Polskie Linie Oceaniczne (PLO) obchodzą okrągły jubileusz 70-lecia. – Wykorzystując długoletnie doświadczenia dostosowujemy się do zmian zachodzących na rynku. Otwieramy nowy rozdział w naszej bogatej historii – mówi prezes Dorota Arciszewska-Mielewczyk.
Polskie Linie Oceaniczne powstały w 1951 roku i posiada długie tradycje w żegludze liniowej. Współcześnie działalność przedsiębiorstwa koncentruje się na świadczeniu usług przewozowych drogą morską.
– Mówimy o wspaniałej historii, dzięki której Polskie Linie Oceaniczne były kuźnią kadr. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać – mówi Dorota Arciszewska-Mielewczyk, prezes PLO.
Podkreśla, że jako firma żeglugowa z dorobkiem, ma szansę stawić czoła wyzwaniom, jakie przynosi sytuacja na rynku.
– Jesteśmy otwarci na nowe zadania. Widzimy możliwości w obsłudze nowych statków, patrzymy na trendy i widzimy, jak ważne jest uniezależnienie się kraju w kwestii energetyki – podkreśla.
PLO i offshore. "Widzimy tam swoje miejsce"
Prezes Arciszewska-Mielewczyk przyznaje, że rodzący się rynek offshore w Polsce dla armatora, jakim jest PLO, oraz możliwości zarządcze statków nie są czymś nowym, pod warunkiem, że ruszą szkolenia kadr do ich obsługi.
– Zachodnie firmy mają 25-letnie doświadczenie, my w Polsce musimy je dopiero zdobyć. Jesteśmy gotowi do przygotowania i podjęcia się zarządzania statkami do obsługi offshore. Zadania te muszą być jednak podzielone pomiędzy różne podmioty. Chcielibyśmy w tej materii współpracować – deklaruje prezes PLO.
– LNG czy transport surowców energetycznych również mamy w zasięgu ręki. Posiadamy bogate doświadczenie armatorskie i dlatego liczymy na to, że zostaniemy zauważeni, będziemy zaangażowani w tworzenie local contentu i gospodarki morskiej – tłumaczy.
Zwraca jednocześnie na rosnącą rolę "morską" współczesnych łańcuchów dostaw.
– Ze względu na dostęp do morza, w regionie rozwijają się stocznie, spedycja i biznes armatorski. Polska powinna wykorzystać swoje położenie, tak jak to czynią inne kraje europejskie. Gospodarka morska powinna odgrywać większą rolę w naszym regionie, powinna się lepiej rozwijać. Pomorskie ma wiele firm z bardzo doświadczoną kadrą – podkreśla Arciszewska-Mielewczyk dodając, że również w PLO nie udałoby się zorganizować wielu przedsięwzięć bez zgranego, kompetentnego zespołu.
– W wielu przypadkach ten zespół tworzą już kolejne pokolenia pracowników związane z firmą – dodaje, wskazując również na osobiste tradycje morskie ze względu na nieżyjącego ojca, Eugeniusza Arciszewskiego, kapitana żeglugi wielkiej.
Nowy rozdział dla PLO już się pisze
Prezes przypomina, że po 30 latach, w roku 2020 i 2021, udało się wymienić stary tonaż na nowe ro-rowce.
– Statki kupiliśmy by stawić czoła nowym wyzwaniom. Silna flota złożona z różnych jednostek, pozwoli zbudować niezależność. Uważam, że to dlatego warto zebrać w jednym miejscu przede wszystkim decydentów z przedstawicielami instytucji finansowych i innych podmiotów, by wypracować podział ról. Krzyżowanie się bowiem, niejasnych kompetencji, utrudnia a niekiedy wręcz uniemożliwia sprawne działanie i podejmowanie racjonalnych decyzji.
Dziś jest to poważny problem, brakuje kompleksowej organizacji, a morze niestety zbyt często jawi się, jako zbyt odległy akwen gdzieś daleko od stolicy nie tylko na mapie, ale również i mentalnie – stwierdza.
Arciszewska-Mielewczyk wyjaśnia, że PLO jest na etapie odnawiania floty i transakcje zakupu statków traktuje jako duży sukces osiągnięty w trudnych warunkach rynkowych.
– Tego sukcesu nie byłoby bez zaangażowania naszego głównego akcjonariusza Agencji Rozwoju Przemysłu – zaznacza. – Cieszę się, że nasze potrzeby zostały zrozumiane. Chcemy rozwijać firmę dalej i śmiało patrzeć w przyszłość. Posiadanie bowiem własnej, silnej floty jest nie tylko racją stanu państwa, ale również racja stanu całego Pomorza.
Przypomnijmy, że do floty dołączyła POL Stella o długości 193 metrów. To już drugi bliźniaczy statek ro-ro, który Polskie Linie Oceaniczne kupiły od tureckiego armatora. Wcześniej pozyskano jednostkę POL Maris. – Gdyby wszyscy ludzie dobrej woli byli razem...bylibyśmy z gospodarką morską w innym miejscu. A zatem zapraszamy wszystkich do współpracy – podsumowuje.
Turcja ogłasza blokadę handlową z Izraelem
Iran będzie korzystał z portów morskich na Kubie
Elektryczny holownik Damen: dwa holowania na jednym ładowaniu, bateria pełna w 2 godziny
Burmistrz Hamburga do portowców: nie wikłajcie się w przemyt narkotyków
Duński port ze zgodą na pogłębienie, bliżej do stania się bazą NATO
Do prokuratury w Szczecinie wpłynęło zawiadomienie dot. nieprawidłowości w zarządzie portów