Navantia UK, brytyjska spółka zależna hiszpańskiej stoczni Navantia, zakończyła 27 stycznia proces przejęcia zakładu Harland & Wolff w jego czterech centrach roboczych w Irlandii Północnej (Belfast), Anglii (Appledore) i Szkocji (Methil i Arnish). Dzięki temu mają zostać utrzymane tamtejsze miejsca pracy, a firma ma zyskać możliwość lepszego działania na rynku brytyjskim.
Dzięki tej transakcji Navantia UK będzie zarządzać czterema ośrodkami i jak informuje, ma wnieść do niego bogate doświadczenie grupy w zakresie budowy statków i okrętów, produkcji i zarządzania złożonymi programami, modernizując i dostosowując swoje możliwości do aktualnych potrzeb brytyjskiego sektora morskiego oraz rozwoju zielonej, odnawialnej energetyki. Oznaczać to może choćby produkcję jednostek morskich z ekologicznym napędem na potrzeby transportu oraz branży offshore.
– Ta operacja stanowi znaczący kamień milowy dla Navantii. Pokazuje ona nasze zaangażowanie w program FSS i zaangażowanie Navantia UK we współpracę z brytyjskim przemysłem w celu wzmocnienia lokalnych możliwości. Nowa Navantia UK, zatrudniająca 1000 osób, posiadająca osiągnięcia i obiekty Harland & Wolff oraz globalne doświadczenie Navantii, jest strategicznym atutem naszej firmy i platformą wzrostu – powiedział Ricardo Domínguez, prezes Navantia.
Przypomnijmy, że w ubiegłym roku głośno było o kłopotach finansowych grupy H&W Group Holdings PLC, właściciela stoczni Harland & Wolff z Belfastu, gdyż półka stała się niewypłacalna. W dodatku planowano zwolnienia w czterech zakładach grupy, które przejęła właśnie Navantia: w Belfaście, Methil, Arnish i Appledore. Przejęcie, które zostało sfinalizowane po uzyskaniu niezbędnych aktualizacji regulacyjnych, było doradzane przez niezależne firmy, aby zapewnić, że transakcja została zawarta zgodnie z rynkowymi kryteriami biznesowymi. Alantra, Clifford Chance, TLT i KPMG, między innymi, pomagały Navantia w negocjacjach i przygotowały dokumenty wymagane do transakcji.
Dzięki tej operacji hiszpańska firma zapewnić ma sobie również możliwość realizacji programu budowy trzech okrętów wsparcia (fleet solid support ship. FSS) dla brytyjskiego Ministerstwa Obrony i zdolności przemysłowe w Wielkiej Brytanii, robiąc krok naprzód w swojej internacjonalizacji. Zyskać ma na tym także krajowa branża stoczniowa, jako że pozwoli to utrzymać lokalne miejsca pracy i zapewnić transfer know-how. Jest to o tyle istotne, że temat rozwoju krajowych stoczni i utrzymania zamówień w kraju jest wyjątkowo palącym tematem, a jak pokazały kontrowersje wokół realizacji zamówień czy zatrudniania podwykonawców w postaci ośrodków z innych państw, jest to trudny temat ze względów gospodarczych i politycznych.
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO
W Peru rozpoczęto budowę fregaty. To kolejne z serii przedsięwzięć w ramach rozwoju floty i branży okrętowej
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii