Zerwanie umowy zbożowej przez Rosję i eskalacja morskiego aspektu wojny na Ukrainie przypomniało o niebezpieczeństwie w postaci min morskich. Obie strony konfliktu wykorzystują je jako stosunkowo tani i zarazem skuteczny środek ochrony przed wrogimi okrętami, blokujący wybrane obszary Morza Czarnego. Z racji na sztormy stanowią również zagrożenie dla wybrzeży, gdyż wyrzucane na plaże i inne obszary nadmorskie, niekiedy blisko zabudowy mieszkalnej, mogą detonować, zagrażając infrastrukturze i życiu ludzkiemu.
Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w pożarze statku towarowego u wybrzeży Holandii w nocy z wtorku na środę - przekazała niderlandzka straż przybrzeżna. Na przewożącym samochody statku przebywało 23 załogantów, wszyscy zostali ewakuowani. Przyczyną pożaru było zapalenie się jednego z transportowanych przez jednostkę aut elektrycznych - poinformował Reuters.
Dryfujący frachtowiec ro-ro, który utracił zasilanie osiadł na mieliźnie, zaledwie o włos od latarni morskiej na wybrzeżu Anglii. Akcja ratunkowa zakończyła się sukcesem, a nad statkiem przejęto kontrolę.
Załoga fregaty HMS Lancaster (F 229) w ciągu jednego dnia przejęła ładunki narkotyków o wartości ponad 10 milionów funtów brytyjskich narkotyków, a także brała udział w groźnych incydentach na Oceanie Indyjski oraz Zatoce Perskiej. Jest to związane z zapewnieniem bezpieczeństwa żeglugi i niezakłóconego handlu morskiego nieopodal istotnej cieśniny Ormuz.
Przez Cieśninę Bosforską, kontrolowaną przez Turcję, przepłynął statek towarowy Gaja, przewożący z St. Nazaire we Francji do rumuńskiego portu w Konstancy dwa patrolowce, które wejdą w skład Państwowej Straży Granicznej Ukrainy (Держа́вна прикордо́нна слу́жба Украї́ни).
Trwają poszukiwania dziewięciu osób załogi po tym, jak w środę u wybrzeży tureckiego miasta Kumluca na Morzu Śródziemnym zatonął statek handlowy płynący do Ukrainy - poinformowała agencja Associated Press.
Rosyjski statek towarowy MV Sparta IV przedostał się na Morze Czarne z podejrzanym ładunkiem, najprawdopodobniej zaopatrzenia wojennego na potrzeby inwazji na Ukrainę. Jednostka została załadowana w Syrii i płynęła pod eskortą rosyjskiej marynarki wojennej. Chociaż Turcja zamknęła drogę wodną między Morzem Śródziemnym a Morzem Czarnym dla rosyjskich okrętów, przepływ zaopatrzenia wojskowego trwa nadal.
Mały statek towarowy zarejestrowany na Komorach i obsługiwany przez rosyjską załogę ucierpiał podczas zimowego sztormu na Morzu Czarnym. W wyniku silnych fal oraz wiatru jednostka rozpadła się i zatonęła. Z 11 członków załogi jeden zmarł w wyniku obrażeń a drugi pozostaje w stanie krytycznym.
Dwa japońskie statki towarowe zderzyły się podczas podróży przez Cieśninę Kurushima w nocy 2 lutego. Jeden ze statków wywrócił się, a następnie zatonął. Trzy osoby z załogi statku zostały odnalezione, natomiast trwają poszukiwania kapitana i pierwszego oficera statku, którzy zostali uznani za zaginionych. Ich los pozostaje wciąż nieznany.
Turecki statek towarowy został trafiony rosyjską rakietą w porcie w Chersoniu na południu Ukrainy - poinformowała w środę wieczorem agencja Reutera. Statek jest zakotwiczony w tym porcie od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Arkadiusz Marchewka: Stocznia Szczecińska "Wulkan" z gigantyczną stratą za ubiegły rok
To będzie jeden z największych włoskich okrętów. Zwodowano Atlante
Rozpoczęło się holowanie kontenerowca M/V Dali z miejsca katastrofy w Baltimore
Kołodziejczak: agroporty i terminale zbożowe powstaną i będą dobrze funkcjonować
Duże zgrupowanie rosyjskich okrętów przemieszcza się z Morza Śródziemnego na Bałtyk
Damen zreazlizował transport 11 holowników