Na terenie Remontowa Shipbuilding S.A. w Gdańsku odbyła się ceremonia chrztu i wodowania piątego niszczyciela min typu Kormoran II. 19 marca na wodzie znalazł się przyszły ORP Rybitwa (605). To kolejny z budowanych w tej stoczni okrętów, który za kilka lat znajdzie się w składzie sił Marynarki Wojennej RP. Okręty tej serii mają nie tylko służyć pod biało-czerwoną banderą, gdyż ambicją polskich stoczni jest, by stały się pierwszym od dekad towarem eksportowym krajowego przemysłu okrętowego.
Wydarzenie odbyło się przy nabrzeżu stoczniowym, a jego oprawę zapewniły Kompania Reprezentacyjna Marynarki Wojennej oraz Orkiestra Reprezentacyjna Marynarki Wojennej. Wśród uczestników byli marszałek województwa pomorskiego Mirosław Struk, prezes Polskiego Rejestru Statków Grzegorz Pettke, prezes Remontowa Holding S.A. Adam Ruszkowski, prezes zarządu stoczni Remontowa Shipbuilding S.A. Dariusz Jaguszewski, prezes zarządu PGZ Stocznia Wojenna Sp. z o. o. Marcin Ryngwelski, członek zarządu Polskiej Grupy Zbrojeniowej S.A. Jan Grabowski, prezes Międzynarodowych Targów Gdańskich S.A. Andrzej Bojanowski, rektor Uniwersytetu Morskiego w Gdyni, prof. dr hab. inż. kpt. ż.w. Adam Weintrit, inspektor Marynarki Wojennej wiceadm. Jarosław Ziemiański, szef Zarządu Uzbrojenia Inspektoratu Marynarki Wojennej kadm. Włodzimierz Kułagin, dowódca 8. Flotylli Okrętów kadm. Piotr Sikora, szef Szefostwa Techniki Morskiej Agencji Uzbrojenia kmdr Piotr Skóra i przyszły dowódca nowego okrętu, kmdr por. Rafał Duszewski. Obecni też byli przedstawiciele branży stoczniowej, innych podmiotów zaangażowanych w budowę niszczyciela min, a także przyszła załoga okrętu.
Przy nabrzeżu zacumował również holownik proj. B860 H-13 Przemko, wchodzący w skład 12. Dywizjonu Trałowców 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Należy on do serii sześciu jednostek, które zostały zbudowane także przez Remontowa Shipbuilding S.A. Nieopodal od miejsca uroczystości można było zobaczyć także zwodowany w czerwcu ub. r. przyszły ORP Jaskółka, bliźniaczy niszczyciel min typu Kormoran II.
Okręt
został też poświęcony przez kapelanów Marynarki Wojennej, a następnie
matka chrzestna okrętu, Maria Teryfter, wypowiedziała tradycyjną formułę
„Płyń po morzach i oceanach świata, sław imię polskiego stoczniowca i
polskiego marynarza. Nadaję ci imię Rybitwa". Cały ceremoniał dopełniło
tradycyjne w branży stoczniowej rozbicie butelki szampana o kadłub.
Wypuszczono również confetti. Następnie rozpoczął się sam akt wodowania.
Okręt znajdował się w doku pływającym, który został zanurzony na
głębokość wlotu dziobowego steru strumieniowego kadłuba, co stanowiło
dłuższy proces. Następnie jednostkę odholowano na nabrzeże, gdzie będą
miały miejsce prace związane z jej doposażaniem, w tym zamontowaniem
systemów okrętowych, urządzeń i uzbrojenia. Następnie odbędą się próby
morskie poprzedzające przekazanie jednostki zamawiającemu.
- To ważne wydarzenie dla naszej marynarki wojennej, ale również dla wszystkich zaangażowanych w powstanie tego okrętu. Teraz przestaje być tylko przestrzenną bryłą z blach, ustawioną na stoczniowym nabrzeżu, a styka się z wodą i zaczyna swój żywot w swoim naturalnym środowisku. Niszczyciele min typu Kormoran II to nie tylko najnowocześniejsze okręty w zakresie walki przeciwminowej, polegającej na poszukiwaniu identyfikacji, klasyfikacji i niszczeniu min morskich, ale również są to wielozadaniowe jednostki przystosowane do zwalczania dywersji podwodnej, patrolowania torów wodnych i nadzoru nad infrastrukturą krytyczną. Jak niezmiernie ważne jest posiadanie takich zdolności, pokazały ostatnie akty uszkodzeń systemów zainstalowanych na dnie Morza Bałtyckiego i zapewniających współpracę członków Unii Europejskiej i członków NATO. Ta współpraca w ramach NATO bez wątpienia wpływa na nasze bezpieczeństwo, ale też nakłada na nas konkretne zobowiązania, aby być wiarygodnym partnerem. A wiarygodny partner to m.in. marynarka wojenna dysponująca okrętami najlepszymi w swojej klasie i zapewniające nam i sojusznikom bezpieczeństwo militarne i gospodarcze nie tylko na Morzu Bałtyckim - przekazał Dariusz Jaguszewski.
- Pozyskiwane niszczyciele miną są odpowiedzią na zapisy Strategii Bezpieczeństwa Narodowego z 2020 roku, stawiającej przed marynarką wojenną zadania dotyczące ochrony i obrony morskich interesów państwa oraz współdziałania w układzie sojuszniczym. Bezpieczeństwo morskich linii komunikacyjnych, zdolność do przeciwdziałania zagrożeniom naszej infrastruktury krytycznej to niezaprzeczalne atuty tego typu okrętu. Zwiększamy w ten sposób zdolności marynarki wojennej, które wpływają bezpośrednio na szeroko rozumianą odporność państwa. Dla marynarki wojennej to bardzo ważny i wyjątkowy moment. Zwiększamy nie tylko liczebność naszych sił morskich, wdrażamy również nowoczesne technologie odpowiadające współczesnym zagrożeniom na morzu - podkreślił wiceadm. Jarosław Ziemiański.
Podczas uroczystości odczytano także list ministra obrony, wicepremiera Władysława Kosiniaka-Kamysza, w którym ten podkreślił, że Kormorany to owoc polskiej myśli technicznej, powstające w rodzimych stoczniach, podkreślając zdolności krajowego przemysłu okrętowego. W kwestii ich znaczenia wskazał, że Bałtyk to nie tylko znaczący szlak handlowy, ale także ważny dla bezpieczeństwa Polski obszar z infrastrukturą krytyczną, mający szczególne znaczenie w obecnych, burzliwych realiach. Dodał, że "nie ma mowy o realnym zabezpieczeniu granic bez silnej i dobrze uzbrojonej marynarki wojennej". Ta część naszych sił zbrojnych musi istnieć i posiadać odpowiednie zdolności obronne, które zgodnie z obietnicą będą systematycznie wzmacniane i unowocześniane.
Co też istotne, szef resortu obrony w trakcie spotkania z swoją odpowiedniczką z Litwy zaoferował okręty tej serii dla tamtejszej marynarki wojennej, jako produkt wchodzący w skład oferty polskiego przemysłu zbrojeniowego. W związku z tym pod koniec uroczystości przedstawiciele konsorcjum odpowiadającego dotąd za budowę tych niszczycieli min podpisali list intencyjny formalizujący proces współpracy w zakresie tworzenia oferty i dostarczania okrętów opartych na proj. 258, typ Kormoran II, dla klientów zza granicy. Dokument podpisali prezes Remontowa Shipbuilding S.A. Dariusz Jaguszewski, członek PGZ S.A. Jan Grabowski, prezes PGZ Stoczni Wojennej sp. z o.o. Marcin Ryngwelski oraz prezes OBR-CTM Marcin Wiśniewski.
W przypadku sukcesu sprzedaży do litewskich sił morskich można byłoby mówić o wydarzeniu przełomowym, gdyż pierwszy raz w XXI wieku i zarazem od kilku dekad polski przemysł okrętowy zacząłby dostarczać seryjnie robione okręty do innych państw. Przypomnijmy, że w przeszłości trafiały one do odbiorców na całym świecie, a część z nich wciąż pozostaje w służbie. Niektóre z nich powstały w gdańskiej Stoczni Północnej, której niejako następcą jest Remontowa Shipbuilding S.A.
Niszczyciele min proj. 258 należą do serii, która na ten moment ma liczyć sześć jednostek. Na ten moment trzy służą pod biało-czerwoną banderą, wcielone w latach 2017-2023. Są to ORP Kormoran (601), ORP Albatros (602) i ORP Mewa (603). Wszystkie służą w 13. Dywizjonie Trałowców 8. FOW i stacjonują w Porcie Wojennym Świnoujście. Mają 58,5 metra długości i 900 ton pełnej wyporności. Załoga liczy 45 osób. Osiągają prędkość 15 węzłów a zasięg działania wynosi 2 500 mil morskich. Wśród wielu nowych rozwiązań, zastosowanych na jednostkach proj. 258, jest choćby system dynamicznego pozycjonowania. Oznacza to, że aby pozostać w miejscu, nie musi już opuszczać kotwicy. Dzięki nowoczesnym rozwiązaniom okręt jest zdolny do natychmiastowego zatrzymania się. Ponadto może obracać się i utrzymywać na morzu. Napęd stanowią dwa pędniki cykloidalne Voith-Schneider, napędzane przez dwa silniki wysokoprężne MTU 8V369TE74L o mocy 1000 kW. Siłownia okrętowa jest zarządzana z użyciem zinformatyzowanych przyrządów obsługi, dzięki czemu nie ma potrzeby stałej obecności w niej członków załogi, gdyż wszelkie trudności mogą być od razu wykryte przez system.
W skład wyposażenia wchodzą m.in. stacja poszukiwania min SHL-101/TM, sonar boczny wysokiej rozdzielczości z aparaturą syntetyczną HISAS 1032, radar nawigacyjny Mk11 SharpEye, a także zintegrowany system dowodzenia i zarządzania walką SCOT-M, którego sercem jest bojowe centrum informacji (BCI). Integruje on wszystkie główne i pomocnicze funkcje okrętu, w tym systemy obserwacji technicznej, łączności i dowodzenia, a także podsystemy zwalczania celów powietrznych, nawodnych i podwodnych. Całość jest obsługiwana z użyciem szeregu wielofunkcyjnych konsoli operatorskich. Podstawowe uzbrojenie stanowi system uzbrojenia OSU-35K 35 mm, dostarczony przez konsorcjum PIT-RADWAR i przeznaczony zarówno do współpracy z okrętowym systemem zarządzania walką (CMS), jak i też do pracy autonomicznej.
Okręt jest niejako platformą dla zdalnie sterowanych pojazdów podwodnych, które z bezpiecznej odległości będą wykonywać zadania, wracać na okręt, a jednocześnie członkowie załogi z wnętrza okrętu zajmą się sterowaniem bądź nadzorowaniem prowadzonych działań w ramach procesu klasyfikacji podwodnych znalezisk. Umożliwia to także prowadzenie działań dostosowanych w zależności od rodzaju akwenu jak choćby jego głębokości, warunków hydrometeorologicznych i spodziewanego zagrożenia minowego, a także zadań postawionych załodze. Istotnym wyposażeniem okrętu, świadczącym o jego możliwościach, są bezzałogowe pojazdy podwodne, w tym autonomiczne (AUV – autonomous underwater vehicle) Gavia i Hugin oraz zdalnie sterowane (ROV – remotely operated underwater vehicle), jak pojazd głębinowy Saab Double Eagle Mk III i sonar obserwacji bocznej Kraken KATFISH 180. O technologicznym zaawansowaniu okrętów świadczy też stacja podkilowa o dużo większych możliwościach niż dotychczas używane w marynarce wojennej. Do zwalczania zagrożeń podwodnych będą wykorzystywane także systemy zdalnie i bezprzewodowo odpalanych ładunków wybuchowych do niszczenia min morskich Toczek i samobieżne ładunki wybuchowe do niszczenia niebezpiecznych obiektów Głuptak.
Jednostki
proj. 258 są przeznaczone do szeroko pojętej walki minowej, wyróżniając
się nowoczesnymi systemami i technologiami. Oprócz wykonywania
podstawowych zadań, polegających na poszukiwaniu, identyfikacji,
klasyfikacji oraz niszczeniu min morskich, są przystosowane do
zwalczania dywersji podwodnej, patrolowania torów wodnych i nadzoru nad
infrastrukturą krytyczną.
Przyszły
ORP Rybitwa jest drugim z aktualnie trzech budowanych niszczycieli min
typu Kormoran II, jakie w latach 2026-2027 wejdą w skład 12. Dywizjonu
Trałowców. Aktualnie trwa budowa pozostałych, bliźniaczych jednostek.
Przyszły ORP Jaskółka (604) został zwodowany w czerwcu ub. r. i znajduje
się w fazie doposażania w niezbędny sprzęt. W grudniu ub. r. odbyło się
położenie stępki pod trzeci okręt, przyszły ORP Czajka (606), który
zostanie zwodowany najprawdopodobniej w przyszłym roku.
Umowa
na trzy kolejne, seryjne okręty została podpisana 26 czerwca 2022 roku.
Stronami były Skarb Państwa - Agencja Uzbrojenia oraz konsorcjum w
składzie: Stocznia Remontowa Shipbuilding S.A.(lider), PGZ Stocznia
Wojenna Sp. z o.o. oraz Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Centrum Techniki
Morskiej S.A. Projekt okrętów został wykonany przez należące do
Remontowa Holding biuro projektowe Remontowa Marine Design &
Consulting. Budowa odbywa się pod nadzorem towarzystwa klasyfikacyjnego
Polskiego Rejestru Statków.
O kolejnych etapach budowy okrętu pisaliśmy w tekstach Rozpoczęcie budowy przyszłego ORP Rybitwa w Remontowa Shipbuilding S.A. Za nami już cięcie blach oraz Położenie stępki pod ORP Rybitwa. To kolejny niszczyciel min powstający w stoczni Remontowa Shipbuilding S.A.
Niszczyciele min typu Kormoran II nie są jedynymi, które powstają w Remontowa Shipbuilding S.A. Oprócz tego trwają prace nad dwoma okrętami rozpoznania radioelektronicznego programu "Delfin", przyszłymi ORP Jerzy Różycki (261) i ORP Henryk Zygalski (264). Wejdą w skład Grupy Okrętów Rozpoznawczych 3. Flotylli Okrętów i będą stacjonować w Porcie Wojennym Gdynia. Ich wodowanie ma odbyć się jeszcze w tym roku, a do służby mają wejść w 2027 roku i zastąpią starsze okręty proj. 863 (kod NATO: Modified Moma), ORP Nawigator (262) i ORP Hydrograf (263).
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym
Szwedzi czekają na polskie promy. W porcie Ystad rosną obawy o finanse i przyszłość wspólnego projektu
Latarnie Gospodarki Morskiej 2022 w kategorii "Lider Technologii Morskich". Ruszyło głosowanie online
Alarm. Zbiornikowiec-Zombie na Bałtyku
Norweski przewoźnik otrzymał pierwszy statek PCTC zgodny z nowymi przepisami bezpieczeństwa IMO
W Peru rozpoczęto budowę fregaty. To kolejne z serii przedsięwzięć w ramach rozwoju floty i branży okrętowej
Drugi okręt podwodny dla sił morskich Hiszpanii zwodowany. Tak się prezentuje
Ulstein woduje kolejny statek, którego kadłub zbudował CRIST. Tak prezentuje się Nexans Electra
Mitsubishi Shipbuilding dostarcza duży prom samochodowy Keyaki japońskim zamawiającym