• <

Globalny armator MSC buduje przyczółki na zachodniej Ukrainie

Strona główna Porty Morskie, Terminale, Logistyka Morska, Transport Morski Globalny armator MSC buduje przyczółki na zachodniej Ukrainie
Fot. MSC

Największy na świecie przewoźnik kontenerowy – szwajcarsko-włoski MSC – stopniowo wzmacnia swoją pozycję na Ukrainie poprzez przejmowanie kontroli nad całym łańcuchem logistycznym. Przedsiębiorstwo dąży do osiągnięcia przewag konkurencyjnych nad duńskim Maerskiem czy francuskim CMA CGM, którzy podobnie jak ono powoli powracają do portów tzw. Wielkiej Odessy (Odessa, Czarnomorsk i Piwdennyj).

MSC dokonuje akwizycji terminali przeładunkowych na zachodzie kraju, a dzięki nabyciu w 2024 r. 49,9% udziałów w niemieckim HHLA, będącym operatorem terminali m.in. w portach w Hamburgu i Odessie oraz właścicielem czołowego operatora intermodalnego w Europie Środkowej – firmy Metrans, jest w stanie zdobyć dominującą pozycję na rynku ukraińskim. Ambicjom MSC sprzyja postępująca integracja transportowa Ukrainy z Unią Europejską, w tym budowa linii normalnotorowych.  

Ukraińska infrastruktura przeładunkowa w czasie wojny 


Od pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę w jej zachodniej części przyspieszył rozwój infrastruktury przeładunkowej. Jest to następstwo przekierowywania potoków towarowych na transport drogowy i kolejowy ze względu na okresowe blokady tamtejszych portów morskich, a także przenoszenia zakładów przemysłowych z terytoriów przyfrontowych do obwodów położonych bliżej granic z UE. Wiąże się to też z inwestycjami w infrastrukturę normalnotorową na odcinkach Mościska–Skniłów (od granicy z Polską do okolic Lwowa), na którego realizację w lipcu br. KE zadeklarowała przekazanie 76 mln euro, i Użhorod–Czop (przy granicy ze Słowacją i Węgrami), który został oficjalnie otwarty 8 września br.  

Kijów ma nadzieję, że dzięki tym inwestycjom nastąpi przejęcie od sąsiedzkich państw UE wartości dodanej z operacji przeładunkowych, usług spedycyjnych i przewozowych itp., co niosłoby za sobą znaczne przychody budżetowe i zyski dla krajowych przedsiębiorstw logistycznych, w tym państwowej spółki kolejowej Ukrzaliznycia (UZ), będącej zarówno zarządcą infrastruktury kolejowej, jak i przewoźnikiem pasażerskim oraz towarowym. W ostatnich latach zaczęły powstawać nowe terminale przeładunkowe na zachodzie kraju, w rejonie przygranicznym. Popyt jest tak duży, że obecnie coraz większym problemem dla inwestorów jest brak dostępnego terenu pod budowę nowych terminali. Procesy te nie umknęły uwadze największych światowych linii żeglugowych, a w szczególności globalnego lidera w tym sektorze – MSC. 

Od wiosny 2024 r. globalni armatorzy zaczęli stopniowo powracać do portów tzw. Wielkiej Odessy, choć ukraiński rynek kontenerowy wciąż obsługują głównie porty zagraniczne – rumuńska Konstanca i Gdańsk (według szacunków aż 40% ładunków przewożonych na Ukrainę przechodzi przez gdański terminal Baltic Hub).  

Przed rosyjską inwazją ukraińskie porty przeładowywały stosunkowo niewiele – ponad 1 mln TEU rocznie. Ze względu na czasową blokadę portów tzw. Wielkiej Odessy w 2023 r. było to jedynie 65 tys. TEU, lecz w 2025 r. według prognoz może nastąpić odbicie do ok. 320 tys. TEU. MSC zawija obecnie do Odessy, w której HHLA jest operatorem największego na Ukrainie terminalu kontenerowego CTO (Container Terminal Odessa). CMA CGM również korzysta z tego portu, natomiast Maersk pływa do Czarnomorska. 

Ambitna strategia MSC  


Rynek ukraiński może odegrać precedensową rolę w nowej strategii globalnych armatorów zdobywania kontroli nad całym łańcuchem logistycznym w Europie. Nie tylko oferują oni połączenia morskie, lecz także przejmują od innych podmiotów wartość dodaną ze świadczenia usług przewozów kolejowych, drogowych, przeładunkowych i składowania towarów, spedycyjnych oraz agencji celnych. Takie działania na Ukrainie stopniowo realizuje MSC, który chce wzmocnić swoją pozycję w obszarze usług logistycznych i transporcie lądowym między Ukrainą a UE.

W ostatnim czasie MSC dokonał szeregu kluczowych akwizycji terminali na terenie Ukrainy. W maju jego spółka zależna Medlog, będąca operatorem logistycznym, nabyła od ukraińskiego biznesmana Jehora Hrebennikowa 50% udziałów w firmie N’UNIT, zarządzającej terminalami intermodalnymi w Charkowie, Dnieprze i Kijowie, a także 25% udziałów w terminalu w Mościskach (Container Terminal Mostyska, CTM), położonym przy granicy z Polską (50% należy nadal do spółki Lemtrans, powiązanej z ukraińskim oligarchą Rinatem Achmetowem). CTM może służyć jako hub przeładunkowy, gdyż posiada tory o obu rozstawach – zarówno szerokim (1520 mm), jak i normalnym (1435 mm). 

Na dalszą część analizy zapraszamy tutaj: osw.waw.pl 

SOLID PORT_790_140_2024
Port Gdańsk Business Mixer 2025

Dziękujemy za wysłane grafiki.