Obecnie armatorzy kontenerowców wciąż notują zyski, mimo katastrofalnej sytuacji na rynku przewozów kontenerowych. Jak radziliby sobie, gdyby nie niska cena ropy? Bardzo źle – oceniają analitycy z agencji Drewry.
Kontenerowce osiągnęły już swoje największe rozmiary – stwierdził Tan Chong Meng, prezes PSA International, jednego z największych operatorów portowych. Tan Chong Meng był gościem konferencji Global Liner Shipping Asia w Singapurze.
Chiński armator Cosco Holdings Co. złożył zamówienie na jedenaście nowych kontenerowców, wartych łącznie 1,51 mld dolarów. Każdy ze statków będzie odznaczał się ładownością powyżej 19 tys. TEU (kontenerów 20-stopowych). Dzięki temu Chińczycy chcą zmniejszyć swoje koszty operacyjne.
W dobie gwałtownego spadku ruchu w transporcie kontenerowym, każdy nowy rynek jest na wagę złota. Obecnie promykiem nadziei dla przewoźników jest zdjęcie sankcji z Iranu, które powinno ułatwić przejście armatorom przez obecny kryzys – twierdzi agencja Drewry.
Wczoraj w swój pierwszy rejs wypłynął kontenerowiec Bouganville należący do armatora CMA CGM. Ten gigant stał się tym samym największym statkiem (ładowność 18 tys. TEU) we flocie francuskiego przewoźnika.
Większego wzrostu stawek frachtowych na trasie Azja-Północna Europa (w tym DCT Gdańsk) oczekiwali przewoźnicy kontenerowi. W środę średnie zarobki armatorów wynosiły 763 dolary za TEU (kontener 20-stopowy), o 29 procent więcej niż w zeszłym tygodniu.
Maersk Line szacuje, że dzięki wejściu w alians 2M udało się zaoszczędzić 350 mln dolarów. Wpływ na to ma nie tylko niski koszt operacyjny wynikający z dzielenia statków z MSC, ale także z niskiej ceny ropy. Przypomnijmy, że od stycznia tego roku alians 2M zawija także do gdańskiego terminala DCT.
CMA CGM, trzeci największy na świecie armator kontenerowców, zanotował w II kwartale tego roku zysk rzędu 156 mln dolarów. To o 66,7 proc. więcej niż w tym samym okresie w 2014 roku (94 mln dolarów). Wzrost wolumenu towarów oraz mniejsze koszty operacyjne pozwoliły francuskiemu przewoźnikowi zniwelować złe warunku panujące na rynku.
W poprzednim tygodniu stawka za przewóz kontenera z azjatyckich portów do Europy Północnej (w tym DCT Gdańsk) wzrosły o 26 proc., do 591 dolarów za TEU (kontener 20-stopowy). Jeszcze większy skok zanotowały stawki na trasie Azja-Morze Śródziemne, bo aż o 55 proc. do 697 dolarów za TEU. W obu przypadkach stawki wciąż są dalekie od poziomu rentowności (ok. 900-1000 dolarów).
Stawki frachtowe na szlaku z Azji do portów Północnej Europy (w tym DCT Gdańsk) ponownie spadły, tym razem o 26,7 proc. Obecnie wynoszą one 469 dolarów za TEU (kontener 20-stopowy).
11
Tak to robią Włosi. Zobaczyliśmy jak powstają okręty podwodne i nawodne w Fincantieri
Napięcia między Moskwą a Ankarą: rosyjski statek nie dostał zgody na wejście do portu w Stambule
Stena Futura przeszła ceremonię chrztu w Belfaście. Stena Connecta ukończona
Zwodowano największy na świecie statek do układania kabli
Prezydent Elbląga: unijne środki na modernizację portu dadzą miastu silny impuls rozwojowy
Orlen ma kontrakt gazowy z Naftogazem
Świnoujście: zatopiony kuter wydobyty z dna Basenu Północnego. Służby podejrzewają celowe działanie