siły w zakresie obrony powietrznej dla sił morskich
Fincantieri rozpoczyna plan rozwoju stoczni. Podpisano koncesję na port w Ankonie