Pierwszy grecki prom elektryczny wypłynie z Pireusu w 2026 roku

Saronic Ferries wprowadzi do serwisu prom elektryczny w 2026 r. Armator zlecił opracowanie projektu  C-Job Naval Architects. Będzie to pierwszy w pełni elektryczny RoPax w Grecji.

– Wykonujemy krok w kierunku czystszego świata i zakładamy, że nasza działalność operatorska na Wyspach Sarońskich będzie inspiracją dla innych do zainicjowania rozwoju zielonej floty w Grecji – powiedział George Papaioannides, partner w Saronic Ferries. 

Saronic Ferries jest największym operatorem promowym na Zatoce Sarońskiej. Jego połącznia obsługuje pięć zaawansowanych wiekowo promów pływających między Pireusem a wyspami Egina, Agistri, Metana i Poros. Serwisy działają przez cały rok, zapewniając transport lokalnym społecznościom dojeżdżającym do pracy, jak i licznym turystom  odwiedzającym Grecję w trwającym kilka miesięcy sezonie turystycznym.

 – Jesteśmy dumni, że zostaliśmy wybrani jako partner Saronic Ferries w celu rozwoju ich bezemisyjnego promu i wspierania [wdrażani, red.] zrównoważonej strategii rozwoju – powiedział Nikos Papapanagiotou, dyrektor C-Job Ateny po ogłoszeniu przez Saronic Ferries planów wprowadzania do eksploatacji promu elektrycznego. 

– Badamy alternatywne paliwa i źródła energii od prawie dekady i zastosowaliśmy tę wiedzę i inne innowacje w naszych projektach. Dzięki naszemu doświadczeniu i zespołowi badawczo-rozwojowemu jesteśmy w stanie pokazać, jak wybory projektowe wpłyną na operacje i stworzyć optymalny projekt dla każdej sytuacji – wyjaśnia Papapanagiotou w najnowszym komunikacie. 

Założeniem wyjściowym projektu jest w pełni elektryczny napęd. Prom jest większy niż większość budowanych obecnie statków elektrycznych – zaznacza w komunikacie prasowym armator. Prom musi spełniać wymagania pogodowe panujące w rejonie Morza Egejskiego i bezpieczeństwo przejścia z Pireusu na wyspy. 

Zamawiający określił, że RoPax powinien mieć co najmniej 279 stóp długości i 52 stóp szerokości. Przestrzeń i środki ratunkowe mają zapewnić przewóz do 800 pasażerów. Linia ładunkowa zapewniać ma transport 85 samochodów osobowych lub sześć ciężarówek z miejscem dla 55 samochodów. Armator nie podał oczekiwań co do baterii i siłowni elektrycznej. Założono, że prom będzie ładowany podczas cumowania w Pireusie. Maksymalną  prędkość określono na 14,5 węzła. Nowy prom ma również zawierać inne rozwiązania energooszczędne. Operator stawia również na oryginalną aranżację wnętrz.

– Jesteśmy liderem w zachęcaniu potencjalnych interesariuszy do wprowadzania innowacyjnych zmian i postępu, zarówno w zakresie projektowania statków, jak i infrastruktury lądowej i ładowania baterii – powiedział Joseph Lefakis, inny z partnerów w Saronic Ferries.

Biuro projektowe C-Job Naval Architects ma doświadczenie w rozwiązaniach innowacyjnych na statkach. W swoim portfelu ma kilka innowacyjnych projektów, w tym zbiornikowiec do przewozu ciekłego wodoru. 

Armator zapowiada, że prom ma obsługiwać połączenie między Pireusem a wyspami Egina i Agistri To pierwszy krok w realizacji strategii Saronic Ferries. Jej celem jest eksploatacja floty bezemisyjnej. Do 2040 r. armator ma zamiar wymienić wszystkie promy.  Pierwszy powinien wejść do serwisu w 2026 r. Podstawowym warunkiem jest zapewnienie odpowiedniej infrastruktury w Pireusie – zastrzega armator.

Do wyspy Egina z Pireusu i z powrotem prom płynie łącznie 2 godziny, więc projektanta napędu czeka wyzwanie. Baterie będą musiały zapewnić energię, by statek przez tak długi okres mógł przebyć trasę i bezpiecznie zacumować do punktu ładowania. Produkcja energii na wyspach nie zapewni zapewne szybkiego ładowania promu. Do pozostałych wysp prom płynie od 1,5 godz. do 2 godz. 

Warto więc poinformować, że bałtycki hub statków zeroemisyjnych BSSC, który koordynowany jest przez Crist ma na swoim koncie doświadczenie w budowie promów elektrycznych, a koordynowany przez Grupę Technologiczną ASE hub Green Tech w wykorzystaniu magazynów energii oraz budowie stacji ładowania wodorem. Na razie to doświadczenie wykorzystują partnerzy z krajów skandynawskich. Może więc czas zainteresować się rynkiem Morza Egejskiego? Należy dodać, że od ponad dwóch lata działa w Polsce C-Job Gdańsk.