• <
nauta_2024

Rusza drugi etap prac nad europejską korwetą. Konsorcjum tworzą trzej europejscy giganci branży okrętowej

05.11.2024 09:59 Źródło: Navantia, Fincantieri, Naval Group
Strona główna Przemysł Stoczniowy, Przemysł Morski, Stocznie, Statki Rusza drugi etap prac nad europejską korwetą. Konsorcjum tworzą trzej europejscy giganci branży okrętowej
Fot. Navantia

Podczas największych targów zbrojeniowych w branży morskiej Euronaval  przedstawiciele trzech koncernów, włoskiego Fincantieri, francuskiego Naval Group i hiszpańskiego Navantia podpisali wstępne porozumienie dotyczące działalności konsorcjum, które ma na celu uregulowanie realizacji drugiej fazy projektu modułowej korwety wielozadaniowej (MMPC), określanej też jako „Europejskiej Korwety Patrolowej”.

Podpisanie 4 listopada br. umowy w trakcie odbywających się we Francji targów odbyło się po wielu miesiącach prac. Wpierw w maju tego roku Komisja Europejska w maju 2024 r. wybrała propozycję złożoną 22 listopada 2023 r. przez konsorcjum trzech europejskich stoczni i Naviris. Oczekuje się, że do partnerstwa dołączy także grecka firma inżynieryjna Hydrus.

To także finalizacja pierwszej fazy prac nad tym przedsięwzięciem, które Europejski Fundusz Obronny wsparł kwotą w wysokości 60 mln euro w związku z badaniami koncepcyjnymi aż do wstępnego projektu modułowej i wielozadaniowej korwety patrolowej (Modular and Multirole Patrol Corvette, MMPC). Pozostałe państwa uczestniczące w przedsięwzięciu zapewniły dotacje w wysokości kolejnych 27 mln euro. Maksymalny budżet na tym etapie ma wynosić 154,5 mln euro. Przypomnijmy, że 24 października 2023 Organizacja Współpracy w zakresie Wspólnego Uzbrojenia (Organisation Conjointe de Coopération en matière d'Armement/Organisation for Joint Armament Co-operation, OCCAR) podpisała umowę z konsorcjum kierowanym przez Naviris, obejmującym wspomniane firmy Fincantieri (Włochy), Naval Group (Francja), Navantia (Hiszpania), wraz z beneficjentami z Grecji, Danii i Norwegii. Obserwatorami programu są Chorwacja i Portugalia, a pewne zainteresowanie miała wyrazić również Rumunia po fiasku tamtejszego programu budowy korwet. OCCAR nadzoruje cały zakres projektu, działając zarówno jako instytucja udzielająca dotacji, upoważniona przez Komisję Europejską, jak i instytucja zamawiająca, upoważniona przez zaangażowane państwa członkowskie.

Drugi etap prac nad okrętem ma odzwierciedlać wspólne cele państw zaangażowanych w to przedsięwzięcie, jak i zakres bezpieczeństwa i obrony określone przez PESCO (Permanent Structured Cooperation) i Komisję Europejską. Jego celem jest ukończenie projektowania korwet i zintegrowanie innowacyjnych bloków technologicznych, które umożliwią im dostosowanie się do różnych systemów i ładunków oraz wykonywanie szerszego zakresu zadań i misji. Ponadto druga faza projektu obejmie rozpoczęcie produkcji dwóch pierwszych prototypów korwet, Long Range Mission (LRM) i Full Combat Mission (FCM), które będą stanowić podstawę dla przyszłych krajowych flot zaawansowanych korwet, a ich ostatecznym celem będzie także zwiększenie poziomu wspólności, interoperacyjności i standaryzacji między różnymi marynarkami wojennymi państw członkowskich oraz przyczynienie się do pięciu kluczowych elementów europejskiej autonomii gospodarki, obrony, technologii, przemysłu i bezpieczeństwa. Zyskać na tym ma więc również branża stoczniowa i zbrojeniowa w Europie, a przejawem tego jest też zacieśnianie współpracy. Co istotne, trzy zaangażowane w to przedsięwzięcie koncerny nierzadko rywalizowały przy różnych zamówieniach, choćby obecnego, polskiego programu zakupu okrętów podwodnych „Orka”.

Fot. Naviris


Zdaniem komentatorów prawdopodobnie korweta będzie miała ok. 110 metrów długości, 3000 ton wyporności, osiągając prędkość 24 węzły. Napęd ma być w wariancie CODLAND, czyli składający się z silników elektrycznych i dieslowych, lub CODAD, złożony tylko z dieslowych, niemniej mają czerpać z najnowocześniejszych technologii w zakresie wydajności w zużyciu paliwa oraz ograniczania emisji CO2. W wyposażeniu znajdą się z pewnością nowoczesne radary 3D i systemy zarządzania walką. Wspomniane warianty, Long Range Multipurpose i Full Combat Multipurpose, będą się różnić w zakresie wyposażenia oraz najpewniej też wyporności. Pierwszy, wedle koncepcji włoskiej, miałby powstać z myślą o działaniach patrolowych dalekiego zasięgu i posiadać pociski ziemia-powietrze (Surface-to-Air Missile, SAM) średniego i/lub krótkiego zasięgu, osiągając prędkość do 24 węzłów. Drugi to projekt francuski sugerujący bardziej "bojową" wersję, wyposażoną oprócz pocisków SAM także środki do zwalczania torped, w tym zwalczania okrętów podwodnych (Anti-Submarine Warfare, ASW), a prędkość ma być minimalnie większa, wynosząca 25-26 węzłów.

Sugeruje się też warianty przeznaczone do walki w ramach konkretnej domeny, w tym działań ZOP, ale też walki z napadem powietrznym (Anti-Aircraft Warfare, AAW), jak i działań przeciwokrętowych (Anti-Surface Warfare, ASuW). Pojawia się też koncepcja okrętu wielozadaniowego, który najpewniej będzie największy wypornościowo ze wszystkich. Zasięg takich okrętów miałby wiązać się też z aktywnością państw UE na akwenach całego świata, stąd przy prędkości 14 węzłów korweta powinna mieć zasięg do 10 000 mil morskich i wysoki stopień autonomiczności, tj. działania bez potrzeby zawracania do portu. Może to sugerować dążenie do automatyzacji wyposażenia i uzbrojenia, zmniejszając tym samym liczebność podstawowej załogi, z możliwością jej okresowego zwiększania w zależności od celów misji.

Wedle wstępnie ogłoszonego harmonogramu, jeśli projekt zostanie przyjęty i spełni oczekiwania, pierwszy, prototypowy okręt w ramach tego przedsięwzięcia, ma zostać zbudowany w latach 2026-2027, najpewniej dla najsilniej zaangażowanych w to Francji lub Włoch. Istnieje też koncepcja, że kontrakt na budowę prototypu mógłby zostać podpisany w 2025 roku, położenie stępki nastąpiłoby w 2026 roku, a dostawa gotowej korwety odbyłaby się cztery lata później.

etmal_790x120_gif_2020
CRIST 35 LAT

Dziękujemy za wysłane grafiki.