Rosyjski gazowiec, którego przyjęcia odmówiono w Wielkiej Brytanii jednym z wielu statków, które mogą utknąć z ładunkiem na morzu.
Wielka Brytania 1 marca ogłosiła, że wszystkie statki będące własnością rosyjskich firm, kontrolowane przez nie, czarterowane, zarejestrowane w Rosji lub pływające pod jej flagą nie będą w brytyjskich portach obsługiwane. Nieco później Brytyjczycy sami zaczęli lawirować w swoich oświadczeniach, stwierdzając, że wciąż mogą kupować od Rosjan surowce, ponieważ sankcje dotyczą statków, nie ładunku, nie zmienia to jednak faktu, że dokerzy całkowicie odmawiają pracy na rosyjskich jednostkach.
Z tego też powodu jeden rosyjski gazowiec odbił się już od brytyjskich wybrzeży i został zmuszony do popłynięcia do Francji. Do Brytanii nie dopłynął nawet z kolei NS Champion należący do Sovcomflotu (spółki objętej sankcjami), który zawczasu zawrócił w kierunku Danii. Tamtejsze prawo obliguje porty do przyjęcia jednostki, jeśli jest w nich miejsce na statek i spełnione są wszystkie kwestie bezpieczeństwa. Jednocześnie Dania oczekuje na wspólną decyzję krajów Unii Europejskiej dotyczącą zasad obsługi rosyjskich statków.
Na morzach i oceanach jest jednak znacznie więcej statków rosyjskich, a coraz więcej krajów odmawia ich obsługi. Nawet jeśli statek będzie mógł przybyć na miejsce, w wielu przypadkach jego ładunek nie zostanie przyjęty – międzynarodowe koncerny zrywają swoje kontrakty z rosyjskimi dostawcami, co sprawia, że w ładowniach rosyjskich jednostek jest towar, na którego nie ma już odbiorców.
Według analitycznej firmy Windward, w tej chwili około 90 rosyjskich tankowców z ładunkiem zmierza do swoich destynacji. W ich ładowniach znajduje się około 65 milionów baryłek rosyjskiego surowca. Siedem statków, z około 5 milionami baryłek ropy, powinno przybyć do Stanów Zjednoczonych.
Choć część rosyjskich statków będzie musiała zawrócić lub szukać rezerwowego portu, wielu z nich udaje się jeszcze rozładować zgodnie z planem. Od 5 marca rosyjskie gazowce zostały obsłużone m.in. w Belgii i Francji.
MSC uruchamia bezpośrednie połączenia kontenerowe między Gdynią a portami chińskimi
Stocznia z „wielkiej trójki” z nowym właścicielem i nazwą
Program "Miecznik" źródłem zatrudnienia w branży stoczniowej. Oferta Stoczni Wojennej w Urzędzie Pracy
Zatopiony na Bałtyku dźwig podjęty z dna
Ogłoszono laureatów nagród Krajowej Izby Gospodarki Morskiej
Grimaldi odbiera pierwszy ze statków typu con-ro