Ceny ropy naftowej na giełdzie paliw w Nowym Jorku rosną o 1 procent. Surowiec ma wsparcie, bo zapasy ropy w USA spadły po raz pierwszy w tym roku – podają maklerzy.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 54,13 USD, po zwyżce o 54 centy, czyli 1 proc.

Brent w dostawach na kwiecień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zwyżkuje o 54 centy, czyli 1 proc., do 56,38 USD za baryłkę.

Zapasy ropy w USA spadły w ub. tygodniu o 884 000 baryłek – wynika z opublikowanych w środę danych niezależnego Amerykańskiego Instytutu Paliw (API).

W czwartek swój raport na ten temat przedstawi Departament Energii USA (DoE). Jeśli potwierdzi on, że zapasy spadły, będzie to pierwszy spadek zapasów ropy w USA w 2017 roku.

Analitycy oceniają jednak, że zapasy wzrosły w minionym tygodniu o 3,25 mln baryłek.

Zapasy ropy w USA są obecnie na najwyższym poziomie od ponad 30 lat, a od początku 2017 roku wzrosły o 40 milionów baryłek.

– Ropa w USA wczoraj staniała, ale się odbiła, m.in. dzięki danym API – mówi Barnabas Gan, ekonomista Oversea-Chinese Banking Corp. w Singapurze.

– Jest takie odczucie, że dane API i DoE pozytywnie korelują ze sobą i wskazują na trend w tym samym kierunku. Dlatego też odbieram wczorajsze dane API o zapasach, jako kluczowy wskaźnik – dodaje.

Tymczasem już drugi miesiąc trwa zmniejszanie dostaw surowca na globalne giełdy paliw.

Produkcja ropy przez OPEC i kraje niezrzeszone w kartelu ma być niższa o ok. 1,8 mln baryłek ropy dziennie. Takie ustalenia dotyczą sześciu pierwszych miesięcy 2017 r.

Podczas poprzedniej sesji ropa WTI na NYMEX w Nowym Jorku staniała o 74 centy do 53,59 USD za baryłkę.