Z powodu niskiego stanu Wisły nie można uruchomić żeglugi promowej w pełnej krasie - poinformował we wtorek rzecznik Zarządu Transportu Miejskiego Tomasz Kunert.
Zwykle od początku lipca promy pływają codziennie. We wtorek, 1 lipca wodomiar przy bulwarach wiślanych wskazywał jednak 26 cm.
„Minimum dla promów to kilkadziesiąt centymetrów. To są doświadczeni wodniacy, znają Wisłę. Wiedzą, jak te mielizny, które pojawiają się okresowo, ominąć. Ale to minimum wody musi być” - zaznaczył Kunert.
Podkreślił, że bez przeszkód pływa statek do Serocka. „Choć właśnie ze względu na pojawiające się niskie stany wody przenieśliśmy początkową i końcową przystań statku. Kiedyś zaczynał przy bulwarach, teraz rozpoczyna rejsy z portu żerańskiego, gdzie nie ma zagrożenia niskim stanem wody” - dodał. Najniższy zanotowany poziom rzeki przy bulwarach wyniósł 20 cm - było to 10 września 2024 roku.
mas/ aba/
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
W Turcji ruszyła budowa pierwszego okrętu logistycznego dla sił morskich Portugalii
Hiszpański „Hydrograf”? Navantia zbuduje okręty specjalistyczne dla Armada Española
Duńskie promy bardziej przyjazne środowisku. Jeden z nich otrzyma nowy system akumulatorów