Rozmowa na temat budowy marki firmy, rynkowych trendów i rozbudowie parku maszyn z Tomaszem Tafelskim, prezesem spółki Bohamet, liderem produkcji okrętowej.

Anna Konopka: Głównym obszarem państwa działalności jest szeroko rozumiana produkcja okrętowa. Co zadecydowało, że założyciele firmy 37 lat temu wybrali właśnie ten kierunek? 

Tomasz Tafelski: Głównym powodem było zaangażowanie się w kontynuację produkcyjną byłej spółdzielni pracy Tryb. Po zakończeniu działalności spółdzielni udało się przejąć większość pracowników oraz rozpocząć pracę nad rozwojem sprzedaży i produkcji okrętowej. Wcześniej firma Bohamet zajmowała się produkcją i sprzedażą armatury przemysłowej, a kierunek okrętowy był swoistą dywersyfikacją działalności.

Przez lata firma zaznaczyła swoją obecność na rynku urastając do roli lidera. Jak ten przemysł okrętowy ewaluował, zmieniał się przez cztery dekady? 

W początkowej fazie rozwoju tej działalności obsługiwaliśmy jedynie polski rynek stoczniowy. Po pewnym czasie, kiedy wyroby zyskały odpowiednie uznanie oraz markę, zostały dostrzeżone przez klientów poza Polską. Z każdym rokiem ekspansja rynków międzynarodowych pogłębiała się by w pewnym momencie osiągnąć miano lidera tej branży. Rynek morski jest bardzo wymagający, co tym bardziej motywowało nas do pracy nad jakością oraz innowacyjnością naszych wyrobów.

Co umożliwiło znalezienie swojego miejsca na rynku? Bohamet wykorzystał moment, który inni przeoczyli? 

Cierpliwość i konsekwencja w działaniu pomogły nam w zbudowaniu obecnej pozycji na rynku. Z pewnością na początku tej drogi ważna była elastyczność w obsłudze naszych klientów. Często podejmowaliśmy wyzwania z krótkimi terminami realizacji. Podążaliśmy za oczekiwaniami klientów, ale również staraliśmy się proponować alternatywne rozwiązania, które pozytywnie zaskakiwały naszych kontrahentów. 

W tym przypadku przepisem na sukces było więc maksymalne dostosowanie do potrzeb klientów.

Ważnym elementem w budowaniu pozycji lidera rynkowego było uczestnictwo we wszystkich kluczowych targach branżowych na całym świecie. To tam klienci z całego świata mogli przekonać się o innowacyjnych rozwiązaniach technicznych Bohametu, elastycznej i profesjonalnej obsłudze zamówień. Ważnym elementem było rozszerzenie oferty o montaż naszych wyrobów na statku.

Wraz z rozwojem spółki, rozrasta się park maszyn. Jakimi innowacjami w produkcji może się pochwalić Bohamet?

Krokiem milowym w rozwoju produkcji było pełne uniezależnienie się w segmencie szkła. 15 lat temu otworzyliśmy zakład przetwórstwa szkła. Ta inwestycja pozwoliła nam na stworzenie własnej produkcji szła elektrogrzewczego, ogniowego, kuloodpornego oraz ems. Wszystkie te wyroby są składowymi oferowanych przez nas okien do statków. Kooperacja w dzisiejszych czasach jest na zupełnie innym poziomie. Kilkanaście lat temu, pełna niezależność i terminowość była podstawą w rozwoju sprzedaży i produkcji.

Produkty podbydgoskiej spółki cieszą się uznaniem szczególnie w branży stoczniowej. Jakie elementy są znakiem firmowym i dlaczego? 

Kamieniem milowym Bohametu w produkcji okrętowej było dostarczenie elementów okien na statek Queen Marry II . Ta realizacja otworzyła nam drzwi do rynku statków pasażerskich. 

Bardzo ważnym elementem sukcesu jest zbudowanie odpowiedniej kadry pracowników na różnych stanowiskach i etapach procesu obsługi klienta. Ważni są handlowcy, konstruktorzy, technolodzy, planiści, pracownicy produkcyjni, magazynowi oraz pozostali, wypełniający swoje zadania w tym procesie.

Bohamet konstruuje i produkuje okna, drzwi, wycieraczki oraz konstrukcje specjalne. Najbardziej jednak jest kojarzeni jako wytwórca okiem do statków.

Wszystkie nasze wyroby muszą spełniać wymogi norm oraz wytycznych i oczekiwań towarzystw klasyfikacyjnych. Każdego dnia podążamy za nowymi oczekiwaniami naszych klientów. Z roku na rok owe oczekiwania są większe. Rynek cały czas się zmienia, a każde zlecenie traktujemy wyjątkowo. Staramy się optymalizować proces produkcji inwestując w park maszynowy. Niestety, w związku z tym, że zlecenia różnią się od siebie, trudno jest w pełni zautomatyzować proces produkcji. 

Co pana zdaniem warunkuje trendy? Jakie okna do statków są dziś modne, poszukiwane przez odbiorców? 

Kluczowym trendem na światowym rynku morskim z pewnością jest ekologia - szeroko rozumiana. Bohamet proponuje klientom rozwiązania, które przynoszą im oszczędności. Produkty nadal spełniają wymogi norm, ale są lżejsze co w eksploatacji znacznie wpływa na obniżenie kosztów paliwowych. W dobie obecnego kryzysu ten element jest jeszcze bardziej istotny. 

Odbiorcy produktów marki pochodzą z całego świata. Kluczowe rynki, na które dostarczane są polskie okna okrętowe to...

Dla nas nadal kluczowym rynkiem jest ten europejski, ale dostarczamy nasze wyroby do klientów posiadających lokalizacje na całym świecie. Cały czas pracujemy nad rozwojem rynku amerykańskiego, dalekowschodniego oraz pozostałych.

Podczas pandemii każdy typ przemysłu przeszedł pewne przeobrażenia, zawirowania. Na przykład rynek cruiserów przechodził poważne kłopoty. Jak pana firma wykorzystała ten czas? 

Czas pandemii to dla nas okres szybkiej nauki nowego podejścia do logistyki, formy kontaktów handlowych oraz troski o zdrowie i bezpieczeństwo załogi. Na szczęście posiadaliśmy w koszyku zamówień kontrakt na 10 cruiserów, który był cały czas realizowany. Zmieniły się terminy zakończenia prac, klienci wydłużyli terminy zdania statku, by bezpiecznie obserwować, jak będzie kształtowała się sytuacja pandemiczna.

Kluczowym elementem było znacznie utrudnione przemieszczanie się naszych pracowników na całym świecie. Bywało, że byli zmuszenie do odbycia obowiązkowej kwarantanny po przybyciu do kraju docelowego co zwiększało koszty usługi i dezorganizowało pracę całemu działowi serwisu.

Na szczęście klienci w większości byli wyrozumiali, gdyż borykali się z identycznymi problemami. 

Wojna w Ukrainie to kolejne wyzwanie, z którym mierzą się polscy producenci. Jak Bohamet dostosowuje się do sytuacji gospodarczej i geopolitycznej związanej konfliktem?

Bohamet stosuje się do wszystkich przepisów wynikających z sankcji nałożonych Na Rosję i Białoruś. Postanowiliśmy wstrzymać wszystkie dostawy oraz nie obsługujemy nowych zapytań z tych destynacji. To dla nas kolejne wyzwanie. Wojna w Ukrainie uderza w nas pośrednio, ale bardzo odczuwalnie. Dotyczy to cen surowców oraz braku ich dostępności.